
The Weeknd znakomicie wyrobił sobie niszę w świecie muzyki w ciągu ostatnich 15 lat, przekształcając się w ikonę popu z licznymi hitami na szczytach list przebojów. Oprócz osiągnięć muzycznych, odważył się również na aktorstwo, zwłaszcza w kontrowersyjnym serialu The Idol — rola, która skłoniła go do ponownej oceny swojej kariery — a teraz przygotowuje się do kinowej adaptacji swojego ostatniego albumu Hurry Up Tomorrow.
Hurry Up Tomorrow, który ma być szóstym studyjnym albumem The Weeknd i jego dziesiątym ogólnym projektem, wywołał spekulacje na temat znaczącej zmiany w jego sztuce. W szczerym wywiadzie dla W Magazine w 2023 roku zasugerował, że chce „zabić The Weeknd” i kontynuować tworzenie muzyki pod swoim prawdziwym imieniem, Abel. Jeśli oznacza to koniec jego osobowości jako The Weeknd, stanowi to dogodną okazję do zastanowienia się nad znaczącym muzycznym dziedzictwem, które stworzył przez ostatnie 14 lat.
10 Kraina pocałunków (2013)
Osobisty akcent zagubiony w wypolerowanym brzmieniu
Choć technicznie rzecz biorąc są to mixtape’y, wczesne dzieła The Weeknd zostały skompilowane w Trilogy, a Kiss Land stanowiło jego pierwsze oficjalne wydanie studyjne. W zależności od tego, kiedy słuchacze po raz pierwszy zetknęli się z brzmieniem The Weeknd, album ten może okazać się triumfem lub rozczarowaniem. Choć zakorzeniony w istocie Trilogy, oferuje zauważalnie bardziej dopracowany klimat.
Dla nowicjuszy Kiss Land jest doskonałym wprowadzeniem. Jednak wieloletni fani mogą postrzegać go jako odnowioną klasykę, która nie spełnia wysokich oczekiwań stawianych przez wcześniejsze mixtape’y, znane z surowej, niefiltrowanej esencji, której tutaj wyraźnie brakuje.
9 Moja droga melancholio (2018)
Nie może sprostać utworowi otwierającemu
Jako najkrótsza oferta w dyskografii The Weeknd, trwająca poniżej 30 minut, My Dear Melancholy prawdopodobnie zaczyna się od spektakularnego utworu.„Call Out My Name” natychmiast przykuwa uwagę, debiutując na pierwszym miejscu na liście Billboard 200. Podczas gdy EP koncentruje się na publicznych rozstaniach The Weeknd, mocny początek wymaga wielokrotnego słuchania.
Jednak w miarę rozwoju projektu pozostałe utwory, w tym „Try Me”, mają trudności ze spełnieniem wysokich wymagań stawianych przez numer otwierający. To wyzwanie, powszechne w przypadku albumów, jest tutaj podkreślone dzięki emocjonalnej głębi „Call Out My Name”.
8 czwartek (2011)
Wysokie oczekiwania
Kiedy Thursday został wydany zaledwie pięć miesięcy po House of Balloons, wiązał się z ogromnymi oczekiwaniami, wzmocnionymi przez nowo odkryty status The Weeknd. W epoce, w której muzycy chwalili się hedonizmem, teksty The Weeknd przedstawiały ponurą refleksję nad tymi doświadczeniami.
Choć może nie rezonuje tak mocno jak poprzednik, Thursday nadal podkreśla unikalną estetykę The Weeknd, kontrastując z mainstreamową brawurą. Utwór „The Zone” pozostaje nostalgicznym klejnotem, odzwierciedlającym czasy sprzed jego niesławnej rywalizacji z Drake’iem.
7 Piękno za szaleństwem (2015)
Odejście od przeszłości, ale otwierające świetlaną przyszłość
Drugi album studyjny The Weeknd wykazuje wyraźną poprawę, zaczynając od intymnego utworu „Real Life” i kontynuując urzekającą współpracą „Losers” z udziałem Labrinth. Ta płyta oferuje doświadczenie praktycznie bez przeskoków, wprowadzając popularne hity, takie jak „The Hills, ” „Can’t Feel My Face, ” i „Earned It, ” ten ostatni wzbogacający ścieżkę dźwiękową do filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya.
Choć niektórzy słuchacze mogą uznać zwrot w stronę masowej atrakcyjności za niepokojący, wyróżniające się utwory, takie jak „Tell Your Friends”, stanowią przykład doskonałej równowagi między wrażliwością na pop a wyjątkowym kunsztem The Weeknd.
6.Gwiazdor (2016)
Album, którym warto się pochwalić
U szczytu swojego sukcesu The Weeknd wykorzystuje szerokie spektrum producentów dla Starboy, w tym gigantów branży, takich jak Diplo i Daft Punk. Ten eklektyzm skutkuje albumem prezentującym jego ekspresyjny zakres i urzekające elektroniczne brzmienie.
Album, na którym gościnnie wystąpili m.in. Kendrick Lamar i Lana Del Rey, nie tylko podkreśla pewność siebie The Weeknda, ale także łączy nostalgię z elementami progresywnymi, co sprawia, że wyróżnia się w jego dyskografii.
5.Pospiesz się jutro (2025)
Brzmi jak łabędzi śpiew, ale piękny
Jako potencjalny rozdział zamykający osobowość The Weeknd, Hurry Up Tomorrow jest jego najbardziej ambitnym projektem do tej pory, łączącym synth-pop z eksploracją nowych gatunków, takich jak brazylijski funk i EDM. Ta gotowość do innowacji, nawet pod koniec kariery, pokazuje jego artystyczną ewolucję.
Mimo chwilami ospałości – prawie 90 minut może onieśmielać – album ostatecznie zachwyca swoją spójnością, prezentując oszałamiający utwór zamykający, który dla oddanych fanów wydaje się czymś monumentalnym.
4 Echa ciszy (2011)
Idealne zakończenie trylogii
Ostatnia część Trylogii , Echoes of Silence, rozpoczyna się odważnie coverem utworu Michaela Jacksona „Dirty Diana”.Ten śmiały ruch nie tylko pokazuje umiejętności The Weeknd, ale także nadaje projektowi mroczniejszy ton, który wybrzmiewa w całym projekcie.
Utwór doskonale łączy ze sobą tematycznie elementy poprzednich mixtape’ów, oferując wyjątkowe brzmienie, które brzmi jednocześnie świeżo i znajomo, wzbogacając ogólną narrację trylogii.
3 Świt FM (2022)
Godna kontynuacja After Hours
Dawn FM jest sequelem After Hours, dalej udoskonalając brzmienie synth-pop, które charakteryzowało poprzednika, a jednocześnie włączając bardziej opływową koncepcję z estetyką radiową lat 80. Pomimo prostszej narracji przejścia między utworami pozostają płynne.
Utwory takie jak „How Do I Make You Love Me?” są uosobieniem odrodzenia dance-popu z lat 80. Skrupulatna dbałość The Weeknd o szczegóły w uchwyceniu tego brzmienia sprawia, że Dawn FM jest pozycją obowiązkową dla miłośników muzyki lat 80.
2 Dom balonów (2011)
Debiut zmieniający zasady gry
Choć często określany jako mixtape, House of Balloons oznaczał oficjalny debiut muzyczny The Weeknd. Zremasterowany utwór „Wicked Games” stał się znaczącym singlem, torując drogę do jego kariery w branży.
Odzwierciedlając tęsknotę za oryginalnością na nasyconym rynku, brzmienie The Weeknd było odświeżające. Utwory takie jak „High for This” i „The Morning” wywołały głód i zmysłowość, które nadal rezonują, oznaczając przekonujący początek jego znakomitej kariery.
1 Po godzinach (2020)
The Weeknd w swojej najlepszej formie
Twierdzi się, że After Hours jest jak dotąd najbardziej dopracowanym albumem The Weeknd, opowiadającym tematy z House of Balloons z narracyjnym łukiem w każdym utworze. Samodestrukcyjna saga imprezowania rozgrywa się na tle melancholijnych tekstów przeplatanych nostalgiczną, napędzaną syntezatorami produkcją.
Utwory takie jak „Heartless” i „Scared to Live” są przykładem spójnej narracji tego albumu, gdzie każda piosenka płynnie przechodzi w następną. Całościowe doświadczenie słuchowe ujawnia, że After Hours to nie tylko album, ale starannie opracowana podróż narracyjna, umacniająca pozycję The Weeknd jako wiodącego głosu we współczesnej muzyce.
Source: W Magazine
Dodaj komentarz