Możliwy powrót Finna w przyszłych częściach Gwiezdnych Wojen
- Spekuluje się o powrocie postaci Finna w nadchodzących filmach Gwiezdnych Wojen.
- Disney i Lucasfilm mogą zwrócić się do Johna Boyegi z prośbą o powtórzenie jego kultowej roli.
- Nadal istnieją obawy co do rozwoju postaci Finna w trylogii sequeli.
Wygląda na to, że uniwersum Gwiezdnych Wojen jest gotowe wskrzesić więcej postaci z trylogii sequeli, potencjalnie w tym ulubienicę fanów Rey, graną przez Daisy Ridley. Jednak kluczowe pytanie pozostaje: czy John Boyega powróci do roli Finna?
Po premierze Star Wars: The Rise of Skywalker , która zakończyła sagę zapoczątkowaną przez George’a Lucasa ponad cztery dekady temu, Lucasfilm stanął przed wyzwaniami związanymi z uruchamianiem nowych przedsięwzięć filmowych rozgrywających się poza narracją Skywalkera. Od czasu premiery ostatniego filmu prawie pięć lat temu krążą pogłoski, że studio zamierza przywrócić Rey Ridleya w serii nowych projektów, a Finn również może powrócić.
Znany insider branży Daniel Richtman poinformował, że Disney i Lucasfilm są zainteresowani aktywnym namawianiem Boyegi do powtórzenia roli Finna, byłego szturmowca, który zmienił wierność Ruchowi Oporu. Rola Boyegi obejmowała wszystkie trzy filmy z trylogii sequeli, ale nie powrócił do serii w żadnej roli aktorskiej od zakończenia The Rise of Skywalker . Szczegóły dotyczące potencjalnego zaangażowania Boyegi w przyszłe projekty pozostają niejasne, co rodzi pytania o to, czy dołączy do Ridley w jej nowych przygodach, czy też ewentualnie zagra w solowym spin-offie.
Pilnym zmartwieniem jest to, czy Boyega byłby skłonny wcielić się ponownie w Finna. Wielu fanów wyraziło rozczarowanie rozwojem postaci w całej trylogii. Kiedy Finn pojawił się po raz pierwszy w Star Wars: The Force Awakens , wyłonił się jako wieloaspektowa postać, zmagająca się z moralnymi implikacjami bycia częścią Najwyższego Porządku i ostatecznie decydująca się dołączyć do Ruchu Oporu. Trylogia zapowiadała intrygujące możliwości jego podróży do stania się Jedi, sugerując, że może być wrażliwy na Moc. Niestety, ten wątek narracyjny został niedostatecznie zbadany przez kreatywne zespoły JJ Abramsa i Riana Johnsona.
Chociaż Finn otrzymał własną fabułę w The Last Jedi , wydawała się ona oderwana od narracji Rey i Poe, co osłabiało jego znaczenie jako członka centralnego trio. Kiedy wydano The Rise of Skywalker , wielu widzów postrzegało go jako postać drugoplanową, skupioną głównie na Rey, co doprowadziło do konsensusu, że jego postać nie otrzymała głębi rozwoju, na jaką zasługiwała. Sam Boyega wyraził podobne obawy, podkreślając, że wątek Finna został przyćmiony przez złożoność, jaką obdarzono inne postacie.
Po publicznej krytyce Boyegi dotyczącej traktowania jego postaci, on i Disney podjęli rozmowy, aby zająć się tymi kwestiami. Podczas gdy Boyega zasygnalizował pewne pojednanie ze wzlotami i upadkami swojego doświadczenia w tej franczyzie, w oświadczeniu z zeszłego roku wskazał, że jest zadowolony z tego, jak zakończyła się historia Finna w The Rise of Skywalker . Niemniej jednak nadal istnieje cień nadziei, że uda się go przekonać do ponownego wcielenia się w tę rolę, chociaż fani mogą chcieć złagodzić swoje oczekiwania.
Obszerna saga Gwiezdnych Wojen nadal jest dostępna do oglądania na platformie Disney Plus.
Więcej informacji znajdziesz na stronie: Daniel Richtman
Dodaj komentarz