Andy Murray wypowiedział się na temat najnowszej umowy pomiędzy ATP (Stowarzyszeniem Zawodowców Tenisa) a Arabią Saudyjską, na mocy której PIF (Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej) stanie się partnerem nazwanym systemu rankingowego, a także będzie prezenterem roku -koniec korony nr 1 na świecie.
Co więcej, PIF będzie także partnerem kilku innych turniejów w ramach trasy, stając się także partnerem prezentującym finały nowej generacji. Transakcja została upubliczniona w środę, tego samego dnia, w którym Murray w bolesny sposób odpadł z drugiej rundy Dubai Tennis Championships przeciwko Ugo Humbertowi.
W późniejszym przemówieniu na konferencji prasowej były numer 1 na świecie, który wcześniej wypowiadał się przeciwko zaangażowaniu Arabii Saudyjskiej w tenis, odniósł się do tej sytuacji.
Choć Murray przyznał, że nie wie dokładnie, jakie są nowe warunki, miał nadzieję, że ogromny napływ pieniędzy do gry obejmie wszystkie poziomy tenisa, a nie tylko skupi się na szczycie.
„Nie wiem dokładnie, co to znaczy sponsorować wydarzenia. Nie wiem jak to będzie wyglądać. Jedną z moich obaw jest właściwie inwestowanie w niższe poziomy gry i sport oddolny. Myślę, że to niezwykle ważne” – powiedział Andy Murray.
„Oczywiście, jak sobie wyobrażam, napłynie mnóstwo pieniędzy, ale mam nadzieję, że nie chodzi tylko o wejście na sam szczyt gry” – dodał.
„Mam nadzieję, że istnieje plan dla amatorów sportu” – Andy Murray
Andy Murray ma nadzieję, że istnieje plan pomocy oddolnym sportowcom za pomocą pieniędzy, które wnosi Arabia Saudyjska, aż do poziomu kontraktów futures i wydarzeń dla juniorów.
Zdaniem Brytyjczyka tylko wtedy będzie można odnieść wrażenie, że rzeczywiście przywiązano wagę do rozwoju tego sportu.
„Mam nadzieję, że istnieje plan, który faktycznie pomoże, jeśli tego właśnie chce ten sport, istnieje plan dla amatorów sportu na niższych poziomach Futures, wydarzeń dla juniorów, inwestujących na tym poziomie, aby pokazać widać prawdziwą troskę o sport i jego przyszłość. A jeśli tak jest, to myślę, że może to być pozytywne. Zobaczymy” – powiedział Andy Murray.
Dodaj komentarz