Dyrektor Sekcji 31 ​​odpowiada na obawy dotyczące „To nie mój Star Trek!” dotyczące nadchodzącego filmu i kontrowersyjnej organizacji

Dyrektor Sekcji 31 ​​odpowiada na obawy dotyczące „To nie mój Star Trek!” dotyczące nadchodzącego filmu i kontrowersyjnej organizacji

Star Trek: Sekcja 31 generuje spore zamieszanie i kontrowersje, ponieważ reżyser Olatunde Osunsanmi niedawno omówił tarcia wokół filmu. Ten projekt oznacza 14. odsłonę serii Star Trek, a gwiazdą jest Michelle Yeoh, która powtarza swoją ukochaną rolę Philippy Georgiou ze Star Trek: Discovery . W tym nadchodzącym filmie telewizyjnym Georgiou staje się częścią Sekcji 31, tajnego oddziału Gwiezdnej Floty, znanego z tajnych operacji mających na celu służenie Zjednoczonej Federacji Planet. Jednak film wzbudził zdziwienie wśród fanów, ponieważ wielu kwestionuje jego zgodność z ugruntowaną wiedzą Star Trek.

W szczerym wywiadzie dla TV Line Osunsanmi odniósł się do reakcji, z jaką film spotkał się jeszcze przed premierą. Wielu zagorzałych fanów wyraziło swój niepokój dotyczący trajektorii filmu i jego odejścia od pierwotnej wizji Gene’a Roddenberry’ego. W szczególności pojawiły się obawy dotyczące sloganu „Nie mój Star Trek”, a niektórzy określili film jako sprzeczny z podstawową istotą serii. W odpowiedzi Osunsanmi starał się uspokoić lojalnych fanów, że film będzie starał się odzwierciedlać podstawowe wartości Star Treka.

„Możemy powiedzieć, że pracowaliśmy naprawdę ciężko, aby utrzymać ideały optymizmu i 'Jakiego społeczeństwa chcemy, aby było w przyszłości?’ Ostatecznie Sekcja 31 jest dobra, jest zabawna i radosna. Miejmy nadzieję, że będą mile zaskoczeni”.

Zrozumienie zaangażowania Osunsanmi w Star Trek: Sekcja 31

Rozpoznawanie obaw fanów dotyczących dziedzictwa

Star Trek Sekcja 31 Teaser 1Star Trek Sekcja 31 Teaser 2Star Trek Sekcja 31 Teaser 3Star Trek Sekcja 31 Teaser 4Star Trek Sekcja 31 Teaser 5

Chociaż Osunsanmi prezentuje optymistyczną wizję filmu, takiej perspektywy oczekuje się od reżysera. Jeśli jego twierdzenia okażą się prawdziwe, Star Trek: Sekcja 31 może być świeżym i przyjemnym dodatkiem do serii. Niemniej jednak doświadczeni fani podnoszą uzasadnione obawy dotyczące tego, w jaki sposób ta narracja przeplata się z głębszymi ideałami Star Treka. Skupienie się filmu na tajnej organizacji pełnej moralnie złożonych postaci wyraźnie kontrastuje z długoletnimi zasadami pokoju i dyplomacji, które definiują wszechświat Star Treka.

Implikacje „Star Trek: film szpiegowski” wydają się uderzać w strunę dysonansu dla niektórych, postrzeganych jako sprzeczne z podstawową wizją Roddenberry’ego. Co ciekawe, podczas gdy Sekcja 31 pojawiła się w różnych odcinkach i rozszerzonych mediach, jest to pierwszy raz, kiedy zajmuje centralne miejsce w formacie filmowym. Wprowadzenie antybohaterów może wprowadzić ryzyko narracyjne, które mogłoby zrazić tradycyjnych fanów, szczególnie że mogą być nieprzyzwyczajeni do takich eksploracji postaci w tym kultowym wszechświecie.

Ocena potencjału sukcesu Star Trek: Sekcja 31

Wyzwania dla fanów Legacy

Michelle Yeoh jako Philippa Georgiou w odcinku 31

W obecnej sytuacji Section 31 wydaje się podążać niepewną ścieżką, czując się nieco oderwanym od zainteresowań długoletnich fanów. Pomysł odejścia od tradycyjnego skupienia na Starship Enterprise, w połączeniu z eksploracją tematów szpiegowskich, stanowi odejście, które może nie znaleźć oddźwięku u wszystkich widzów. Dla fanów serii przyzwyczajonych do ustalonych tradycji franczyzy czynniki te mogą powodować dyskomfort i sceptycyzm.

Inni mogą jednak twierdzić, że Star Trek: Sekcja 31 może z powodzeniem wprowadzić nowe zawiłości i emocje do fabuły, zapewniając świeżą perspektywę, która sprawia, że ​​franczyza ewoluuje. Tylko czas pokaże, czy te ryzyka się opłacą, czy też zniechęcą znaczną część oddanej widowni.

Źródło: TV Line

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *