
Przegląd
- Fear Street: Prom Queen oficjalnie otrzymało kategorię wiekową R od MPA, co jeszcze bardziej podsyciło oczekiwania fanów na nadchodzący rozdział serii.
- Akcja filmu rozgrywa się w 1988 roku i opowiada historię kandydatki na Królową Balu, która zostaje uznana za „outsiderkę” w obliczu serii tajemniczych zaginięć studentów.
- Fani oczekują, że film odda hołd klasycznym konwencjom horroru, w pełni zanurzy się w klimacie lat 80. i w pełni wykorzysta kategorię wiekową R.
Netflix zachwycił miłośników RL Stine’a premierą trylogii Fear Street w 2021 roku . Dorastając czytając słynnego autora horrorów i rozkoszując się telewizyjnymi adaptacjami Goosebumps, spodziewałem się więcej kinowych ofert z tej serii. Ekscytującą wiadomością jest to, że Fear Street: Prom Queen jest na horyzoncie, a jego premiera jest zaplanowana na 2025 rok. Jak donosi Bloody Disgusting , film ma kategorię wiekową R, co wzbudziło entuzjazm wśród fanów.
Nostalgiczna sceneria Fear Street: Prom Queen jest szczególnie wciągająca dla entuzjastów horrorów. Oczekiwanie otaczające noc balu maturalnego, zwłaszcza z czyhającym zabójcą, dodaje fabule ekscytującego charakteru.
Czego oczekuję od Fear Street: Prom Queen R.L. Stine’a

Biorąc pod uwagę kategorię wiekową Fear Street: Prom Queen, jestem głęboko przekonany, że film powinien zawierać znaczną liczbę ofiar. Jak stwierdził Bloody Disgusting, akcja tej części rozgrywa się w 1988 roku i koncentruje się wokół „outsidera”, którego nominacja do tytułu Prom Queen rozgrywa się na tle zaginięć. Główni bohaterowie muszą radzić sobie z tymi niebezpieczeństwami, jednocześnie zapewniając sobie przetrwanie. Wybór Shadyside jako miejsca akcji, miasta przesiąkniętego grozą, jest bardzo obiecujący — jednak film mógłby się załamać bez wystarczającego poziomu strachu i napięcia poprzez utratę postaci.
Ponadto, byłoby fantastycznie zobaczyć klasyczne motywy horroru zintegrowane z tematem balu maturalnego . Od kultowych filmów, takich jak Bal maturalny Jamie Lee Curtis, po cenioną Carrie Stephena Kinga, gatunek horroru jest bogaty w narracje osadzone w kontekście tego kluczowego wydarzenia z życia nastolatków. Carrie w szczególności uosabia tematy buntu, społecznych klik i błędnych intencji, które mogłyby znaleźć miejsce w Fear Street: Prom Queen.
Byłoby szczególnie zabawne, gdyby film oddał hołd Carrie , być może pokazując postać, która robi kawał, który prowadzi do przerażających konsekwencji. Dynamika popularności kontra wykluczenie to powtarzający się motyw w licealnych opowieściach grozy i jest uspokajające, że Fear Street: Prom Queen ma zagłębić się w te archetypy postaci.





Ponadto chciałbym, aby Fear Street: Prom Queen w pełni oddał klimat lat 80., wykorzystując jednocześnie kategorię wiekową R. Film powinien prezentować żywe wybory modowe i angażującą ścieżkę dźwiękową odzwierciedlającą tamtą epokę. Podczas gdy serialowa adaptacja Fear Street byłaby również atrakcyjna, perspektywa czwartego filmu skupionego na nostalgicznym motywie lat 80. jest niesamowicie ekscytująca.
Perspektywa R.L. Stine’a na temat Fear Street Films

Podobnie jak Stephen King, RL Stine podzielił się swoimi przemyśleniami na temat adaptacji swoich dzieł grozy, zwłaszcza filmów Fear Street. Jego odbiór adaptacji Netflixa był przeważnie pozytywny. Stine skomentował ocenę R pierwszej trylogii, co jest intrygujące, biorąc pod uwagę, że jego książki są skierowane głównie do młodszej publiczności.
W inspirującej dyskusji z Pop Culture Planet Stine wyjawiła:
„To był dla mnie straszny szok. Nie powinnam mówić, że straszny, prawda? Nigdy wcześniej nie miałam niczego z kategorią wiekową R. Nic. Nawet moje życie nie ma kategorii wiekowej R. [Te filmy] były o wiele straszniejsze niż Gęsia skórka i o wiele straszniejsze niż Ulica strachu, ale byłam zachwycona reakcją. Mam na myśli, że każdy z nich był numerem jeden na Netfliksie”.
W dalszej refleksji na temat kategorii R Stine w rozmowie z Salon.com wyraziła się następująco :
„To było dla mnie wyzwalające, że mogę sobie na to pozwolić. Ponieważ nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby zrobić taki film. Pomogło mi też to, że były naprawdę dobrze zrobione. Były dobrze wyreżyserowane i dobrze napisane, a młodzi aktorzy byli wspaniali, i to bardzo pomogło. Ale to mnie trochę rozluźniło”.
Dodaj komentarz