
Ostrzeżenie: SPOILERY książki Onyx Storm autorstwa Rebecci Yarros.
W Onyx Storm Rebecca Yarros wprowadza nową postać, która ma zastąpić Jacka Barlowe’a, ale ta zamiana okazuje się równie frustrująca. Po kulminacyjnym momencie Iron Flame, gdzie Jack stawał się coraz bardziej utrapieniem dla Violet, jego nieobecność pozostawia zauważalną pustkę. Nawet z celi więziennej Jackowi udaje się drażnić Violet. Jednak jego czas ekranowy jest znacznie ograniczony, szczególnie pod koniec Onyx Storm.
Wprowadzenie Aury Beinhaven w Onyx Storm
Od postaci drugoplanowej do głównego antagonisty

Aura Beinhaven, postać wcześniej zepchnięta na margines, wkracza w centrum uwagi jako nowa rywalka Violet w Onyx Storm. Ta nagła zmiana w jej roli jest zagadkowa; wcześniej nie była w żaden sposób wspominana i nie miała żadnych godnych uwagi relacji z Violet. Xaden przeniósł Aurę do Second Wing w Fourth Wing, aby nadzorować oddział Violet, co przyczyniło się do jej minimalnej interakcji z Violet.
W Iron Flame Aura awansuje na stanowisko starszego dowódcy skrzydłowego w Riders Quadrant po znaczącym wstrząsie w Basgiath. Pomimo jej żalu do Violet i rebelii Xadena, wydawało się, że ogranicza się do typowych rywalizacji, pozbawionych prawdziwej głębi. W związku z tym, wydaje się to niepokojące, gdy Onyx Storm przedstawia ją jako bezpośredniego przeciwnika Violet, ponieważ jej wrogość wydaje się nagła i sztuczna. Próby Aury, aby osłabić Violet przy każdej okazji, prowadzą do licznych konfrontacji, które odzwierciedlają wcześniejsze zachowanie Jacka, ale bez wyraźnego motywu jej wrogości.
Aura Beinhaven: Bardziej irytująca niż Jack Barlowe
Wadliwy łuk i brak głębi postaci

Niestety, postać Aury w Onyx Storm jest wyraźnie irytująca. Podczas gdy Jack Barlowe był bezsprzecznie okrutny, jego antagonistyczne zachowanie miało korzenie w cechach charakteru, co prowadziło do bardziej spójnej i wiarygodnej narracji. Nawet po tym, jak ujawniono, że Jack jest veninem, jego działania były zgodne z jego ustaloną naturą.
W jaskrawym kontraście Aura wydaje się po prostu niezdolna do poradzenia sobie ze zmieniającą się dynamiką wokół niej. Uparcie trzymając się swoich żalów — w tym śmierci kuzyna z rąk lotników — bezlitośnie atakuje Violet, zamiast starać się o pojednanie. Podczas gdy wielu jej rówieśników zdołało wybaczyć przeszłe wykroczenia dla wspólnej sprawy, odmowa Aury wydaje się bezpodstawna i nadmiernie dramatyczna.
Narracyjna obecność Aury w Onyx Storm służy przede wszystkim generowaniu niepotrzebnego napięcia, szczególnie podczas poszukiwań siódmej rasy smoków. Jej antagonistyczne zachowanie eskaluje do punktu, w którym staje się nierealne, nawet w fantastycznym kontekście serii. Ostatecznie jej wątek kończy się niezadowoleniem, gdy ona i jej tymczasowi sojusznicy spotykają śmiertelny koniec, przez co jej antagonizm wydaje się zupełnie bezcelowy.
Unikanie powtórzenia wątku Venina Jacka Barlowe’a
Nieatrakcyjny zwrot akcji

W kluczowym momencie Onyx Storm Aura najwyraźniej spotyka swój koniec z rąk wiwerny, doświadczając makabrycznego losu, który pozostawia niewiele miejsca na przetrwanie. Można jednak przypomnieć pozorną śmierć Jacka Barlowe’a w Fourth Wing, po której powrócił z powodu swojej transformacji w venina.
Gdyby Aura przeszła podobne wskrzeszenie, prawdopodobnie byłoby to postrzegane jako żałosny błąd narracyjny. Chociaż mogą istnieć podstawy, aby mieć ukryte głębie podobne do Jacka, ponowne wykorzystanie tego samego środka fabularnego podważyłoby oryginalność i wartość historii.Cały łuk narracyjny Aury służy niewielkiemu podstawowemu celowi, więc jej przetrwanie lub odrodzenie wydawałoby się zbędne.
Aby kolejna odsłona serii Empyrean odniosła sukces, konieczne jest, aby Aura pozostała na uboczu, pozwalając na nowe wydarzenia i rozwój postaci bez ech poprzednich wątków.
Dodaj komentarz