Donald Trump niedawno stawił się na rozprawie w związku ze sprawą o oszustwo i nałożono na niego karę w wysokości 350 milionów dolarów. Ma to związek z pozwem złożonym przez prokurator generalną Letitię James, która twierdziła, że były prezydent USA przedłożył sprawozdania finansowe, dzięki którym mógł pozyskać pożyczki i ubezpieczenia po przystępnych cenach – podaje CNN.
W międzyczasie Elena Cardone uruchomiła stronę GoFundMe dla Trumpa. W opisie strony napisano, że Elena jest „zwolenniczką amerykańskich wartości i orędowniczką sprawiedliwości”. Celem strony jest zebranie funduszy o wartości 355 milionów dolarów.
Link do strony GoFundMe stał się wirusowy na różnych platformach mediów społecznościowych, a internauci podzielili się swoimi reakcjami, a jeden z nich napisał, że jego uruchomienie jest podobne do pomocy „rzekomemu miliarderowi w zapłaceniu za jego zbrodnie”. Na stronie zebrano datki o wartości 35 569 dolarów do czasu Teraz.
Według NBC News sędzia Arthur Engoron wydał wyrok w sprawie oszustwa. Donald Trump nie może teraz dołączyć do żadnej nowojorskiej korporacji lub firmy prawniczej w charakterze „urzędnika lub dyrektora” przez około trzy lata, a jego firma nie może ubiegać się o pożyczkę. Arthur stwierdził dodatkowo, że Trumpowi „pociąga odpowiedzialność”, ponieważ kłamał i oszukiwał.
Internauci reagują na wirusową stronę GoFundMe poświęconą Donaldowi Trumpowi na X
Jak już wspomniano, strona GoFundMe poświęcona Donaldowi Trumpowi cieszy się wszędzie popularnością. W tytule czytamy, że strona zbiera datki na rzecz „niesprawiedliwego wyroku” wobec Trumpa. Internauci zaczęli już publikować reakcje na stronie X.
W opisie strony wspomniano, że batalie prawne są sposobem na atak na Trumpa, i kwestionuje się rolę prawa i sprawiedliwości. Mówi się, że sprawy prawne mają na celu uciszenie Trumpa, podczas gdy on pracuje na rzecz „siły, dobrobytu i bezpieczeństwa” Ameryki.
„Popierając Trumpa, nie wspieramy tylko pojedynczej osoby; Podtrzymujemy sprawę każdego patrioty, który wierzy w walkę z systemem, który w coraz większym stopniu stara się karać za sprzeciw i ograniczać nasze wolności”.
CNN podało, że sędzia Arthur Engoron nakazał synom Donalda Trumpa zapłacić 4 miliony dolarów i nie mogą oni pracować na stanowiskach kierowniczych w Nowym Jorku przez następne dwa lata.
W rozmowie z reporterami w Palm Beach na Florydzie Trump skrytykował tę decyzję, zapowiadając, że złoży od niej odwołanie. Jego prawnicy również planują zrobić to samo i już ostro skrytykowali sposób, w jaki Arthur rozpatrywał sprawę.
Dodaj komentarz