Outbyte PC Repair

Mieszane reakcje na wirusowy spisek: Beyoncé oskarżona o porwanie Sii – „Niektórzy Amerykanie powinni przemyśleć swoje wybory”

Mieszane reakcje na wirusowy spisek: Beyoncé oskarżona o porwanie Sii – „Niektórzy Amerykanie powinni przemyśleć swoje wybory”

Uporczywa plotka krążąca w mediach społecznościowych sugeruje, że supergwiazda Beyoncé rzekomo porwała koleżankę popową Się, ukrywając ją i wywierając na nią presję, aby tworzyła nową muzykę. Chociaż te twierdzenia pojawiły się w Brazylii jakiś czas temu, ostatnio powróciły, zyskując popularność wśród społeczności internetowych.

Co więcej, hashtag #SaveSia jest teraz popularny na X, gdzie tysiące użytkowników analizuje tweety Sii pod kątem potencjalnych ukrytych wiadomości, które mogą wskazywać, że szuka pomocy. Niektórzy użytkownicy skontaktowali się nawet z FBI, wzywając ich do interwencji.

Początki tej dziwacznej narracji pozostają niejasne. Artykuł Buzzfeed z lipca 2016 r. zauważa, że ​​plotki mogły zacząć się po wywiadzie Sii z 2015 r. dla Rolling Stone, w którym opisała swoją współpracę z Beyoncé jako „obóz pisarski”.

1 października użytkownik X @crulsmmr udostępnił zrzut ekranu posta zawierającego podobne zarzuty, co wywołało różne reakcje społeczności internetowej. Niektórzy odrzucili post jako fałszywy, sugerując, że Amerykanie powinni unikać zażywania narkotyków, podczas gdy inni pospieszyli z żądaniem podjęcia działań w celu uratowania Sii.

„Niektórzy Amerykanie powinni rzucić to, co palą” – skomentował jeden z użytkowników.

Tymczasem różni użytkownicy wyrazili sceptycyzm wobec tych oskarżeń.

„Nawet FBI nie jest w stanie przeprowadzić tak szczegółowej analizy” – zażartował jeden z użytkowników.

„Beyoncé jest dobrą osobą, nie próbujcie mnie oszukiwać” – napisał jeden z fanów.

„Nie uwierzę w nic, dopóki nie zobaczę niezbitych dowodów” – stwierdził inny użytkownik.

Z kolei niektórzy użytkownicy Twittera wyrazili wiarę w te twierdzenia i współczucie dla Sii.

„Może powinniśmy słuchać uważniej” – zasugerował jeden z użytkowników.

„Strach w jej głosie…” – napisał ktoś inny.

„Ona po prostu próbowała przetrwać” – dodał ktoś inny.

„Wszystko w porządku mamo… niedługo trafi za kratki” – pewnie oznajmił inny użytkownik.

Teoria spiskowa, która głosi, że Beyoncé porwała Się, szybko się rozprzestrzenia

Oskarżenie to tylko plotka (Zdjęcie: Kevin Mazur/Getty Images)
Oskarżenie to tylko plotka (Zdjęcie: Kevin Mazur/Getty Images)

Według tej teorii spiskowej Beyoncé rzekomo porwała Się i przetrzymuje ją w „cativeiro”, brazylijskim terminie oznaczającym ukryte miejsce, w którym przetrzymywane są ofiary porwania, na przykład bunkier lub tajna komnata.

Entuzjaści tej teorii wykorzystują hashtag #SaveSia i skrupulatnie sprawdzają tweety Sii pod kątem ukrytych wiadomości, które mogłyby sugerować, że szuka pomocy. Niektórzy nawet spekulują, że Sia zakłada peruki, aby ukryć rzekome siniaki zadane przez Beyoncé.

Wspomniany wcześniej artykuł z Buzzfeed z lipca 2016 r., omawiający wywiad Sii dla „Rolling Stone” z 2015 r., mógł być początkiem tej dziwacznej narracji, w której Sia opisała swoją współpracę z Beyoncé.

W tym samym wywiadzie Sia skomentowała również wyjątkowy proces twórczy Beyoncé, porównując ją do Frankensteina w kwestii tworzenia piosenek. Oznacza to, że łączy elementy od różnych autorów piosenek, aby ukształtować swój produkt końcowy.

„Odwiedza każdy pokój i wnosi swój wkład, mówiąc nam, co czuje do piosenek — pod względem tekstu, melodii, wszystkiego. Jest bardzo podobna do Frankensteina, jeśli chodzi o muzykę. Mówi: 'Podoba mi się ta zwrotka. Chcę połączyć ten przedrefren z tamtym’” — wyjaśniła Sia.

Sia wyraziła także radość z odzyskania części spośród 25 piosenek, które wcześniej zachowała Beyoncé.

Fani analizują tzw. „dowody” przytaczane na poparcie twierdzeń o Sii, w tym edytowane zdjęcia Sii z podobizną Beyoncé nałożoną na jej oczy oraz tweeta „Mam nadzieję, że wszyscy lubią naleśniki/POMOCY”

Pomimo szerokiej dyskusji wokół tych dziwacznych oskarżeń o porwanie, ani Beyoncé, ani Sia nie odpowiedziały publicznie na te doniesienia.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *