Praktyczny podgląd gry Hellraiser: Revival autorstwa Clive’a Barkera na targach Gamescom – odkrywanie przyjemności i bólu

Praktyczny podgląd gry Hellraiser: Revival autorstwa Clive’a Barkera na targach Gamescom – odkrywanie przyjemności i bólu

Ekscytujące wydarzenia w serii Hellraiser dzięki adaptacji gry wideo autorstwa Clive’a Barkera

Seria Hellraiser, znana z mrożących krew w żyłach opowieści i zapadających w pamięć postaci, od dawna czekała na adaptację w formie gry wideo. Do tej pory wydawało się nieprawdopodobne, aby gracze mogli wejść do wirtualnego świata z Pinheadem i innymi niesławnymi Cenobitami. Jednak rok 2025 okazuje się punktem zwrotnym, ponieważ Saber Interactive wyruszyło w obiecującą podróż z Hellraiserem Clive’a Barkera, dążąc do wiernego oddania istoty serii w angażujące doświadczenie survival horroru, które zapowiada się zarówno nawiedzająco, jak i immersyjnie.

Pierwsze wrażenia z Gamescom 2025

Podczas targów Gamescom 2025 miałem okazję zapoznać się z 40-minutową demonstracją rozgrywki w Hellraiser Clive’a Barkera, a doświadczenie było po prostu wyjątkowe. Demo rozpoczyna się dramatycznie, przedstawiając graczom Sunny, która nieświadomie aktywuje konfigurację Genesis i zostaje szybko pojmana przez niesławnego Pinheada, któremu mistrzowsko użyczył głosu Doug Bradley – powracającego do tej kultowej roli po dwóch dekadach. W miarę rozwoju fabuły gracze są świadkami porwania Aidena przez złowrogi kult, pragnący stworzyć własnych Cenobitów, co idealnie wpisuje się w tematyczną eksplorację serii, dotyczącą zacierania się granic między przyjemnością a bólem.

Tajemnicza postać w słabo oświetlonym, upiornym korytarzu pełnym pajęczyn i gruzu.
Hellraiser: Revival Clive’a Barkera ma ambicję stać się wiodącą adaptacją gry wideo.
Tajemnicze biurko z czaszkami, książkami i niesamowitą sztuką w słabo oświetlonym pokoju, przywodzącym na myśl gotycką atmosferę.
Upiorny widok potwornego stworzenia wiszącego w ciemnym korytarzu na łańcuchach i przy słabym oświetleniu.
Ciemny, opuszczony korytarz z niesamowitym oświetleniem i złowieszczą atmosferą, pełen niepokojących scen.
Ciemny pokój z przyćmionym oświetleniem i cieniem na krześle, tworzący tajemniczą atmosferę.
Opuszczona, przerażająca łazienka z zakrwawionymi ścianami i wannami oraz słabo oświetlonym pomieszczeniem.
Mężczyzna trzymający broń w ciemnym, ponurym otoczeniu, z łańcuchami i plamami krwi na ziemi.

Po przejściu przez pełną wyzwań historię, by uwolnić Aidena z rąk porywaczy, rozgrywka dramatycznie zmieniła się w coś, czego gracze mogą oczekiwać od finalnej wersji. Choć Hellraiser Clive’a Barkera generalnie trzyma się fundamentów klasycznego survival horroru z perspektywy pierwszej osoby, wyróżnia się wciągającą atmosferą, która wzmacnia znane mechanizmy rozgrywki – od trudnych zagadek po emocjonujące pościgi za Cenobitami. Unikalny układ Labiryntu dodaje element intrygi, często zacierając granice nawigacji w sposób, który wzmacnia doznania grozy.

Zagadki przedstawione w wersji demonstracyjnej były zróżnicowane i odpowiednio wymagające, zachęcając graczy do eksploracji i krytycznego myślenia, nie powodując przy tym frustracji. Chociaż nie miałem okazji zapoznać się z mechaniką walki, równowaga między walką a rozwiązywaniem zagadek pozostaje kluczowym aspektem, który należy zbadać w miarę zbliżania się daty premiery. Dodatkowo, mroczne moce związane z konfiguracją Genesis obiecują odegrać znaczącą rolę w dynamice rozgrywki.

Obiecująca przyszłość dla klasycznego horroru

Dzięki bezkompromisowemu hołdowi dla najbardziej ekstremalnych motywów serii, Hellraiser: Revival Clive’a Barkera wydaje się być gotowym na przełomowe wejście do świata gier. Zarówno entuzjaści, jak i nowi gracze mają nadzieję, że finalny produkt spełni wysokie oczekiwania wywołane przez wciągające demo, którego premiera planowana jest na 2026 rok na PC, PlayStation 5, Xbox Series X i Xbox Series S.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *