Waka Flocka Flame broni swojego stanowiska politycznego pośród krytyki głosowania
Juaquin James Malphurs, lepiej znany jako Waka Flocka Flame, niedawno odniósł się do krytyki związanej z jego historią głosowania. Aktywny użytkownik X (dawniej Twitter) zauważył, że pomimo rejestracji do głosowania, raper nie wziął jeszcze udziału w żadnych wyborach. Ten komentarz wywołał ostrą reakcję artysty, który nalegał, że jego wokalne poparcie ma większe znaczenie niż oddanie głosu.
5 listopada Waka Flocka Flame zwrócił się do X, aby podkreślić wartość swoich opinii publicznych nad działaniami wyborczymi. W swoim tweecie wyraził przekonanie, że jego głos ma większy wpływ niż głos:
„Martwcie się, że nie zagłosuję… Wkurzacie się, bo wiem, że jesteśmy obywatelami drugiej kategorii… Nie obchodzi mnie to, ale zwracam uwagę na to, kto [emoji owcy]… mój głos jest ważniejszy niż mój głos… nikt mnie nie oszuka!!! Fałszywi łobuziaki.”
Ciągłe wsparcie dla Donalda Trumpa
Podczas trwającej kampanii prezydenckiej w USA w 2024 r. Waka Flocka Flame konsekwentnie demonstrował swoją lojalność wobec Donalda Trumpa. Jego głośne poparcie było szczególnie widoczne w październiku 2023 r., kiedy udostępnił zdjęcie obok Trumpa, wywołując znaczną reakcję, co wywołało reakcję rapera na jego krytyków.
„Odpowiadam tylko przed ludźmi, którzy mnie stworzyli, a to są moi fani, czyli ludzie… Kocham was z całych sił, człowieku Squaddd.”
Przechodząc do lipca 2024 r., Waka nadal publicznie popierał Trumpa, twierdząc, że jego poparcie nie było motywowane finansowo. Stwierdził:
„Trump nadal mój prezydent. Nie muszę stać w czerwonym kapeluszu, tańczyć ani występować, żeby mieć pieniądze w kieszeniach… to mój wybór, tak jak nie jem wieprzowiny, ale czy to sprawia, że nienawidzę miłośników wieprzowiny?”
Zaledwie kilka dni przed wyborami, które odbyły się 2 listopada, Waka udostępnił Trumpowi na Instagramie kolejny wpis, w którym oświadczył:
„Wielki T24!!!! Jeśli mnie nie lubisz lub nie pieprzysz się ze mną na podstawie moich poglądów, to miłość nigdy nie była prawdziwa… a jeśli publicznie okażesz mi brak szacunku, nigdy się z tobą nie spotkam… Po prostu idę do przodu… Tylko mnie nie dotykaj fizycznie”.
Wyjaśniając swoje motywy, Waka podkreślił, że nie był zmuszany ani wynagradzany za swoje stanowisko, stwierdzając:
„Nikt nie kazał mi głosować w ten sposób ani nie zapłacił mi ani centa… Wybrałem Trumpa z własnych powodów, w przeciwieństwie do wielu, których znam, ale każdy ma swoje własne. Bóg jest jedynym sędzią i Bóg zna moje serce”.
Jak dotąd Donald Trump odniósł sukcesy w kluczowych stanach wahania, takich jak Karolina Północna i Georgia, zdobywając łącznie 267 głosów elektorskich. Kandydat Republikanów potrzebuje tylko trzech dodatkowych głosów, aby osiągnąć próg 270 i zostać ogłoszonym 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Dodaj komentarz