Dlaczego Kingpin grany przez Vincenta D’Onofrio powinien pojawić się w nadchodzących filmach MCU

Dlaczego Kingpin grany przez Vincenta D’Onofrio powinien pojawić się w nadchodzących filmach MCU

Przegląd

  • Rola Kingpina w wykonaniu D’Onofrio zasługuje na ważną rolę w nadchodzących filmach MCU.
  • Początki postaci jako przeciwnika Spider-Mana przygotowały grunt pod trzymające w napięciu kinowe starcie z Tomem Hollandem.
  • Warto zwrócić uwagę na kilka ważnych momentów z komiksowego dorobku Kingpina, które powinny zostać zaadaptowane na potrzeby dużego ekranu, podkreślając wciągającą fabułę jego twórczości.

Mistrzowskie przedstawienie Kingpina, znanego również jako Wilson Fisk, przez Vincenta D’Onofrio, zaszczyciło trzy odrębne serie Marvel Cinematic Universe (MCU): Daredevil (27 odcinków), Hawkeye (dwa odcinki) i Echo (cztery odcinki).Jego występ zyskał szerokie uznanie krytyków i fanów, a on sam jest gotowy powrócić w kolejnej serii, Daredevil: Born Again, której premiera na Disney Plus odbędzie się w marcu 2025 r.

Pomimo jego znaczącego wkładu na małym ekranie, bogate przedstawienie Kingpina przez D’Onofrio zasługuje na większą platformę. Podczas gdy Kingpin pojawiał się już w filmach — najbardziej znanym był Daredevil z 2003 roku, gdzie wcielił się w niego nieżyjący już Michael Clarke Duncan — dzisiejszy krajobraz filmowy oferuje nowe możliwości dla tej groźnej postaci. Kingpin D’Onofrio musi przejść do filmów MCU, szczególnie po Daredevil: Born Again.

Oszałamiający występ D’Onofrio

Wybitne przedstawienie

Kingpin w koszuli w kwiaty i białym garniturze od Hawkeye

Występ Vincenta D’Onofrio jako Kingpina jest przykładem niezwykłego poziomu aktorstwa, który zasługuje na pokazanie na dużym ekranie. Jego wcielenie Wilsona Fiska prezentuje dominującą fizyczną obecność, a jednocześnie zagłębia się w głębokie emocjonalne głębie postaci.

D’Onofrio mistrzowsko równoważy zastraszanie z wrażliwością. Jego imponująca postawa i przemyślane ruchy podkreślają, że Kingpin jest prawdziwym zagrożeniem fizycznym, podczas gdy sceny przemocy zadają dotkliwy cios. Jednak pod jego ryczącym głosem kryje się postać przesiąknięta traumą, co widać po subtelnych gestach i emocjonalnych niuansach. Ta wielowarstwowa gra aktorska, która często wzbudza współczucie, sprawia, że ​​widzowie kibicują mu pomimo jego złowrogiej natury.

Połączenie Spider-Mana

Ponowne odkrycie początków Kingpina

Spider-Man bez maski

Wielu entuzjastów może przeoczyć fakt, że Kingpin pierwotnie pojawił się jako nemesis Spider-Mana w komiksowym uniwersum Marvela. Po raz pierwszy wprowadzony w 1967 roku w The Amazing Spider-Man #50, Kingpin został zaprojektowany jako groźny przeciwnik dla pajęczego strzelca. Biorąc pod uwagę, że jego ostatnie przedstawienia skupiają się na konfliktach z Daredevilem i innymi superbohaterami, ważne jest, aby Marvel uczcił korzenie Kingpina, ułatwiając konfrontację ze Spider-Manem na srebrnym ekranie.

Wraz z sequelem Spider-Man: No Way Home, którego premiera zaplanowana jest na 2026 r., potencjał Spider-Mana Toma Hollanda do konfrontacji z Kingpinem D’Onofrio nigdy nie był bardziej dojrzały. Do tego czasu Kingpin może nawet dojść do władzy jako burmistrz Nowego Jorku, co stworzy przekonujące tło dla ich spotkania. Wprowadzenie uziemionego antagonisty z siecią operacji przestępczych zapewni Spider-Manowi odświeżająco trudnego przeciwnika, który kontrastuje z poprzednimi wrogami w MCU.

Adaptacja kultowych komiksowych momentów Kingpina

Przechwytywanie klasycznych fabuł na potrzeby filmu

Kingpin staje do walki ze Spider-Manem

Komiczne narracje otaczające Kingpina są bogate w sceny, które nadają się do adaptacji w filmach przebojowych. Jego godne uwagi konfrontacje ze Spider-Manem, które ujawniają nieoczekiwaną zwinność i siłę, zapewniłyby ekscytujące wrażenia kinowe. Na przykład w swoim debiucie w The Amazing Spider-Man #50 zaskakująco pokonuje Spider-Mana w walce bez żadnych nadludzkich zdolności — co z pewnością zadziwiłoby widzów, gdyby zostało przedstawione w filmie.

Ponadto kluczowe momenty z komiksów, takie jak jego wybór na burmistrza w Daredevil #28 z 2017 roku i dramatyczne porwanie J. Jonaha Jamesona w The Amazing Spider-Man #52, pięknie przełożyłyby się na ekran, zwłaszcza z potencjalną interakcją D’Onofrio i JK Simmonsa. Wyobrażenie sobie zaangażowania Kingpina w znaczące wątki fabularne, takie jak spotkanie złoczyńców Marvela w Secret Wars #1 z 2015 roku, mogłoby dodatkowo wzbogacić krajobraz narracyjny, tworząc spektakularne sekwencje filmowe.

Biorąc pod uwagę szeroki wachlarz trzymających w napięciu momentów w komiksowym dziedzictwie Kingpina, istnieją przekonujące dowody na to, że rola Wilsona Fiska w wykonaniu Vincenta D’Onofrio powinna prędzej czy później trafić na duży ekran w filmie Marvel Cinematic Universe. Podczas gdy fani z niecierpliwością oczekują jego powrotu w Daredevil: Born Again, pojawienie się w ważnym filmie MCU wyniosłoby postać Kingpina na nowe wyżyny. Miejmy nadzieję, że to marzenie wkrótce stanie się rzeczywistością — premiera Daredevil: Born Again odbędzie się 4 marca.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *