Jasmine Paolini i Karen Khachanov znalazły się wśród tenisistek, które w zeszłym tygodniu zwyciężyły odpowiednio w Dubaju i Doha.
Paolini zdobyła swój dziewiczy tytuł WTA 1000 podczas Dubai Tennis Championships, gdzie nie została rozstawiona. Włoszka wyprzedziła 11. rozstawioną Beatriz Haddad Maię, Leylah Fernandez i ósmą rozstawioną Marię Sakkari i awansowała do ćwierćfinału turnieju, w którym jej przeciwniczką była Elena Rybakina.
Kazachstanka wycofała się z powodu choroby, co zapewniło Paolini po raz pierwszy w karierze półfinał turnieju WTA 1000. Tutaj zmierzyła się z Soraną Cirsteą i pokonała ją 6:2, 7:6(6) i zapewniła sobie miejsce w finale.
Paolini w meczu o mistrzostwo zmierzyła się z Anną Kalińską, która wcześniej w półfinale i ćwierćfinale pokonała dwie zawodniczki z czołowej trójki: Igę Świątek i Coco Gauff. Kalińska wygrała pierwszego seta 6:4, ale Włoszka odbiła się i w kolejnych dwóch setach wygrała 7:5, 7:5 i sięgnęła po największy tytuł w swojej tenisowej karierze. Tym samym wspięła się na 14. miejsce w rankingu WTA.
Tymczasem Karen Khachanov zajęła drugie miejsce na Qatar Open w Doha i tym samym pożegnała się z drugą rundą. Pokonał Fabiana Marozsana 6:4, 7:5 i awansował do ćwierćfinału, który wygrał po wycofaniu się swojego przeciwnika Emila Ruusuvuori na początku pierwszego seta.
Rosjanin zmierzył się w półfinale z Aleksiejem Popyrinem i wygrał zacięty pierwszy set 7:6(12), po czym zdominował Australijczyka 6:2 w drugim secie i dotarł do swojego pierwszego finału w 2024 roku. Tutaj zmierzył się z grającym w drużynie Jakubem Mensikiem pierwszy finał w jego karierze po pokonaniu takich zawodników jak Andy Murray i Gael Monfils.
Po raz kolejny set otwierający był zacięty i zakończył się remisem, a Chaczanow wygrał 7-6(12) i objął prowadzenie w meczu. Następnie Rosjanin wygrał drugiego seta 6:4, zdobywając szósty tytuł w swojej karierze i pierwszy, w którym nie stracił ani jednego seta. Tym samym Khachanov wspiął się o trzy pozycje w rankingu ATP na 14. pozycję.
Jordan Thompson zdobył swój dziewiczy tytuł w swojej karierze tenisowej w Los Cabos
Jordan Thompson również miał niezapomniany tydzień ze względu na swoje wyczyny na Los Cabos Open w Meksyku. Rozstawiony na turnieju na ósmym miejscu Australijczyk dotarł do ćwierćfinału po zwycięstwach w prostych setach z Ernesto Escobedo i Emilio Navą.
Tutaj Thompson zmierzył się z Alexem Michelsenem i wrócił z bajgla, aby odnotować zwycięstwo 0-6, 7-6(1), 7-5 i ustawić półfinałowe starcie z czołowym rozstawionym Alexandrem Zverevem. Thompson popisał się świetnym występem, ogłuszając Niemca 7:5, 4:6, 7:6(2) i docierając do finału.
Australijczyk zwyciężył 6:3, 7:6(4) z czwartym rozstawionym Casperem Ruudem w meczu o mistrzostwo i zdobył swój pierwszy tytuł ATP w grze pojedynczej.
Tymczasem Sebastian Baez zdobył pierwszy w swojej karierze tenisowej tytuł ATP 500 podczas Rio Open, pokonując rodaka Mariano Navone 6:2, 6:1.
Dodaj komentarz