Taylor Kitsch komentuje potencjalny powrót jako Tim Riggins w nadchodzącym rebootcie Friday Night Lights
W niedawnej dyskusji Taylor Kitsch , znany z roli Tima Rigginsa w Friday Night Lights , podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rebootu ukochanego serialu. Zapowiedź wznowienia, które ma mieć premierę na platformie streamingowej Peacock , została ogłoszona pod koniec 2022 roku. Ten ekscytujący projekt jest produkowany przez Universal Television , a znane postacie z oryginalnego serialu, w tym Jason Katims jako showrunner, Peter Berg jako reżyser i Brian Grazer jako producent, są na pokładzie.
Spostrzeżenia z wywiadu
Podczas wywiadu z Jessicą Shaw z SiriusXM Kitsch został zapytany o możliwość powtórzenia swojej kultowej roli w rebootcie. Jego odpowiedź sugerowała ostrożny entuzjazm.
Shaw : Wiem, że reaktywują Friday Night Lights. Czy jeśli powiedzą: „Hej, czy ty—?”, będziesz trenerem, czy kimkolwiek? Czy czujesz, że muszę trzymać się z daleka, bo Pete też jest w to zamieszany.
Kitsch : Wiem, że mnie o to proszono, ale zostawmy to tak.
Shaw : Być trenerem?
Kitsch : Nie. Ale bycie częścią jakiegoś rebootu, zawsze jest dla mnie zaszczytem. Nigdy nie mów nigdy. Ale przyszedłbym i zrobił coś, co, może na odcinek lub coś. ale nie chcę iść i robić wszystkiego. Poszedłbym i dobrze się bawił. Ale nie chcę przewodzić ani nic. Uwielbiam ciągłe, wymagające role i ciągłe naciskanie.
Shaw : Czy chciałbyś zagrać w odcinku Rigginsa czy zupełnie inną postać?
Kitsch : Jasne, tak, zrobiłbym jedno i drugie. To dobry punkt. Tak, mógłbym stworzyć coś, co mogłoby być, mam nadzieję, całkiem zabawne. Ale myślę, że gdybyś zobaczył mnie jako kogoś innego, powiedziałbyś: „to Riggins”, szczególnie w tym elemencie, jeśli jesteś w Teksasie lub robisz to tak, jak oni zamierzają to zrobić. Więc tak, zrobiłbym to. Mam na myśli, że może zagrałbym trenera drużyny przeciwnej lub coś takiego i byłbym na ekranie przez jakieś osiem sekund. Zrobiłbym to, pewnie.
Potencjalny nowy kierunek
Wypowiedzi Kitscha odzwierciedlają jego otwartość na wkład w reboot, choć z określonymi granicami dotyczącymi roli głównej. Wyraził chęć eksplorowania zróżnicowanych ról, zamiast wcielania się ponownie w Tima Rigginsa w większej roli. Ta refleksja podkreśla ciągłe dążenie artysty do tworzenia wymagających i dynamicznych postaci, które mogłyby wnieść świeżą energię do rebootu.
Dodaj komentarz