24 lutego Lee Anderson, były wiceprzewodniczący torysów i poseł z Ashford, został zawieszony w mandatach konserwatystów za mnóstwo komentarzy na temat burmistrza Londynu Sadiqa Khana, twierdząc, że „islamiści” „przejęli kontrolę” nad tym ostatnim, kiedy pojawił się w GB News w piątek.
Uwagi te spotkały się z ostrą krytyką ze strony kilku parlamentarzystów Partii Pracy i Torysów, co doprowadziło do decyzji o zawieszeniu bata konserwatystów Andersona.
Mimo że Partia Konserwatywna szybko zawiesiła bat Lee Andersona, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, sekretarz transportu Mark Harper i wicepremier Oliver Dowden spotkali się z krytyką za to, że nie potępili uwag Andersona jako „islamofobicznych”.
Uwagi Lee Andersona na temat Sadiqa Khana uznano za „błędne”, ale nie „islamofobiczne”
Według The Guardian Rishi Sunak i Partia Konserwatywna podtrzymali swoje stanowisko, potępiając uwagi Lee Andersona jako błędne i odmawiając angażowania się w jakikolwiek dyskurs na temat islamofobii. W rozmowie z GB News 23 lutego Lee Anderson stwierdził:
„Właściwie nie wierzę, że islamiści przejęli kontrolę nad naszym krajem, ale naprawdę wierzę, że mają kontrolę nad Khanem i mają kontrolę nad Londynem… Właściwie oddał naszą stolicę swoim kumplom. ”
Jego komentarze pojawiają się w czasie wzmożonego napięcia spowodowanego trwającym konfliktem Izrael-Gaza, powodując nieuzasadnioną przerwę wśród parlamentarzystów z obawy o bezpieczeństwo po głosowaniu o zawieszeniu broni w Gazie 21 lutego.
Premier Rishi Sunak zapytany, czy partia torysów ma tendencje islamofobiczne, gdy występował w Radio York, odpowiedział:
– Nie, oczywiście, że nie. I myślę, że obowiązkiem nas wszystkich, zwłaszcza tych wybranych do parlamentu, jest niepodsycanie naszych debat w sposób szkodliwy dla innych”.
Rozmawiając na ten temat z Radiem Humberside, Sunak twierdził, że wierzy, że „rasizm lub jakiekolwiek uprzedzenia są całkowicie niedopuszczalne”, kontynuując:
„Dzieje się tak, ponieważ mamy sposób, aby to zrobić: szanować wszystkich, a jednocześnie zapewniać, że wszyscy integrują się z naszą społecznością i wyznają wspólny zestaw brytyjskich wartości”.
Jak podaje The Guardian, jego odmowa wzięcia udziału w rozmowie na temat uprzedzeń antymuzułmańskich była powtórzeniem wypowiedzi Marka Harpera wygłoszonych podczas poniedziałkowego obchodu przez sekretarza transportu w mediach.
Zapytany przez Sky News, czy komentarze Andersona pod adresem Khana mają swoje korzenie w islamofobii, Harper odmówił udzielenia bezpośredniej odpowiedzi, zamiast tego nazwał te komentarze „błędnymi” i powtórzył, że nie chce „wdawać się w kłótnie o dobro i zło”.
Według BBC Oliver Dowden stwierdził, że Anderson „nie miał zamiaru być islamofobem”. W niedzielnej rozmowie z Laurą Kuenssberg w BBC One gospodarz wielokrotnie pytał Dowdena, czy określiłby komentarze jako islamofobiczne, czego odmówił, ale twierdził zrozumiał, że „spowodowali obrazę”. Dodał:
„Podzielam obawy, jak można to tak odebrać. Fakt, że można to tak odebrać, jest powodem, dla którego główny bat [konserwatystów] poprosił o przeprosiny”.
Internauci oburzeni odmową przez przywódców torysów nazwania Lee Andersona „islamofobem”
Gdy komentarze Lee Andersona na temat Sadiqa Khana trafiły do mediów społecznościowych, internauci byli oburzeni, że przywódcy torysów odmówili uznania brytyjskiego posła za islamofoba, twierdząc, że partia jest pełna „politycznego tchórzostwa i antymuzułmańskich rasistowskich bigotów”.
Burmistrz Sadiq Khan również oskarżył premiera o „podsycanie nienawiści antymuzułmańskiej”, mówiąc, że „rasizm to rasizm”.
Po zawieszeniu bata konserwatystów Lee Anderson będzie teraz niezależnym członkiem Izby Gmin.
Dodaj komentarz