Podczas niedawnej rozmowy Frances Tiafoe otwarcie mówiła o swojej porażce z Carlosem Alcarazem w półfinale US Open 2022. W meczu, w którym uczestniczyły wybitne osobistości, takie jak Michelle Obama i aktor Denzel Washington, był to ekscytujący i zacięty mecz.
Pomimo historycznego występu w US Open 2022 Tiafoe nie był w stanie zakończyć 19-letniej suszy amerykańskich mężczyzn w New York Major. Został pierwszym Amerykaninem od czasu Andy’ego Roddicka w 2006 roku, który dotarł do półfinału, ale jego nadzieje rozwiały się w obliczu ewentualnego mistrza Alcaraz. Po zaciętym meczu ówczesny numer 2 na świecie zwyciężył z wynikiem 6-7(6), 6-3, 6-1, 6-7(5), 6-3.
Podczas dyskusji z Nickiem Kyrgiosem w jednym z odcinków jego podcastu „Good Trouble with Nick Kyrgios” Frances Tiafoe wspominała swoją rozdzierającą serce porażkę z Carlosem Alcarazem i powiedziała, że ekscytujący mecz pomógł złagodzić rozczarowanie po porażce.
„To nawet tak naprawdę nie boli. To było tak kultowe, jakby to był taki dobry mecz.
„Pomyślałem: «Ten koleś, będę musiał przez to przejść». Nawet myślałem o tym podczas meczu: „Cholera, ten facet będzie problemem przez długi czas” – powiedział Tiafoe (o 7:25).
„Po prostu walczę i wszyscy, którzy tam są. Wyobraź sobie, że patrzysz w górę i masz zamiar rozpocząć najważniejszy mecz swojego życia, a gdy podnosisz głowę, widzisz Michelle Obama siedzącą w pierwszym rzędzie. To tak jakby wyrzucić ją z domu” – stwierdziła Tiafoe.
„Jest tam Denzel Washington, wszyscy, których podziwiam. Myślę, że dla tego kraju to było po prostu szaleństwo. To wymknęło się spod kontroli, nigdy nie byłem w takim środowisku” – dodał.
Pomimo uznania, że przegrana była trudna, Tiafoe opisał mecz jako jedno z najwspanialszych doświadczeń w swoim życiu ze względu na entuzjastyczny tłum.
„I rywalizując z takim gościem, który daje z siebie wszystko, daję z siebie wszystko i przeklinam publiczność w stylu: «Daj mi, kurwa, wszystko».
„Zdobycie L na końcu było trudne, ale było to jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Poczułem, że tłum był dosłownie na wyciągnięcie ręki, coś, co zapamiętam do końca życia” – powiedział.
26-latek zdradził, że porażka znacząco wpłynęła na jego myśli, przyznając, że brał pod uwagę pomysł chęci pokonania Carlosa Alcaraza. Niemniej jednak dał jasno do zrozumienia, że nigdy nie postąpi zgodnie z tą myślą, wychwalając Hiszpana jako najżyczliwszą osobę na świecie.
„Myślę o tym piątym secie, jakbym był o jeden set od finału US Open. Myślałem o jego szczytach. Po prostu chodząc po korcie, myślę o tym, co by to było, gdybym po prostu poszedł i trzymał to trofeum, a przynajmniej miał szansę o to walczyć” – powiedział.
„Cały czas o tym myślę, nawet czasami, gdy widzę tego gościa (Carlosa Alcaraza), mam ochotę go po prostu znokautować. Oczywiście to najmilszy facet na świecie, więc oczywiście, że nie, ale to jeden z tych, którzy bolą” – dodał.
Cudowny tenisista Carlos Alcaraz przygotowuje się do mistrzostw w Monte-Carlo; Frances Tiafoe będzie bronić tytułu przeciwko Jamesowi Duckworthowi w Houston
Rozpoczynając sezon na kortach ziemnych, Carlos Alcaraz po raz pierwszy wystąpi na zawodach Monte-Carlo Masters 2024. Turniej Masters 1000 rozpocznie się 7 kwietnia, a o tytuł obok młodego Hiszpana będą walczyć najlepsi gracze, tacy jak Novak Djokovic, Jannik Sinner, Daniil Miedwiediew i obrońca tytułu Andrey Rublev.
Tymczasem Frances Tiafoe uczestniczy obecnie w Mistrzostwach USA mężczyzn na kortach ziemnych w Houston. 26-latek zajmuje trzecie miejsce i jest obrońcą tytułu w tej imprezie ATP 250.
Po pożegnaniu w pierwszej rundzie Tiafoe rozpocznie walkę o tytuł w drugiej rundzie przeciwko Jamesowi Duckworthowi. Jeśli uda mu się pokonać Australijczyka, w ćwierćfinale zmierzy się z Jordanem Thompsonem lub Aleksandarem Kovaceviciem.
Dodaj komentarz