
Chociaż Google podchodziło do specyfikacji chipsetu Tensor G5 w swoim Pixelu 10 z pewną powściągliwością, najnowsze informacje wskazują, że nie obsługuje on sprzętowej akceleracji ray tracingu. To ograniczenie budzi obawy osób zainteresowanych graniem na tych nowo wydanych flagowych urządzeniach. Obserwacje z rozgrywki w Fortnite zdecydowanie potwierdzają te obawy, ponieważ użytkownicy doświadczają poważnych problemów z wydajnością, w tym zacięć i opóźnień, które negatywnie wpływają na ogólne wrażenia z gry.
Ograniczanie termiczne i problemy ze sterownikiem wpływające na wydajność procesora Tensor G5
Niedawno serwis TechDroider opublikował 44-sekundowy klip prezentujący rozgrywkę w Fortnite na smartfonie Pixel 10 Pro XL. Wydajność widoczna na tym filmie podważa przydatność tego flagowego urządzenia do gier. Zacinanie się było powszechne w trakcie rozgrywki, z przerwami trwającymi kilka milisekund. Chociaż te spadki wydajności mogą wydawać się nieznaczne dla przeciętnego obserwatora, mogą one mieć istotny wpływ na rozgrywkę i pogorszyć ogólne wrażenia z gry.
Intrygę dodatkowo potęguje fakt, że Tensor G5 jest produkowany w zaawansowanym procesie technologicznym 3 nm trzeciej generacji firmy TSMC, który ma zwiększyć wydajność. Mimo to Pixel 10 Pro XL zawiera funkcje takie jak komora parowa, która teoretycznie powinna pomóc złagodzić problemy z wydajnością. Niemniej jednak nie przełożyło się to na pozytywne wyniki w grach. Zanim przypiszemy problemy wyłącznie Tensorowi G5, należy wziąć pod uwagę inny kluczowy czynnik – regularne aktualizacje sterowników.
Google Pixel 10 Pro XL – Fortnite Gaming… To ROZCZAROWANIE! pic.twitter.com/OSUFzwmy4u
— TechDroider (@techdroider) 30 sierpnia 2025
Podobnie jak inne chipsety smartfonów, Tensor G5 opiera się na towarzyszącym mu procesorze graficznym, który otrzymuje regularne aktualizacje, aby zapewnić optymalne działanie. W poprzednim teście Geekbench 6 Vulkan, wydajność najnowszego procesora graficznego Google była wyraźnie niższa w porównaniu z jego poprzednikiem, Tensor G4. Ta rozbieżność podkreśla pilną potrzebę aktualizacji oprogramowania w celu zwiększenia wydajności i doprecyzowania możliwości chipsetu w grach. Niestety, Google nie ogłosiło jeszcze terminu udostępnienia tych kluczowych aktualizacji. W związku z tymi obawami potencjalni nabywcy planujący używać Pixela 10 do gier powinni rozważyć ponowne rozważenie swojej decyzji.
Więcej informacji znajdziesz na stronie: TechDroider.
Dodaj komentarz