Co się stało ze Scottym Jacksonem? Zbadano incydent, w którym mężczyzna z Teksasu dostarczający drewno na opał został pobity na śmierć

Co się stało ze Scottym Jacksonem? Zbadano incydent, w którym mężczyzna z Teksasu dostarczający drewno na opał został pobity na śmierć

Mieszkaniec Teksasu Scotty Jackson został rzekomo pobity na śmierć w sobotę 13 stycznia 2024 r. Władze zidentyfikowały jako 27-letniego Chrisantusa Omondi w związku ze śmiertelną śmiercią Jacksona. Według doniesień Omondi zaatakował dwóch mężczyzn, z których jeden zginął, a drugi odniósł obrażenia. Władze postawiły także zarzuty podejrzanemu.

Ruszyła zbiórka pieniędzy w serwisie GoFundMe na pokrycie kosztów pogrzebu Jacksona. Celem zbiórki było 5000 dolarów, a już udało się zebrać ponad 10 500 dolarów. Funkcjonariusze organów ścigania ujawnili, że w czasie sobotniego śmiertelnego ataku Jackson był w pracy i dostarczał drewno w Fort Worth.

Scotty Jackson, 51-letni dostawca, został pobity na śmierć podczas dostarczania drewna

Do makabrycznego zdarzenia doszło w sobotę 13 stycznia, kiedy Scotty Jackson został rzekomo pobity na śmierć przez nagiego narkomana. Mężczyzna odbierający drewno na opał od Jacksona rozmawiał z WFAA i powiedział:

„Kiedy ładowaliśmy taczkę, pojawia się ten przypadkowy facet, staje mi prosto w twarz, konfrontuje się ze mną i oskarża mnie, że jestem na jego posesji, że jestem w jego domu, i nie chce nas już więcej widzieć”.

Składając to oświadczenie, odbiorca postanowił ponadto zachować anonimowość. Zdaniem syndyka, chciał zaopatrzyć się w drewno opałowe przed burzą. Jak już wspomniano, na rzecz ofiary uruchomiono zbiórkę pieniędzy w serwisie GoFundMe. Jak wynika z postu dotyczącego zbiórki,

„Mój tata Scotty Edward Jackson został zamordowany 13 stycznia 2024 r., dostarczając drewno na opał, kiedy narkoman pobił go drewnem na opał. Zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów pogrzebu.”

Dalej wspomniano,

„Na boku robił drewno na opał, żeby zarobić dodatkowe pieniądze, a gdy w Teksasie zrobiło się zimno, upewniał się, że wszyscy mają zapas drewna opałowego”.

Podejrzany usłyszał zarzut morderstwa

Podczas konfrontacji między Omondim a dwoma mężczyznami, w tym ofiarą, Scottym Jacksonem, podniósł drewno na opał i zaatakował mężczyzn. Podczas gdy 51-letni Jackson odniósł śmiertelne obrażenia, drugi mężczyzna przeżył atak. Ten, który uniknął ataku, zadzwonił pod numer 911. Dodał:

„Kiedy mnie ścigał i atakował, patrzyłem śmierci w twarz”.

Według doniesień po ataku rzekomy napastnik wrócił do pobliskiego Airbnb, gdzie wynajął pokój. Inny lokator w osobnym pokoju twierdził, że nawet po powrocie do lokalu nadal był nagi i krzyczał. Gdy władze przybyły na miejsce zdarzenia, przed aresztowaniem Omondiego musiały użyć paralizatora, ponieważ odmówił wykonania poleceń. Obecnie przebywa w ośrodku więziennym hrabstwa Tarrant i wyemitowano kaucję w wysokości 300 000 dolarów. Według Kasey De Leon, jak podaje WFAA,

„Zawsze zrobił coś zabawnego. Po prostu losowo zaczynał tańczyć lub żartował. Powiedziałabym: „Tato, jesteś taki żenujący”. Szkoda, że ​​nie mogę mu po prostu powiedzieć tego tak źle. Zawstydź mnie jeszcze raz, zirytuj mnie jeszcze raz.

Podejrzany napastnik został ponadto oskarżony o morderstwo, napaść z kwalifikacją na funkcjonariusza ochrony oraz utrudnianie działań lub odwet w związku ze śmiercią Scotty’ego Jacksona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *