Debata w Izbie Gmin przerodziła się w pandemonium, gdy w środę 21 lutego spikerka Lindsay Hoyle złamała konwencję i zezwoliła na głosowanie poprawki Partii Pracy w dniu wyznaczonym na wniosek Szkockiej Partii Narodowej (SNP).
W środę SNP zdecydowała się debatować na temat konfliktu Izrael-Gaza, chcąc przedstawić swój wniosek o „natychmiastowe zawieszenie broni” w Gazie. Jednak Hoyle podjął bezprecedensową decyzję, aby zezwolić poprawce Partii Pracy na przedstawienie wniosku SNP o „natychmiastowe humanitarne zawieszenie broni”. Było to niespotykane wcześniej ze względu na konwencję parlamentu, która stanowiła, że wniosek partii opozycyjnej nie może być zmieniony przez inną partię opozycji, a jedynie przez rząd.
Decyzja Lindsay Hoyle zezwalająca na głosowanie zarówno poprawki Partii Pracy, jak i poprawki rządu, zmusiła parlamentarzystów torysów i SNP do oskarżenia mówcę o odgrywanie „polityki partyjnej” jako byłego posła Partii Pracy, co spowodowało masowy strajk w połowie debaty.
Decyzja spikerki Lindsay Hoyle wywołała chaos w Izbie Gmin w związku z głosowaniem o zawieszeniu broni w Gazie
Według Sky News SNP, jako trzecia co do wielkości partia w Izbie Gmin, ma trzy dni na opozycję, co daje jej przewagę w wyborze tematu do debaty. Środa była jednym z takich dni i SNP zdecydowała się głosować nad jej wnioskiem o „natychmiastowe zawieszenie broni” w Gazie, aby położyć kres „zbiorowemu karaniu narodu palestyńskiego”, stanowisko, które utrzymywała przez długi czas.
Sir Keir Starmer, przywódca Partii Pracy, wcześniej odmówił wezwania do zawieszenia broni, co wywołało bunt wewnątrz partii. W listopadzie 56 jego parlamentarzystów, w tym 10 członków frontu, wystąpiło przeciwko niemu, popierając wniosek SNP o zawieszenie broni.
Według BBC doprowadziło to Starmera do sformułowania decyzji o złożeniu poprawki, która popierała „natychmiastową pauzę humanitarną”, ale nie „zawieszenie broni”, stwierdzając, że Izrael „nie można oczekiwać, że zaprzestanie walki, jeśli Hamas będzie nadal stosować przemoc ”. w następstwie próby Starmera uniknięcia potencjalnego buntu, gdyby jego parlamentarzyści zdecydowali się poprzeć wniosek SNP w ramach powtórki buntu listopadowego.
Gdy debata się rozpoczęła, spikerka Lindsay Hoyle zdecydowała, że dopuści pod głosowanie zarówno poprawki rządu, jak i laburzystów do wniosku SNP, twierdząc, że da to parlamentarzystom nadzór nad głosowaniem „z najszerszego zakresu propozycji”.
Po tej decyzji Lindsay Hoyle została oskarżona o uprawianie „polityki partyjnej” i podjęcie „jawnie politycznej decyzji”, aby pomóc Starmerowi uniknąć buntu ze strony jego parlamentarzystów, podało Sky News.
To spowodowało, że Penny Mordaunt , przewodnicząca Izby Reprezentantów torysów, wycofała poprawkę rządu z debaty i odmówiła głosowania, twierdząc, że jej partia „nie będzie już odgrywać dalszej roli” w postępowaniu. Ponieważ poprawka rządu została rozwiana, poprawkę Partii Pracy udało się przyjąć bez głosowania.
Lindsay Hoyle przeprasza w odpowiedzi na wezwania do rezygnacji
Według BBC lider SNP Westminster Stephen Flynn oskarżył spikerkę Lindsay Hoyle o zmowę z przywódcą laburzystów Starmerem w celu „blokowania głosowania parlamentu nad wnioskiem SNP”.
W następstwie wezwań do rezygnacji Lindsay Hoyle przeprosił za swoją bezprecedensową decyzję w Izbie Gmin, mówiąc:
„Jest oczywiste, że dzisiejszy dzień nie pokazał domu z najlepszej strony. Oczywiście rozważę swój udział w tym procesie. Próbowałem zrobić to, co uważałem za słuszne dla wszystkich stron tej Izby. Szkoda i przepraszam, że decyzja nie zapadła tam, gdzie chciałem.”
Ponad 56 parlamentarzystów torysów i SNP podpisało się pod wnioskiem stwierdzającym, że nie mają zaufania do Lindsay Hoyle. Chociaż parlamentarzyści nie mają precedensu w usuwaniu spikera z Izby Gmin, konwencją jest, że spiker powinien cieszyć się zaufaniem głównych partii.
Dodaj komentarz