
Strategiczne opóźnienie obsady Paradise Creator
Dan Fogelman, wizjoner stojący za uznanym serialem Hulu Paradise, niedawno ujawnił interesującą ciekawostkę na temat procesu produkcji. Aby zagwarantować obsadę kluczowej postaci serialu, przyznał się do wprowadzania Disneya w błąd co do harmonogramu produkcji. Akcja serialu rozgrywa się w rozległej społeczności podziemnej trzy lata po katastroficznym wydarzeniu. Opowiada on o agencie Secret Service Xavierze Collinsie, granym przez Sterlinga K. Browna, który bada zamach na prezydenta USA. Julianne Nicholson wciela się w rolę Samanthy „Sinatry” Redmond — fascynującej i złożonej postaci kierującej rządami w tym dystopijnym społeczeństwie. Obsada jest dodatkowo wzbogacona o występy takich znanych aktorów, jak James Marsden i Sarah Shahi.
Podczas wywiadu dla The Hollywood Reporter Fogelman szczerze powiedział: „Skłamałem Disneyowi, żeby kupić kilka tygodni czasu dla Julianne Nicholson”. Początkowo Nicholson miała konflikty w harmonogramie z innym projektem, co skłoniło twórcę do opóźnienia produkcji zamiast ponownego obsadzenia kluczowej roli. Umiejętnie manipulował oczekiwaniami studia, przedstawiając je jako potrzebę dalszych przygotowań, skutecznie grając na czas.
„Była kimś, kogo chciałem od samego początku. Podziwiałem ją z daleka. Nie chciałem, żeby Sinatra była jak kręcący wąsami czarny charakter. Chciałem, żeby była łagodniejsza, ale też cicho dominująca. Naprawdę chciałem Julianne i rozmawialiśmy przez Zoom, wysłałem jej scenariusze i dogadaliśmy się. Myślałem, że ona chce to zrobić, a potem dostałem wiadomość, że tak…potem do nas dotarło, że nastąpiła pomyłka w komunikacji i kręciła film lub inny serial, a terminy nie będą pasować”.
„Więc poruszyłem niebo i ziemię. Powiedziałem: 'Czy możemy zmienić harmonogram zdjęć?’ i zrobiliśmy to trochę, ale to nadal nie zadziałało. Było zbyt wiele nakładania się. W końcu odebrałem telefon, w stylu: 'Musisz iść dalej’.Byłem załamany. Mówię to teraz, ponieważ wygląda na to, że program może odnieść umiarkowany sukces, więc nikogo to nie obchodzi”.
Konsekwencje decyzji Fogelmana
Nagroda za przemyślaną grę

Na szczęście dla wszystkich zaangażowanych, wygląda na to, że Disney jest skłonny zignorować małe kłamstewko Fogelmana, ponieważ występ Nicholson stał się jednym z najbardziej cenionych aspektów serialu. Krytycy docenili jej wieloaspektowe przedstawienie Sinatry, które odchodzi od konwencjonalnego złoczyńcy, aby przedstawić bardziej niuansową postać. Wzmacnia to eksplorację tematów, takich jak władza i zawiłość moralna, podczas gdy postać Gibson działa za kulisami, przyjmując postawę ochronną wobec swojej społeczności.
Branża rozrywkowa nie jest obca kluczowym decyzjom obsadowym, na które wpływ miały wcześniejsze zobowiązania aktorów. Kultowe role, takie jak Aarona Paula w Breaking Bad czy Jona Hamma w Mad Men, niemal przeciekły przez szpary, pokazując wysokie stawki związane z wyborami obsady (za pośrednictwem Business Insider ).Gotowość Fogelmana do naginania zasad mogła chronić autentyczność i emocjonalny rezonans serialu, kluczowe elementy w nacechowanym politycznie krajobrazie narracyjnym.
Ocena odważnej strategii castingowej Fogelmana
Nagradzanie podjętego ryzyka

W miarę jak Paradise zyskuje na popularności i pochwałach, coraz bardziej prawdopodobne jest, że taktyczny wybór obsady Fogelmana zostanie uznany za błyskotliwy pomysł, a nie kosztowny błąd w kalkulacji. Jeśli serial utrzyma swoją rosnącą trajektorię, tymczasowe oszustwo Fogelmana zostanie prawdopodobnie uznane za rozsądny kompromis za zapewnienie sobie talentu nagrodzonego Emmy, takiego jak Nicholson, znanego z pracy w Mare of Easttown. W erze, w której artystyczna integralność często zderza się z presją branży, miło jest być świadkiem, jak twórca Paradise broni swojej wizji — nawet jeśli wymagało to małego kłamstewka.
Źródło: THR
Dodaj komentarz