Paradoks sukcesu w branży animacji
Dla wielu weekend Święta Dziękczynienia od dawna jest synonimem premier kinowych. Przez lata to święto było świadkiem debiutu uwielbianych filmów, w tym Toy Story , Frozen i Coco , z których każdy wywołał znaczące emocje i sukces kasowy. Mając tradycję, która trwa już prawie cztery dekady, nie dziwi fakt, że tegoroczna premiera, Moana 2 , wywołała burzę oczekiwań.
Pomimo mieszanych recenzji, Moana 2 pobiła rekordy w Święto Dziękczynienia. Film zarobił imponujące 135,5 miliona dolarów w weekend otwarcia w Stanach Zjednoczonych, wyprzedzając nawet uwielbianą Krainę Lodu , która wcześniej zajmowała pierwsze miejsce. Te liczby nie tylko oznaczają fenomenalny występ w kraju, ale Moana 2 stała się również najbardziej dochodowym filmem animowanym w weekend otwarcia na całym świecie.
Ciemna strona zysków z animacji
Chociaż liczby te sugerują rozkwit branży animacji, rzeczywistość jest dość niepokojąca. W ostrym kontraście do sukcesu finansowego, sektor animacji przeżywa znaczne zawirowania. Po premierze Inside Out 2 , który niedawno stał się najbardziej dochodowym filmem animowanym wszech czasów, Pixar zwolnił 14% swojej siły roboczej. Decyzja ta zapadła wkrótce po tym, jak studio animacji świętowało swoje ostatnie osiągnięcie, pozostawiając wielu, którzy przyczynili się do sukcesu filmu, bez premii zwykle przyznawanych za największe hity.
To zagadkowa sprzeczność: wyniki finansowe filmów animowanych osiągnęły niespotykany dotąd poziom, a mimo to branża zmaga się z niepokojącą falą zwolnień. Animatorzy, projektanci i artyści storyboardów znajdują się teraz w trudnej sytuacji, a wielu z nich rozważa zmianę ścieżki kariery.
Zmieniający się krajobraz przemysłu
Duże studia, takie jak Disney i DreamWorks, coraz częściej polegają na pracy zleconej na zewnątrz, co przypomina trendy w innych sektorach, które faworyzują freelancerów nad etatowymi stanowiskami. Ta zmiana nie tylko obniża koszty związane z świadczeniami pracowniczymi i ochroną, ale także podważa stabilność siły roboczej w branży, która już słynie z wymagających godzin pracy.
Jak to możliwe, że animacja tak strasznie się teraz męczy? Jak to możliwe, że tak wielu z nas nie ma pracy? Jak to możliwe, że nasza forma sztuki jest marginalizowana jako bezwartościowa? JESTEM TAK ZDEZPOMINANY!!! https://t.co/KChRFLbqn7
— Lauren Faust i Furious (@Fyre_flye) 2 grudnia 2024 r.
Pomimo wzrostu zysków w branży w tym roku, rzeczywistość dla wielu animatorów jest ponura, a plotki o możliwych strajkach krążą, gdy profesjonaliści zmagają się z decyzją pozostania w niepewnej branży. Niedawne negocjacje między Animation Guild a dużymi studiami doprowadziły do wstępnego porozumienia, jednak nadal istnieje pilny problem: animatorzy nie mogą zrezygnować z zezwalania na wykorzystywanie ich pracy w szkoleniach z zakresu sztucznej inteligencji. Ten rosnący trend w kierunku wdrażania AI budzi alarmujące obawy dotyczące bezpieczeństwa pracy.
Animacja utrzymywała branżę na powierzchni podczas pandemii, a teraz członkowie TAG tracą pracę, ponieważ ekipy wciąż się kurczą. Podczas gdy TAG negocjuje z #AMPTP , okaż solidarność i udostępnij ten post! #StandWithAnimation pic.twitter.com/5cAF0ntGuF
— The Animation Guild // #WeAre839 (@animationguild) 22 listopada 2024 r.
Wspieranie animatorów w obliczu wyzwań
Jako zwolennik animacji możesz się zastanawiać, jak możesz coś zmienić w tych trudnych czasach. Podczas gdy oglądanie filmów takich jak Moana 2 jest niezbędne, aktywne używanie swojego głosu w celu wspierania osób z branży jest równie ważne. Wykorzystaj platformy mediów społecznościowych, aby angażować się w dyskusje i zwiększać świadomość na temat trudnej sytuacji animatorów. Używaj hashtagów takich jak #StandWithAnimation , aby okazać swoje wsparcie, i rozważ zakup osobistych dzieł sztuki od swoich ulubionych artystów, aby wzmocnić ich źródła utrzymania.
Aby sukces filmów takich jak Moana 2 przyniósł wymierne korzyści utalentowanym ludziom, którzy ożywiają te historie, gwarantując świetlaną przyszłość animacji jako formy sztuki i branży.
Dodaj komentarz