Zegarki Apple są obecnie przedmiotem poważnego problemu prawnego w Stanach Zjednoczonych. Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych przywrócił zakaz sprzedaży tych popularnych urządzeń, kładąc nacisk na luksusowe modele zegarków Apple, Series 9 i Ultra 2.
Debata wynika z batalii patentowej dotyczącej czujnika tlenu we krwi wymaganego do monitorowania stanu zegarków. To nowe działanie wywołało zaniepokojenie w branży technologicznej i wśród klientów.
Pierwotny werdykt wydany pod koniec października przez Komisję Handlu Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych (ITC) stwierdził, że czujnik tlenu we krwi firmy Apple narusza patenty firmy Masimo zajmującej się technologią medyczną.
Naruszenie to spowodowało tymczasowe wstrzymanie sprzedaży modeli Series 9 i Ultra 2 w grudniu, które zostało chwilowo usunięte przed niedawnym wyrokiem sądu apelacyjnego. Wyrok sądu nie odnosi się do ciągłych wysiłków Apple mających na celu uchylenie zakazu nałożonego na ITC. Przywraca jednak zakaz sprzedaży na czas rozpatrywania odwołania.
W rezultacie konsumenci zainteresowani nabyciem tych konkretnych modeli Apple Watch powinni zostać poinformowani o zbliżającym się zakazie, który zacznie obowiązywać o godzinie 14:00. Czas pacyficzny w czwartek. Rozwój ten wpływa nie tylko na potencjalnych nabywców, ale także na działalność Apple, a spory patentowe rozpatruje branża komputerowa. Numer ukazuje komplikacje i konsekwencje prawa własności intelektualnej w kontekście wyrafinowanej technologii.
Spór patentowy prowadzi do zakazu zegarków Apple
Mówiąc najprościej, powodem zakazu jest roszczenie o naruszenie patentu. ITC stwierdziła, że czujniki tlenu we krwi w zegarkach Apple Series 9 i Ultra 2 naruszają patenty Masimo na technologię medyczną.
Naruszenie to spowodowało krótkie wstrzymanie sprzedaży w grudniu, zanim wydano ułaskawienie. Jednak kolejny wyrok sądu apelacyjnego przywrócił ograniczenie, wstrzymując sprzedaż.
Wysiłki Apple mające na celu uchylenie zakazu
Apple kontynuuje batalię prawną o uchylenie decyzji ITC. Trwający proces odwoławczy może potrwać do 2024 r., przez co najnowsze modele zegarków Apple znikną z półek w USA. W odpowiedzi Apple podobno zwrócił się do Stanów Zjednoczonych.
Zgoda celna na zmiany w projekcie, prawdopodobnie usunięcie spornego czujnika krwi i tlenu. Dodatkowo ugoda z Masimo mogłaby rozwiązać spór, choć stanowisko Apple w sprawie naruszenia patentu sprawia, że taki wynik wydaje się mało prawdopodobny.
Wpływ i kontrowersje wokół zakazu
Zakaz sprzedaży niesie ze sobą istotne konsekwencje dla Apple, głównego gracza w branży technologicznej. Zegarki Series 9 i Ultra 2, stanowiące integralną część rocznej sprzedaży Apple wynoszącej 383 miliardy dolarów, generują około 18 miliardów dolarów.
Chociaż zakaz nie dotyczy modelu SE, wpływa na wysiłki Apple mające na celu promowanie swoich zegarków jako urządzeń do monitorowania stanu zdrowia. Egzekwowanie zakazu budzi kontrowersje – Apple twierdzi, że szkodzi on innowacyjnej amerykańskiej firmie, a Masimo przedstawia Apple jako naruszającego kluczową technologię medyczną.
Zakaz sprzedaży zegarków Apple Series 9 i Ultra 2 w Stanach Zjednoczonych pojawia się w trudnym momencie dla technologicznego giganta.
W miarę trwania procesu odwoławczego użytkownicy i obserwatorzy branży zmuszeni są spekulować na temat przyszłości zegarków Apple. Niezależnie od tego, czy podejmą kroki prawne, czy zmienią zegarki, kolejne kroki Apple będą dokładnie analizowane. Spór ten uwydatnia równowagę pomiędzy innowacjami a prawami własności intelektualnej w stale zmieniającym się świecie technologii.
Dodaj komentarz