Charles Olsen, 28-letni mieszkaniec hrabstwa Rockland, cierpiący na ciężką alergię na nabiał, pozywa sieć fast foodów McDonald’s, twierdząc, że kawałek sera na jego Big Macu prawie go zabił. Jak wynika z pozwu złożonego w piątek 2 lutego 2024 r. przed Sądem Najwyższym stanu Nowy Jork, Olsen wkrótce po ugryzieniu burgera doznał ostrej reakcji anafilaktycznej. W Stanach:
„Gardło zaczęło go swędzieć i puchnąć. Poczuł pieczenie w całym ciele. Spojrzał na swoją dziewczynę Aleksandrę i zakaszlał: „w tym jest mleko!”
Anafilaksja oznacza ciężką, zagrażającą życiu reakcję alergiczną . Występuje w ciągu kilku sekund lub minut po zjedzeniu określonego pokarmu, na który jest się uczulonym lub użądlonym przez owada. Według Mayo Clinic objawy obejmują pokrzywkę oraz swędzenie, bladą i zaczerwienioną skórę. Ciśnienie krwi może być niskie i trudne do krwawienia. U niektórych osób występują również nudności, wymioty, zawroty głowy, a nawet omdlenia.
Jak wynika z pozwu, Olsen zamówił burgera McDonald’s za pośrednictwem DoorDash, ale poprosił o „BEZ amerykańskiego sera”
Zdarzenie, o którym mowa w pozwie, datuje się na luty 2021 r. Jak wynika ze zrzutu ekranu dołączonego do pozwu, Charles Olsen złożył zamówienie na Big Maca za pośrednictwem aplikacji DoorDash do dostawy jedzenia i poprosił o dodanie do swojego burgera słowa „BEZ amerykańskiego sera”.
Jednak po kilku kęsach burgera otrzymanego z restauracji McDonald’s mieszczącej się przy 335 Eighth Avenue w Nowym Jorku „od razu poczuł, że coś jest nie tak”. Według prawnika 28-latka Jory Lange Jr., Olsen zamawiał wcześniej „konkretny posiłek z tego samego McDonald’s za pośrednictwem DoorDash” wiele razy i bez żadnych problemów.
„Kiedy w przeszłości o to prosili, zawsze robili to bez sera, więc pomyślał, że tak będzie bezpiecznie” – dodał Lange.
Ciało Olsena wkrótce „pokryła się pokrzywką”, a gardło swędziło i zaczęło puchnąć. Poczuł gorączkę, a jego oddech stał się „ciężki i niedrożny”. W pewnym momencie „świszczący oddech” i „łapanie powietrza”.
Spanikowana dziewczyna zabrała go do szpitala, gdzie został przyjęty z powodu anafilaksji i aby przeżyć, prawie potrzebował intubacji.
W skardze prawnej twierdzono , że w momencie składania zamówienia nie było ostrzeżenia o alergii ani ostrzeżeniu o zanieczyszczeniu krzyżowym.
W oświadczeniu złożonym za pośrednictwem swoich prawników 28-letni nowojorczyk wyjaśnił, że chce, aby lokale gastronomiczne takie jak McDonald’s ponosiły odpowiedzialność za składniki, które umieszczają w posiłkach. Powiedział NBC News:
„Nie ma powodu, dla którego nie można by tego wyraźnie wymienić, przy składaniu zamówienia nie uwzględniono opcji wskazujących alergie, a personel odpowiednio przeszkolony do obsługi tak prostej rzeczy”.
Lekarze potrzebowali wielu godzin, aby ustabilizować stan Olsena. Jego prawnik Lange stwierdził, że incydentu można było „całkowicie uniknąć” i był „traumatyczny” dla jego klienta, powodując u niego „niepokój” za każdym razem, gdy „kupował jedzenie z restauracji”.
Chociaż korporacja McDonald’s nie wydała żadnych oświadczeń na temat pozwu, The Colley Group, będąca właścicielem konkretnej franczyzy , która przygotowała posiłek Olsena, wydała oświadczenie:
„Nie ma nic ważniejszego niż bezpieczeństwo naszych klientów. Każdą skargę traktujemy poważnie i aktywnie ją rozpatrujemy.”
DoorDash, który nie jest oskarżonym, również nie wydał żadnych oświadczeń.
Dodaj komentarz