Aryna Sabalenka stwierdziła, że jedyną rzeczą, która denerwowała jej rodziców w latach jej młodości, był jej nawyk łamania rakiet tenisowych.
W sobotę 27 stycznia Sabalenka obroniła tytuł Australian Open, pokonując Zheng Qinwen 6:3, 6:2 w 76 minut. Została pierwszą zawodniczką od czasu Sereny Williams w 2007 roku, która zapewniła sobie tytuł bez utraty serwisu.
Białorusinka jest pierwszą zawodniczką od czasu Victorii Azarenki w 2013 roku, która obroniła koronę Australian Open. To powiedziawszy, w ostatnich latach nie było tu łatwo. Sabalenka miała problemy z utrzymaniem regularności w turniejach WTA i była nawet bliska odejścia ze sportu w 2022 roku.
„Był taki moment, że już miałem zrezygnować. Nie mogę iść dalej, to za dużo. Ale nie mogłam się poddać, ze względu na rodzinę i ojca. Poczułem, że muszę dalej działać i robić to, co robię. Wiem, że by tego nie zaakceptował i byłby naprawdę wkurzony, gdyby usłyszał, że mam zamiar rzucić pracę, bo jestem zmęczony próbami” – powiedziała Vogue Australia.
„The World No. 2” powiedział, że jej rodzice nigdy nie wywierali na nią presji, aby wygrywała mecze lub zdobywała tytuły, ale zawsze prosili ją, aby dała z siebie wszystko. Stwierdziła, że jedyną rzeczą, która ich rozgniewała, była jej skłonność do łamania rakiet w dzieciństwie.
„Moi rodzice zawsze wpadali w szał, bo łamałem rakietę. Ale jedyne, co powiedzieliby, to to, że nigdy nie byliby na mnie wkurzeni, gdybyś dał z siebie wszystko i walczył o każdy punkt. Dla nich nie miało znaczenia, czy przegrywam, czy wygrywam, ważne jest, aby dać z siebie wszystko. I nie łamać rakiet – zaśmiała się Aryna Sabalenka.
„Jedyne, o co się na mnie wściekali, to łamanie rakiet. Zanim skończyłam 12 lat, zepsułam sześć lub siedem rakiet, a to dużo” – dodała.
Aryna Sabalenka: „Jestem bardzo zmotywowana. Mam apetyt na więcej”
W 2022 roku Aryna Sabalenka miała problemy z serwisem. Zrobiła 428 podwójnych błędów i prawie zmusiła swojego trenera Antona Dubrova do odejścia. Chociaż fani i eksperci wątpili, czy wykorzysta w pełni swój potencjał, ciężko pracowała, aby wyeliminować swoje niedociągnięcia i odzyskać siły.
Na początku ubiegłego roku Sabalenka pokazała pewność siebie i wiarę, wygrywając Adelaide International 1 bez straty seta. W tej formie wystąpiła w Australian Open i sięgnęła po swój dziewiczy tytuł Wielkiego Szlema .
Od US Open 2022 po właśnie zakończony turniej Melbourne Major docierała co najmniej do półfinału każdego turnieju Major. I właśnie obroniła swój tytuł Down Under w dobitny sposób.
Wspominając swoje udane dwa tygodnie w Melbourne, Sabalenka stwierdziła, że najbardziej dumna jest z tego, jak poradziła sobie z presją związaną z byciem obrońcą tytułu.
„Myślę, że najlepsze było to, że naprawdę dobrze poradziłem sobie z presją i rywalizowałem na tak wysokim poziomie pod całą presją, co było najlepszą rzeczą, jaką zrobiłem w ciągu ostatnich kilku tygodni. To było naprawdę ciężkie kilka tygodni i bardzo się cieszę, że udało mi się przez to przejść” – powiedziała Aryna Sabalenka.
25-latka powiedziała też, że trudno porównać emocje po zdobyciu tytułu Australian Open w tym roku ze zwycięstwem w 2023 roku.
„Nadal uważam, że ten pierwszy jest najsłodszy, ponieważ naprawdę ciężko jest zdobyć ten pierwszy, biorąc pod uwagę wszystkie emocje i rzeczy poza kortem. Ale ten był naprawdę słodki i wyjątkowy. Trudno opisać to, co teraz czuję. To połączenie szczęścia, wyczerpania, ogromnej ekscytacji i nie mogę się doczekać powrotu” – dodała.
Dla Aryny Sabalenki obrona tytułu w Melbourne była jednak nie tylko osobistą chwałą, ale także spełnieniem marzenia zmarłego ojca .
Dodaj komentarz