
W trakcie debaty na temat harmonogramu meczów Australian Open 2024 Novak Djokovic pokazał, że potrafi odnaleźć się niezależnie od pory dnia, w której gra.
W niedzielę 21 stycznia Djokovic pokazał, że osiąga najlepszą formę podczas meczu czwartej rundy z Adrianem Mannarino na Rod Laver Arena. Popisał się bezbłędnym występem, wygrywając 6:0, 6:0, 6:3 w godzinę i 44 minuty i docierając do ćwierćfinału Melbourne Major.
Chociaż Djokovic zawsze twierdził, że woli grać późno w ciągu dnia, ze względu na zapełnienie stadionów kibicami, zażartował, że tak nie jest nie mam nic przeciwko zagraniu wcześnie rano, biorąc pod uwagę jego występ przeciwko Mannarino.
„Sposób, w jaki grałem dzisiaj, nie przeszkadza mi, jeśli mam być szczery, grać dzisiaj” – powiedział z uśmiechem.
„Dziękuję. Dziękuję chłopakom również za przybycie. Wiem, że może jest wcześnie, ale to niedziela, a nie dzień roboczy. Dziękuję zatem wszystkim za przybycie. Wspaniale jest widzieć cię z powrotem na arenie. Pięknie to widzieć. Tak. Nie jest tajemnicą, uwielbiam grać o 19:00, ale dzisiaj nie było wcale źle. Dzisiaj nie jest najgorzej” – dodał.
Novak Djokovic zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem lub Taylorem Fritzem w ćwierćfinale Australian Open 2024

Po zwycięstwie z Adrianem Mannarino Novak Djokovic w ćwierćfinale Australian Open 2024 zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem lub Taylorem Fritzem.< /span>
Serb w bezpośrednim meczu prowadzi z Tsitsipasem 11:2 (rekord zwycięstw i porażek). Obaj ostatni zmierzyli się ze sobą w meczu o tytuł Melbourne Major w 2023 roku, gdzie Djokovic zwyciężył 6:3, 7:6(4), 7:6(5).
Z drugiej strony Fritz nigdy od ośmiu spotkań nie wygrał meczu z numerem 1 na świecie. Ostatni raz zmierzyli się ze sobą w ćwierćfinale US Open 2023, gdzie Djokovic wygrał 6:1, 6:4, 6:4 i zapewnił sobie tytuł.
Zapytany o swoje przemyślenia na temat następnej konfrontacji z Tsitsipasem lub Fritzem, 366-latek zażartował, że ich mecz w czwartej rundzie powinien zostać rozegrany pięciosetowy, rozgrywany przez dwa dni.
Mam nadzieję, że rozegrają pięć setów w ciągu sześciu godzin, z przerwami w deszczu, awarią oświetlenia i dachem. Aby jutro mogli kontynuować pracę” – powiedział z uśmiechem.
24-krotny mistrz Wielkiego Szlema bardziej poważnie powiedział, że będzie gotowy stawić czoła każdemu w ćwierćfinale, gdy tylko w biznesie Majors nie ma łatwych meczów.
„Wiemy, że Stefanos i ja graliśmy tu w zeszłym roku w finałach. Zagrał świetny turniej, od wielu lat znajduje się w pierwszej piątce, a nawet pierwszej dziesiątce graczy. Bardzo doświadczony w graniu na dużej scenie. Ma kompletną grę. Bardzo skupiony, bez wątpienia świetny zawodnik. Z drugiej strony masz Taylora Frita. Zobaczymy, teraz z tym walczą” – powiedział.
„To oczywiste, że to będzie trudne. Nie ma teraz łatwych meczów, więc będę musiał być gotowy na bitwę, kimkolwiek ona będzie w sieci” – dodał.
Dodaj komentarz