
Midsommar, niezwykły i niepokojący drugi film Ariego Astera, stał się centralnym punktem rozmowy i analizy krytycznej we współczesnym kinie. Wydany w 2019 roku, ten polaryzujący przekaz urzeka widzów swoją głęboką emocjonalną głębią, podążając za traumatycznymi doświadczeniami Dani (Florence Pugh) podczas festiwalu w środku lata w odosobnionej szwedzkiej wiosce. Chociaż film jest niewątpliwie doświadczeniem grozy wypełnionym niezapomnianymi, mrożącymi krew w żyłach momentami, służy również jako bogate badanie złożonych tematów, takich jak żałoba, toksyczne związki i ich głęboko zakorzenione wpływy na psychologię człowieka.
Film wywołał wiele interpretacji, szczególnie w odniesieniu do jego ukrytego przesłania. Jednym ze znaczących tematów dyskusji jest mem „good for her”, który zyskał popularność na Twitterze w 2020 r.i znalazł oddźwięk na platformach takich jak Letterboxd. Ta fraza, pochodząca z serii Arrested Development, celebruje filmy, w których postacie kobiece wychodzą zwycięsko po pokonaniu przeciwności losu. Twierdzę, że Midsommar jest kwintesencją filmu „good for her”, chociaż niektórzy, w tym gwiazda filmu, mogą mieć odmienne poglądy.
Zakończenie Midsommar: świadectwo ostatecznej narracji „Dobrej dla niej”
Podróż Daniego kończy się transformacyjnym uśmiechem




Większość filmów sklasyfikowanych jako „dobre dla niej” skupia się na motywach zemsty, przedstawiając postacie, które znoszą traumę i dążą do zemsty na swoich ciemiężycielach. Klasyki takie jak Gone Girl, Kill Bill, The Invisible Man i My często dominują w dyskusjach w tym gatunku. Jednak fascynujące jest obserwowanie, że pomimo wstrząsającej narracji Midsommar — łańcucha zabójstw i wymierzenia sprawiedliwości — prawie nikt nie uznałby go za konwencjonalny film zemsty.
Co najbardziej mnie urzeka w Midsommar, to emocjonalna odyseja Dani. Rzadko spotkałem postać, która wzbudza we mnie tak silne współczucie; bardzo pragnąłem wytchnienia od jej cierpienia. Film zaczyna się od chłopaka Dani, Christiana (Jack Reynor), wyrażającego swoje niezadowolenie przyjaciołom, skutecznie rozważając rozstanie. Moje serce bolało z powodu Dani, jeszcze zanim pojawiły się druzgocące wieści o tragicznym morderstwie-samobójstwie jej rodziny.
W miarę rozwoju fabuły Dani zmaga się nie tylko ze swoim głębokim żalem, ale także z serią manipulacyjnych sytuacji zadanych przez Christiana. Niechętnie bierze udział w niepokojącym festiwalu organizowanym przez morderczą komunę. Zostaje poddana działaniu substancji zmieniających umysł, jest świadkiem wielu niepokojących scen i znosi niewyobrażalną traumę. Czasami nieustająca sekwencja niepokojących zdarzeń zadanych Dani wydaje się niemal torturą.
W kulminacyjnych momentach Midsommar, gdy Dani rozważa los swojego toksycznego partnera, jej wybór prowadzi do ostatecznej ofiary Christiana — zamkniętego w wypatroszone niedźwiedzie i spalonego w świątyni. Ta chwila oznacza głęboki punkt zwrotny. Pierwszy uśmiech Dani w końcu przebija się przez pęknięcia jej rozpaczy. Znalazłem nieoczekiwane poczucie spełnienia w jej wyrazie twarzy — znak, że znalazła jakąś formę ulgi i pocieszenia, nawet pośród chaosu.
Spostrzeżenia Ari Astera potwierdzające, że jest to film „dobry dla niej”
Stworzony jako kwintesencja narracji o rozstaniu

Ari Aster wyraził, że postrzega Midsommar jako film o rozstaniu. Mając za sobą nieudany związek podczas pracy nad scenariuszem, starał się przekazać te emocje w swojej pracy, stwierdzając dla Variety :
W tym czasie przechodziłam rozstanie i składałam w całość pozostałości nieudanego związku. Chciałam napisać film o rozstaniu, ale trudno mi było znaleźć kąt, który wydawałby się wyjątkowy i angażujący, a nie kliszowy dramat kuchenny.
Oglądanie filmu z tej perspektywy wzmacnia argument, że Midsommar jest kwintesencją narracji „dobrej dla niej”.Wiele osób pozostaje uwięzionych w niezdrowych związkach, często ze strachu przed nieznanym. Zamiast wybierać samotność zamiast toksyczności, trzymają się tego, co znane.
Dla Dani, która głęboko przeżywa żałobę i jest pozbawiona więzi rodzinnych, wybór pozostania z Christianem — nawet w złowrogim uścisku sekty — wydaje się lepszy niż konfrontacja z dalszą stratą. Zakończenie filmu ostatecznie daje jej siłę do zrzucenia ciężarów, które utrudniały jej podróż.
Ari Aster szerzej omówił swoje zamierzenia tematyczne w wywiadzie dla Vice :
Midsommar jest moim filmem o rozstaniu — odzwierciedleniem tego, jak pochłaniające i intensywne mogą być rozstania. To nie jest koniec wszystkiego, ale w pewnym sensie nim jest. Budujesz swoje życie wokół kogoś, a gdy to nagle się zmienia, stajesz w obliczu egzystencjalnego przebudzenia, zdając sobie sprawę, że samotność jest naszą nieodłączną rzeczywistością. To jest powód, dla którego tak wiele inwestujemy w nasze związki; odwracają one naszą uwagę od konfrontacji z naszą samotnością.
Niepowtarzalna perspektywa Florence Pugh różni się od wizji Astera
Inna interpretacja głównej aktorki

Florence Pugh oferuje kontrastowe spojrzenie na zakończenie Midsommar, kwestionując interpretacje Ari Astera. Choć jej pogląd jest zgodny z różnymi opiniami widzów, nie kategoryzuje filmu jako narracji „dobrej dla niej”.Pugh interpretuje podróż Dani jako zejście w szaleństwo, postrzegając ostatni uśmiech postaci nie jako wyzwolenie, ale raczej jako wskazówkę jej całkowitego załamania psychicznego. W wywiadzie dla WIRED dotyczącym jej filmu Żyjemy w czasie, zauważyła:
Moja interpretacja odbiega od wizji Ari. Dla mnie odzwierciedla to jej psychologiczne rozbicie. Kiedy decyduje się na śmierć Christiana, wchodzi w stan ciągłego psychologicznego chaosu. W kulminacyjnym momencie, kiedy wszystko się zapala, skierowałem moje dziecięce podekscytowanie z Bonfire Night i starałem się wywołać prostą radość, jakby sugerując, że jej już nie ma.
Wyraziste spostrzeżenia Pugh na temat jej postaci wzmacniają głębię filmu — doskonale rozumie ona mękę Dani, ponieważ w całym filmie przedstawiła jej wrażliwość. Ta różnorodność interpretacji uosabia artystyczną siłę Midsommar. Wielu widzów podziela opinię Pugh, zaniepokojonych, że Dani jest jedynie pionkiem manipulowanym przez kult, pozbawionym autonomii w swoich wyborach.
Mimo wszystko skłaniam się ku interpretacji Astera. Po przebyciu tak emocjonalnie wyczerpującej ścieżki, pragnęłam, aby Dani uchwyciła choćby najmniejsze zwycięstwo — znalazła ukojenie, gdy uwolni się z łańcuchów, które ją krępowały.
Dlaczego „Midsommar” wyróżnia się na tle innych filmów z serii „Dobry dla niej”




Urok filmów sklasyfikowanych jako „dobre dla niej” często opiera się na momencie, w którym protagonista w końcu triumfuje, spełniając swoje pragnienia. Uważam jednak, że zakończenia wielu takich filmów wydają się przewidywalne, dając widzom dokładnie taki wynik, jakiego się spodziewali.
kinowy wszechświat „dobrze dla niej” pic.twitter.com/b02QdGGHDt — cinematogrxphy (@cinematogrxphy) 7 sierpnia 2020 r.
Nawet filmy takie jak Gone Girl, uważane za definitywnie „dobrą dla niej” narrację, nie trafiają do mnie w tym świetle. Podczas gdy Amy osiąga swoje cele w szokującym zwrocie akcji, rozwija się to w zniechęcającym i toksycznym kontekście związku, szczególnie z dzieckiem na horyzoncie.
Z drugiej strony Midsommar zapuszcza się na nieoczekiwane terytorium swoim zakończeniem. Nawet jeśli nie spełnia aspiracji, jakie wielu widzów ma dla Dani, doświadczyłem przytłaczającej satysfakcji — niewytłumaczalnego szczęścia z jej przemiany. Ta celowa subwersja oznacza to, co naprawdę kwalifikuje film jako doświadczenie „dobre dla niej”.
Dodaj komentarz