
Miłośnicy Diablo 4 otrzymali ostatnio rozczarowujące wieści. Dziennikarz Bloomberga Jason Schreier ujawnił na swoim koncie Bluesky, że kolejne rozszerzenie do cenionej gry RPG akcji może nie być dostępne przed 2026 rokiem. Diablo 4, pierwotnie wydane latem 2023 roku, miało na celu dostarczanie ciągłych aktualizacji treści, ze szczególnym uwzględnieniem rozszerzeń zawartości do pobrania (DLC).
Pierwszy dodatek DLC zatytułowany Vessel of Hatred został wprowadzony w zeszłym roku, wywołując ekscytację wśród fanów, ponieważ ujawnił nowy region Nahantu i klasę Spiritborn. Podczas gdy ta świeża zawartość została dobrze przyjęta, rozszerzenie pozostawiło pewne aspekty pozbawione głębi. Jeśli raport Schreiera okaże się prawdziwy, brak nowego dodatku DLC w tym roku może być zniechęcający dla społeczności. Niemniej jednak możliwe jest, że decyzja Blizzarda o opóźnieniu wydania rozszerzenia może ostatecznie doprowadzić do bardziej solidnej oferty niż początkowo przewidywano.
Długie oczekiwanie na kolejny dodatek do Diablo 4, miejmy nadzieję, że stworzy drogę do jeszcze lepszego rozszerzenia





Blizzard podobno pomija rok 2025
Podczas panelu Blizzard na konwencie DICE w Las Vegas 12 lutego Jason Schreier poinformował, że dyrektor generalny Diablo, Rod Fergusson, potwierdził, że kolejny dodatek do gry ukaże się dopiero w 2026 roku. Ta zapowiedź stoi w jaskrawej sprzeczności z wcześniejszymi obietnicami firmy Blizzard dotyczącymi częstszych rozszerzeń.
W miesiącach następujących po premierze Diablo 4 Rod Fergusson wskazał, że gracze mogą spodziewać się corocznych rozszerzeń w połączeniu z kwartalnymi aktualizacjami sezonowymi, aby utrzymać dynamikę gry. Pomimo trwających aktualizacji sezonowych, potencjalny brak DLC w 2025 r.wzbudził obawy, że Blizzard może wycofać się ze swojego ambitnego harmonogramu wydawania treści. Może to zniechęcić lojalnych fanów, którzy oczekiwali stałego strumienia treści. Brak nowej treści może skutkować zmniejszonym zaangażowaniem graczy, które może być trudne do przywrócenia po dłuższej przerwie. W bardziej optymistycznym tonie, to opóźnienie może dać Blizzardowi okazję do ulepszenia ich kolejnego rozszerzenia, przewyższając jakość widoczną w Vessel of Hatred.
Warto odnotować, że Diablo 4 odniosło bezprecedensowy sukces i stało się najszybciej sprzedającą się grą firmy Blizzard, zarabiając ponad 650 milionów dolarów w ciągu pierwszych pięciu dni od premiery.
Ulepszanie mocnego początku statku nienawiści
Z perspektywy rozgrywki Vessel of Hatred stanowiło silny dodatek do fundamentów Diablo 4. Wprowadzenie klasy Spiritborn zostało szczególnie dobrze przyjęte. Jednak wielu uważało, że fabuła jedynie sugerowała większy potencjał narracyjny. Ponadto brak nowego World Bossa i kontrowersje wokół wyłączności kooperacyjnej w Dark Citadel odciągały uwagę od całościowego doświadczenia. Niemniej jednak, pomimo swoich niedociągnięć, Vessel of Hatred było godnym pochwały DLC. Jeśli da się im więcej czasu na rozwój, fani mają nadzieję, że kolejne rozszerzenie spełni oczekiwania i przyniesie znaczące ulepszenia.
Obecnie w Diablo 4 trwa Sezon 7, zwany Sezonem Czarodziejstwa.
Cechy sezonu 7 Diablo 4
- Wprowadzenie nowych mocy czarnoksięskich, w tym Eldritch, Psyche oraz Growth & Decay
- Nowi wrogowie-demony znani jako Headrotten
- Towarzysz kruk o imieniu Dorian
- Ulepszone funkcje Zbrojowni
Diablo 4 staje w obliczu dużej konkurencji w 2025 r.
Nawet jeśli ponownie rozważone plany ekspansji dadzą jakość ponad częstotliwość, nadchodzące DLC musi mieć wpływowe wejście. Od czasu premiery w grudniu poprzedniego roku, Path of Exile 2 wyłoniło się jako groźny rywal, stanowiąc wyzwanie dla Diablo 4 — szczególnie z potencjalnymi lukami w treści, które mogą spowodować odpływ graczy w 2025 roku. Podczas gdy relacja Schreiera wydaje się wiarygodna, oficjalne potwierdzenie od Blizzard jest nadal w toku, pozostawiając miejsce na zmiany w ich planach. Niezależnie od tego, jeśli Diablo 4 zrezygnuje z DLC w tym roku, gracze nadal mają nadzieję, że 2026 rok przyniesie znaczącą i satysfakcjonującą treść.
Dodaj komentarz ▼