Reżyser Todd Phillips niedawno wzbudził kontrowersje wśród fanów uznanego przez krytyków filmu Joker , twierdząc, że Joaquin Phoenix nigdy tak naprawdę nie był „Jokerem”. W szczerym wywiadzie dla Entertainment Weekly z 4 października 2024 r. Phillips rozwinął temat postaci Arthura Flecka, wyjaśniając, że jego rola nigdy nie miała na celu wcielenia się w postać Jokera.
„Zawsze był Arthurem Fleckiem; nigdy nie był tym, co mu narzucono, tym pomysłem, który ludzie z Gotham mu narzucili, który on reprezentuje. Jest nieświadomą ikoną. To coś mu narzucono i nie chce już żyć jako oszust — chce być tym, kim jest” — stwierdził Phillips.
To stwierdzenie wywołało ożywioną debatę w mediach społecznościowych, a wielu użytkowników wyraziło niedowierzanie i frustrację w związku z X.
„W takim razie powinniśmy nazwać ten film 'Arthur Fleck’” – zasugerował jeden z komentujących.
„Więc nazwa filmu to tylko sposób na wyłudzenie pieniędzy i wykorzystanie popularnego złoczyńcy DC? Mogło to być nazwane tysiącem innych nazw” — zauważył inny użytkownik X.
Wielu użytkowników wskazało na oczywisty związek między tytułem filmu a postacią, sugerując, że rozsądne jest postrzeganie Arthura Flecka jako reprezentacji Jokera. Podważali oni racjonalność Phillipsa, który oczekiwał, że widzowie oddzielą postać od tytułu filmu.
„Jeśli więc nigdy nie był Jokerem, to dlaczego film nazwano Joker?” – zastanawiał się inny użytkownik X.
„On dosłownie mówi Murrayowi, żeby nazywał go 'Jokerem’” – zażartował inny internauta.
„Będzie tylko jeden Joker, nie oszukujmy się 😭” – dodał inny komentujący.
Niektórzy użytkownicy wyrazili frustrację z powodu niechcianych informacji na temat filmu, podczas gdy inni żartobliwie zauważyli, że osoby, które odwiedziły kino, mogą zostać uznane za prawdziwych „Jokerów”.
„Wszystko, czego dowiaduję się o tym filmie, dzieje się wbrew mojej woli” – poskarżył się jeden z użytkowników X.
„Wszystko, co mówi o filmach o Jokerze, sprawia, że nienawidzę ich jeszcze bardziej” – wyraził się ktoś inny.
„Ci, którzy oglądali Jokera 2 w kinach, są prawdziwymi Jokerami” – zauważył kolejny użytkownik.
Zastrzeżenie: Pozostała część artykułu może zawierać spoilery dotyczące filmu Joker: Folie à Deux .
Todd Phillips dzieli się spostrzeżeniami na temat Arthura Flecka w wydaniu Joker: Folie à Deux
Gdy Joker: Folie à Deux , długo oczekiwana kontynuacja oryginalnego Jokera , ma premierę na całym świecie 4 października 2024 r., podekscytowanie jest wyczuwalne po sukcesie i pochwałach otrzymanych przez pierwszy film. W tej kontynuacji Todd Phillips dalej bada swoje twierdzenie, że Arthur Fleck grany przez Joaquina Phoenixa nigdy nie był autentycznym Jokerem.
W niedawnym wywiadzie dla Entertainment Weekly Phillips wspomniał o kluczowym momencie z pierwszego filmu o Jokerze (2019), sugerując, że scena, w której strażnik zabija dziecko w szpitalu, stanowi istotny katalizator rozwoju postaci Arthura Flecka.
Phillips wskazał, że ten moment prowadzi Arthura do wniosku, że przyjęcie osobowości Jokera — wraz z makijażem i kostiumem — było nieskuteczne. Zamiast tego przyjmuje swoją prawdziwą tożsamość jako Arthur Fleck, wzmacniając argument Phillipsa, że Arthur nigdy nie przekształcił się naprawdę w Jokera.
„Kiedy strażnicy zabijają tego dzieciaka w [szpitalu], on zdaje sobie sprawę, że przebieranie się w makijaż, zakładanie tej rzeczy, niczego nie zmienia. W pewnym sensie zaakceptował fakt, że zawsze był Arthurem Fleckiem” – wyjaśnił Phillips, dodając: „smutne jest to, że jest Arthurem i nikt się nim nie przejmuje”.
To wyjaśnienie prawdopodobnie odegra znaczącą rolę w fabule Joker: Folie à Deux , oferując głębszy wgląd w złożoną tożsamość postaci.
Według The Independent , po wydarzeniach z niedawno wydanego filmu Arthur Fleck odkłada na bok swoją tożsamość Jokera i wraca do więzienia. Po przybyciu zostaje poinformowany o gościu, który na niego czeka. Podążając za strażnikiem, spotyka innego więźnia, granego przez Connora Storrie, który prosi go o opowiedzenie dowcipu.
Ta interakcja przybiera złowrogi obrót, w wyniku czego więzień wielokrotnie dźga Flecka w brzuch. Następnie scena zmienia się, aby pokazać uśmiech więźnia, przywołując ikoniczne obrazy związane z postacią Jokera, znanego z groteskowego uśmiechu i gwałtownej natury. Tymczasem Fleck zostaje pozostawiony krwawiący na podłodze, podkreślając eksplorację tożsamości i szaleństwa w filmie.
Biorąc pod uwagę, że film jest już wyświetlany w kinach, ciekawie będzie obserwować reakcję widzów na wypowiedzi Todda Phillipsa dotyczące tej postaci.
Dodaj komentarz