Streszczenie
- Sony zmarnowało kluczową okazję stworzenia aktorskiej serii o Milesie Moralesie przed sukcesem MCU, co potencjalnie zmieniło krajobraz superbohaterów.
- Rosnąca popularność Milesa Moralesa w filmach animowanych wskazuje na duże zapotrzebowanie na świeżą opowieść o Spider-Manie, a Sony nie zbadało jeszcze w pełni tego rynku.
- Aby zrealizować wizję, w której Miles Morales jest postacią centralną, Sony musi położyć nacisk na opowiadanie historii na najwyższym poziomie oraz spójną strategię na przyszłość.
Jako wiodąca siła w branży filmów o superbohaterach, Sony posiada prawa do jednej z najbardziej kultowych postaci Marvela: Spider-Mana . Podczas gdy firma udzieliła dostępu do przygód Petera Parkera innym studiom, skupiły się one na rozwijaniu filmów o złoczyńcach i innych bohaterach ze świata Spider-Mana. Ta strategia jednak spotkała się z krytyką za niestworzenie jednolitego uniwersum filmowego porównywalnego z Marvel Cinematic Universe (MCU).
Ironią jest to, że Sony posiadało wszystkie niezbędne elementy, aby stworzyć własne uniwersum Marvela, ale przeoczyło monumentalną okazję: uruchomienie franczyzy Miles Morales w wersji live-action przed wzrostem MCU. Ten błąd w obliczeniach nie tylko kosztował studio potencjalnie rewolucyjną franczyzę, ale także sygnalizuje ich walkę o maksymalne wykorzystanie ich własności intelektualnych.
Dylemat Spider-Mana: skupienie się na postaciach pobocznych
Strategia Sony, aby rozszerzyć uniwersum Spider-Mana, w dużej mierze opierała się na postaciach drugoplanowych. Próby wyprodukowania samodzielnych filmów skupionych na galerii łobuzów Spider-Mana, takich jak Venom i Morbius, przyniosły mieszane rezultaty. Chociaż seria Venom odniosła sukces finansowy, otrzymała jedynie letnie przyjęcie przez krytyków, podczas gdy Morbius zyskał złą sławę z powodu rozczarowującego wykonania.
To poleganie na postaciach peryferyjnych ilustruje istotny problem: brak silnego bohatera centralnego, który mógłby zakotwiczyć ich kinowe uniwersum. Związek Petera Parkera z MCU, wynikający z umowy licencyjnej z Marvel Studios, skomplikował sprawy dla Sony. Doprowadziło to do rażącego niedopatrzenia w postaci braku uznania Milesa Moralesa za ich sztandarową postać. Zamiast eksplorować świeżą i inkluzywną narrację Spider-Mana, Sony skierowało uwagę na mniej znane postacie, którym brakuje tej samej wrodzonej atrakcyjności.
Ostatnie dyskusje na temat potencjalnego poszukiwania przez Sony nowej wersji Petera Parkera nasuwają pytanie, dlaczego nie wykorzystali w pełni kierunku wprowadzenia odrębnej osobowości Spider-Mana. Czy możliwe, że Sony stało się zadowolone i pozbawione wyobraźni w swoim podejściu?
Animowany sukces Milesa Moralesa
Najbardziej jaskrawa sprzeczność w strategii Sony leży w jej niezwykłych filmach animowanych z udziałem Milesa Moralesa. Spider-Man: Into the Spider-Verse nie tylko zdobył uznanie krytyków, ale także zdobył Oscara za najlepszy film animowany, podczas gdy jego kontynuacja, Spider-Man: Across the Spider-Verse , wzmocniła atrakcyjność Milesa Moralesa jako bohaterskiej postaci, z którą współczesna publiczność może się utożsamić.
Oglądaj na YouTube
Te animowane filmy uwypukliły znaczący potencjał Milesa i podkreśliły gotowość widzów na narrację Spider-Mana, która nie jest opowieścią Petera Parkera. Medium animacji pozwoliło na eksperymenty z żywymi efektami wizualnymi i opowiadaniem historii, które ukazywały jego wyjątkowe wielokulturowe pochodzenie, przekonujące pochodzenie i świeżą perspektywę na dziedzictwo Spider-Mana. W związku z tym nieożywienie wersji aktorskiej tej postaci pozbawiło Sony możliwości wykorzystania bogatej okazji do rozszerzenia swojego portfolio.
Wprowadzenie aktorskiego Milesa Moralesa przed MCU mogło być posunięciem strategicznym, wyróżniającym Sony poprzez zaoferowanie nowej historii Spider-Mana. Jego podróż jest z natury inna niż Petera Parkera i ma potencjał, aby głęboko rezonować z współczesnymi widzami.
Czas był również korzystny, ponieważ MCU zaangażowało widzów w swoje narracje multiwersum poprzez filmy takie jak Spider-Man: Bez drogi do domu i Doktor Strange w multiwersum szaleństwa . Gdyby Sony wypuściło aktorskiego Milesa Moralesa w tym okresie, mogłoby skutecznie wykorzystać rozwijające się zainteresowanie opowiadaniem historii multiwersum, pozycjonując się jako potężny gracz w tym gatunku.
Miles Morales z aktorstwem na żywo mógłby stworzyć centralną postać dla Sony, aby ożywić jego wszechświat. W przeciwieństwie do postaci pobocznych, takich jak Venom i Morbius, Miles ma głębię, urok i potencjał narracyjny, aby udźwignąć fascynujący wątek wielofilmowy, oferując jednoczącą postać w ekosystemie Spider-Mana Sony.
Wyścig do mety?
Chociaż zmarnowana szansa Sony jest rozczarowująca, nie jest jeszcze za późno, aby zmienić kierunek. Krążą plotki o projekcie aktorskim Milesa Moralesa, a sukces filmów animowanych stworzył solidną platformę dla przyszłych przedsięwzięć. Jednak konkurencja z MCU rośnie, ponieważ nadal rozszerza i dywersyfikuje swoją listę bohaterów, a wszelkie próby stworzenia duplikatu Milesa Moralesa mogą poważnie podważyć szanse Sony.
Aby Sony mogło wytyczyć sobie udaną ścieżkę naprzód, musi nie tylko wydać film o Milesie Moralesie przed MCU, ale także w pełni zaangażować się w rozwijanie go jako kamienia węgielnego swojego uniwersum Spider-Mana. Wymaga to priorytetowego traktowania wciągających narracji, inwestowania w talenty najwyższej klasy i stworzenia kompleksowej wizji wykraczającej poza powierzchowne projekty.
W tym momencie wydaje się wątpliwe, aby Sony mogło zbudować własne imperium Marvela, przedsięwzięcie, które powinno zostać wprawione w ruch dawno temu. Zaufanie do zdolności Sony do dostarczania najwyższej klasy doświadczeń Marvela słabnie, a podczas gdy wypuszczenie filmu o Spider-Manie Milesa Moralesa może wydawać się opłacalnym krokiem, prawdopodobieństwo, że spotka się z dobrym odzewem widzów, pozostaje niepewne.
Dodaj komentarz