
Najważniejsze wnioski
- Proponowany remake filmu The Faculty budzi obawy ze względu na jego kultowy status i niepowtarzalny klimat lat 90.
- Kontynuacja mogłaby zaintrygować widzów, gdyby w nowej historii pojawili się oryginalni aktorzy, a także pojawiły się współczesne zagrożenia.
- Zdaniem reżysera zainteresowanie filmem skupia się raczej na sequelu niż na remake’u, a jego celem jest pokazanie nowych talentów i pomysłów.
The Faculty, który po raz pierwszy pojawił się na ekranach w 1998 r., jest obecnie częścią trwającego trendu wskrzeszania klasycznych horrorów, jednak jego potencjalny remake budzi sceptycyzm. Kiedy zadebiutował, film Roberta Rodrigueza został przyjęty skromnie, ale później zyskał oddaną rzeszę fanów.
Oryginalny film skutecznie połączył science fiction z horrorem, autentycznie oddając istotę swoich czasów, mimo że czerpał ze znanych tematów z filmów o inwazjach obcych i porywaczach ciał. Podczas gdy współcześni widzowie mogą uznać nowe interpretacje tych koncepcji za atrakcyjne, dla Miramax kluczowe jest ostrożne podejście do pomysłu remake’u, biorąc pod uwagę dziedzictwo oryginalnego filmu.
Czy „The Faculty” doczeka się remake’u?
Miramax wskrzesza klasykę horroru science fiction z 1998 roku

Według Variety, Miramax potwierdził plany dotyczące remake’u The Faculty, którego premiera odbędzie się 30 stycznia 2025 r. Choć szczegółów jest niewiele, Drew Hancock napisze scenariusz, a Rodriguez będzie producentem — powracając do projektu, który kiedyś reżyserował. Hancock, obiecujący nowicjusz, trafił na pierwsze strony gazet swoim ostatnim horrorem o sztucznej inteligencji, Companion.
Fabuła koncentruje się wokół uczniów szkół średnich, którzy odkrywają przerażający sekret dotyczący swoich nauczycieli i administratorów, ujawniając, że ich wydział padł ofiarą inwazji obcych. Czerpiąc z elementów filmów slasher i science fiction, The Faculty umiejętnie łączy wpływy z klasyków, takich jak Invasion of the Body Snatchers i The Thing Johna Carpentera.
Kultowy klasyk z udziałem przyszłych gwiazd
Połączenie horroru dla nastolatków z dreszczykiem emocji science fiction

W filmie wystąpiła niezwykła obsada, w której znaleźli się znani obecnie aktorzy, tacy jak Josh Hartnett, Jordana Brewster, Clea DuVall, Elijah Wood, a nawet Usher, przywołujący echa filmów Johna Hughesa. Ponadto w filmie wystąpili Jon Stewart, Salma Hayek i Robert Patrick.
Reżyserowany przez Rodrigueza, który ostatnio odniósł sukces dzięki From Dusk Till Dawn, The Faculty miał wszystkie cechy hitu kasowego, osiągając około 63 milionów dolarów przy budżecie od 10 do 15 milionów dolarów. Jego potężna mieszanka gatunków pozwoliła mu zgromadzić solidną rzeszę fanów na przestrzeni lat, szczególnie wśród entuzjastów horroru i science fiction.
Niepowtarzalny klimat lat 90.na Wydziale
Wyzwania, z którymi może się zmierzyć remake

The Faculty mogłoby wywrzeć jeszcze większy wpływ po premierze, gdyby nie osadzenie go w kontekście innych udanych serii horrorów, takich jak Scream. Jego innowacyjne połączenie gatunków — łączące elementy slashera z inwazją kosmitów w szkole średniej — początkowo utrudniało mu zabłyśnięcie, pomimo zapewnienia sobie oddanej rzeszy fanów. Kiczowata estetyka i zapadająca w pamięć ścieżka dźwiękowa filmu współgrają z jego tożsamością z lat 90.
Wydział (1998) — pic.twitter.com/s8BBcxzJfr
— Jeanne Loves Horror (@1carolinagirl) 19 sierpnia 2024 r.
Chociaż The Faculty nie był przesadnie przerażający, nadrabiał brak namacalnego napięcia imponującymi efektami specjalnymi, z których wiele nadal jest skutecznych. Podczas gdy niektóre momenty CGI mogą zdradzać swój wiek, praktyczne efekty, takie jak ikoniczny potwór, wciąż wywołują emocje u widzów, wzmacniając jego ujmujący status kultowy. Remake może mieć trudności z odtworzeniem urzekającej istoty oryginału, podobnie jak nieudana współczesna wersja The Crow.
Dlaczego sequel może być lepszy niż remake
Odrodzenie z oryginalną obsadą i nowymi wyzwaniami

Remake może teraz wydawać się zwykłym chwytem na kasę, przepakowaniem narracji szkoły średniej dla widowni „Gen Z”.Zamiast tego, kontynuacja mogłaby dać prawdziwy potencjał. Powrót do oryginalnej obsady, teraz już postarzałej, dodałby głębi i nowości, szczególnie że wielu aktorów nadal rozwija swoje kariery.
Wyobrażenie sobie oryginalnej obsady jako członków wydziału w Herrington High — teraz stawiających czoła reperkusjom zagrożenia ze strony obcych — mogłoby ulepszyć fabułę. Postać Elijaha Wooda, Casey, który wyłonił się jako bohater, może przekształcić się w teoretyka spiskowego, próbującego ostrzec innych o minionej inwazji. Co więcej, nowe zagrożenie ze strony obcych mogłoby nasilić ich wyzwania, wykraczając poza szkołę i mając szersze implikacje dla społeczeństwa.
Reżyser wyraża zainteresowanie sequelem
Możliwości odrodzenia z Rodriguezem u steru
Co ciekawe, zamiast stanowczo zobowiązać się do remake’u, reżyser Robert Rodriguez wyraził preferencję dla sequela podczas promocji swojego filmu Hypnotic. W niedawnym wywiadzie skomentował perspektywy ponownego połączenia oryginalnej obsady w nowej narracji:
To możliwe. Nie mogę ci powiedzieć, nad czym pracujemy, ale to możliwe.
Biorąc pod uwagę bogactwo wschodzących twórców w gatunku horroru, połączenie doświadczenia Rodrigueza i pisarstwa Drewa Hancocka może ożywić The Faculty dla nowego pokolenia. Współpraca z weteranami branży może poszerzyć jego atrakcyjność, jednocześnie szanując jego kultowy status.
Ostatecznie ambicja The Faculty leży w jego unikalnym połączeniu gatunków, które początkowo nie przekształciło go w przebojową franczyzę, ale pozostaje godne pochwały. Biorąc pod uwagę, że branża często faworyzuje bezpieczne, schematyczne fabuły horrorów, decyzja o stworzeniu sequela zamiast remake’u byłaby wyrazem uznania dla spuścizny filmu, a jednocześnie eksplorowałaby nowe możliwości. Przyszłe ogłoszenia dotyczące obsady, reżyserii i narracji powinny dać jasność co do trajektorii filmu.
Dodaj komentarz