Pomysły Sama Raimiego na porzuconego Spider-Mana 4 mogą ulepszyć złoczyńcę w pierwszym filmie MCU o Spider-Manie

Pomysły Sama Raimiego na porzuconego Spider-Mana 4 mogą ulepszyć złoczyńcę w pierwszym filmie MCU o Spider-Manie

Rozmyślając o niezrealizowanym Spider-Manie 4 Sama Raimiego , pojawia się mnóstwo spekulacji na temat tego, jak mógłby on ulepszyć Spider-Man: Homecoming . Pajęczak doczekał się licznych rebootów, jednak wersja Toma Hollanda w Marvel Cinematic Universe (MCU) wydaje się mocno ugruntowana. Przed Hollandem, rola Tobeya Maguire’a położyła podwaliny pod Spider-Mana, a pierwsza trylogia Raimiego zyskała ogromną popularność. Chociaż czwarta część nigdy nie powstała, zrozumienie zamierzonego kierunku daje fascynujący wgląd w kinową ewolucję Spider-Mana.

W książce Seana O’Connella With Great Power ujawniono, że antagonistą w Spider-Man 4 Raimiego miał być Adrian Toomes, znany również jako Vulture. Ten wybór jest szczególnie intrygujący, ponieważ ta postać została również wybrana do pierwszego pojawienia się Spider-Mana w MCU. W pewnym sensie Spider-Man: Homecoming służy jako hołd dla planów koncepcyjnych czwartego filmu Raimiego. Jednak nasuwa pytanie, o ile bardziej wpływowe mogłoby być przedstawienie MCU, gdyby Raimi był w stanie zrealizować swoją wizję Vulture’a.

Wyjątkowa wizja Sępa w Spider-Man 4

spider-man 4 sępy storyboardy

Wyobrażony Vulture dla Spider-Mana 4 znacznie odbiega od interpretacji Michaela Keatona w Spider-Man: Homecoming . Podczas gdy Keaton dostarczył przekonującą i groźną wersję, interpretacja Vulture’a przez Raimiego zapowiadała się na znacznie bardziej złowrogą i agresywną. Ta iteracja miała na celu przedstawienie postaci, która była nie tylko bezwzględna, ale także stanowiła poważne zagrożenie, pozostawiając niewiele miejsca na negocjacje.

W tej odrzuconej narracji Adrian Toomes zostałby przedstawiony jako moralnie dwuznaczny osobnik uwikłany w wątpliwe układy zarówno w przypadku projektów rządowych, jak i prywatnych kontraktów. Jego kostium został zaprojektowany tak, aby był groźny, z ostrzami osadzonymi w skrzydłach i emanował charakterystyczną zabójczą aurą. Ta bardziej brutalna reinterpretacja uwypukliłaby dychotomię między wiedzą specjalistyczną a złą wolą, zapewniając, że każde spotkanie z nim byłoby śmiertelne — pozostawiając jedynie kości jako resztki jego przeciwników.

Podnoszenie napięcia za pomocą bezwzględnego sępa

Nic
Nic
Nic
Nic
Nic

Chociaż bardziej bezwzględna wersja Vulture’a nie przeszła do MCU, posiadanie takiego narracyjnego tła znacznie zwiększyłoby napięcie w Spider-Man: Homecoming . Nawet gdyby oba przedstawienia istniały w oddzielnych wszechświatach, widzowie wyraźnie pamiętaliby zbliżające się zagrożenie, jakie mógł reprezentować bezlitosny Vulture.

Występ Michaela Keatona w Homecoming był mistrzowski, szczególnie podczas niezapomnianej sceny w samochodzie, w której Adrian odkrywa prawdziwą tożsamość Petera. Atmosfera była gęsta od napięcia, podkreślonego przez niuansowy kontakt wzrokowy z niczego niepodejrzewającą Liz. Gdyby Spider-Man 4 doszedł do skutku, taki moment wywołałby dreszcze u widzów, gdy rozpoznaliby możliwości potężnego Vulture’a. Co ważne, Spider -Man 4 z tą wersją nie wymagałby żadnych zmian w występie Keatona; wręcz przeciwnie, wzbogaciłby narrację o dodatkowe warstwy napięcia i oczekiwania.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *