Aktor Marvel’s Eternals udał się na terapię z powodu traumy po masowej reakcji 

Aktor Marvel’s Eternals udał się na terapię z powodu traumy po masowej reakcji 

Od czasu sukcesu sagi „Avengers” z udziałem Thanosa, w Marvel’s MCU wiele filmów osiągnęło słabsze wyniki. Być może podróż zaczęła się od wydania Eternals z 2021 roku, które na całym świecie zarobiło jedynie około 402 milionów dolarów.

Choć w obsadzie znalazło się wiele utalentowanych twarzy, takich jak Richard Madden, Angelina Jolie i Gemma Chan, wydaje się, że jedna z głównych gwiazd od dłuższego czasu zmagała się z niepowodzeniem filmu.

Kumail Nanjiani wystąpił w filmie jako Kingo, Wieczny z mocami związanymi z manifestacją kosmiczną. Widziano go, jak wtapiał się w rolę aktora z Bollywood w filmie. Kierownictwo MCU najwyraźniej spodziewało się, że Wiecznościowcy rozpoczną kolejną fazę wszechświata, wprowadzając kilka fascynujących postaci w filmie z 2021 roku.

Niezależnie od tego, w niedawnym wywiadzie podcastowym z Michaelem Rosenbaumem Nanjiani powiedział, że stanął przed perspektywą doradztwa ze względu na reakcję, jaką otrzymał po wydaniu Eternals .

„To było naprawdę, naprawdę trudne”: Kumail Nanjiani ujawnia swoje zmagania po występie kasowym „Eternals”

6 lutego w odcinku Inside of You z Michaelem Rosenbaumpodcastem na Youtube Nanjiani ujawnił skalę swoich zmagań po tym, jak on, Marvel i reszta obsady Eternals oczekiwali, że film wypadnie dobrze. Powiedział, że postrzega ten film jako kluczowy krok w swojej karierze i jest rozczarowany rozwojem sytuacji.

„Zdałem sobie sprawę, że sposób, w jaki oceniałem to, co chcę robić, a czego nie chciałem, był całkowicie pokręcony. Myślałem sobie: „OK, jeśli to zrobię, ten film wejdzie do kin, będzie wielkim hitem, a ja dostanę więcej” – powiedział.

Dzięki terapii aktor zdał sobie sprawę, że presja, jaką na siebie wywierał, była niesprawiedliwa. Aktor powiedział, że jego oczekiwania były również wysokie ze względu na talent, jaki Marvel przygotował dla Wiecznościowców.

„Zrobiłem rzeczy, które powinny zakończyć się home runem, a potem tak nie było, jak Eternals. To był nagrodzony Oscarem reżyser, jedna z najbardziej szalonych obsady. Miałeś legendy, miałeś Salmę Hayek, miałeś Angelinę Jolie, miałeś nowych, niesamowitych ludzi, Briana Tyree Henry’ego i Barry’ego Keoghana, którzy obaj byli nominowani do Oscarów. Jednak kiedy ten film wyszedł i recenzje nie były dobre, było to dla mnie bardzo, bardzo trudne” – powiedział.

On dodał:

„Zdałem sobie sprawę, że w zbyt dużej mierze oceniam to, co chcę zrobić, w oparciu o wynik lub opinię innych ludzi”.

Zobacz ten post na Instagramie

Post na Instagramie

Dlatego aktor postanowił nie bagatelizować swoich osiągnięć tylko dlatego, że jeden film wypadł słabo. Zasugerował, że samo bycie częścią obsady było wielkim osiągnięciem, co wydaje się niezwykle logiczne. Powiedział, że presja była niekorzystna nie tylko dla niego, ale także dla jego żony, co doprowadziło do zmiany.

„To było naprawdę, naprawdę trudne i wtedy pomyślałem: «To niesprawiedliwe wobec mnie». To niesprawiedliwe wobec [mojej żony] Emily. Nie mogę już tak podchodzić do swojej pracy, pewne rzeczy muszą się zmienić. Dlatego bardzo świadomie zacząłem doradzać” – powiedział.

Nanjiani powiedział, że nawet dzisiaj nadal rozmawia ze swoim terapeutą o konsekwencjach stosowania Eternals. Aktor ujawnił, że podobnie jak on sporo gwiazd biorących udział w filmie miało podobne oczekiwania.

Fakt, że MCU wciąż biło rekordy dzięki sukcesowi Avengersów, a zamiast tego Eternals okazał się ogromną katastrofą kasową, miał podobny wpływ na niektórych innych aktorów. Nanjiani podsumował, mówiąc, że nie zawsze może kontrolować, co inni myślą o jego pracy i może skupić się jedynie na byciu najlepszym aktorem, jakim może być.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *