W piątek 16 lutego 2024 r. 35-letniego mieszkańca Kalifornii znaleziono „rozszarpanego” na śmierć przez swojego pitbulla. Według funkcjonariuszy organów ścigania ciało ofiary znaleziono w budzie na tyłach jego rezydencji w Compton. Ustalono, że mężczyzna był hodowcą psów.
Rzecznik Departamentu Szeryfa hrabstwa Los Angeles (LASD) wyjaśnił, że funkcjonariusze i ratownicy medyczni zadzwonili pod numer 911 od kobiety, która widziała swoją przyjaciółkę na podwórku i „wyglądało na poturbowaną”. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ciało ofiary w jednym z kilka hodowli, w których przebywało 13 pitbulli, pięć dorosłych i reszta szczeniąt.
Incydent zszokował internautów, a wielu stwierdziło, że była to zasłużona konsekwencja działań ofiary.
„Pitbulle potrafią trzaskać”: internauci reagują na zwłoki kalifornijskiego mężczyzny znalezione w hodowli
Gdy wiadomość o znalezieniu ciała kalifornijskiego hodowcy psów w budzie na jego podwórku stała się wirusowa, internauci szybko wyrazili swoją irytację. Choć wielu zauważyło, że pitbulle to niebezpieczne rasy, inni zastanawiali się, czy właściciel źle traktował swoje zwierzęta.
Oto kilka komentarzy widocznych na X pod tweetem @nypost na temat rozwoju:
Porucznik Michael Gomez z LASD powiedział KTLA, że na podstawie przejrzanego materiału filmowego spekuluje na temat śmierci:
„Uważa się, że karmił psy. Być może w tym momencie doszło do sprzeczki między niektórymi psami, w wyniku której ostatecznie zaatakowali i poturbowali ofiarę”.
Według władz miejskich do ataku doszło w czwartkowy wieczór, między 19:30 a 20:00. Mężczyzna mieszkał sam. Jednak w chwili pisania tego artykułu tożsamość ofiary nie została ujawniona.
Departament Opieki i Kontroli nad Zwierzętami hrabstwa Los Angeles przejął opiekę nad zwierzętami za zgodą ojca ofiary. Pitbulle zostaną skonfiskowane i zbadane w pobliskim schronisku.
Departament Opieki i Kontroli Zwierząt hrabstwa Los Angeles oświadczył, że kontynuuje dochodzenie. Nie zgłoszono żadnych innych obrażeń.
Dodaj komentarz