
Emocje narastają wokół pierwszego zwiastuna The Fantastic Four: First Steps, prezentującego wyczekiwaną postać Galactusa. Podczas gdy Marvel Studios przygotowuje się do wprowadzenia tego kultowego pożeracza planet, istnieje zbiorowa nadzieja, że unikną błędów z przeszłości z głównymi złoczyńcami w Marvel Cinematic Universe (MCU).Obsadzenie Ralpha Inesona w roli Galactusa wywołuje u fanów podniecenie, szczególnie po ogłoszeniu, że Julia Garner zagra jego herolda, Shalla-Bala, znanego również jako Silver Surfer. Perspektywa wiernego przedstawienia Galactusa jest ekscytująca, szczególnie po jego poprzednim przedstawieniu jako mgławicowej kosmicznej chmury.
Galactus jest jednym z najbardziej znanych przeciwników Marvel Comics, co sprawia, że jego wejście do The Fantastic Four: First Steps jest kluczowym momentem w nadchodzącym filmie Phase 6. Teaser nie tylko sugeruje poważne zagrożenie, jakie stanowi dla retrofuturystycznej Ziemi przypominającej lata 60., ale także budzi obawy dotyczące jego narracyjnej trajektorii w MCU. Wraz z tym, jak Ineson ożywia Galactusa, fani są niecierpliwi, aby zobaczyć, jak ewoluuje poza zwykłe wprowadzenie.
Galactus będzie najgroźniejszym złoczyńcą MCU w filmie Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki
Galactus będzie atakował Ziemię w filmie Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki





Istnieje wiele spekulacji na temat włączenia kilku znanych złoczyńców Marvela do The Fantastic Four: First Steps, w tym Mole Mana, Red Ghosta, a być może nawet epizodycznego występu Doktora Dooma granego przez Roberta Downeya Jr. Jednak po obejrzeniu zwiastuna jasne jest, że Galactus będzie głównym antagonistą, wnosząc do filmu przytłaczającą obecność. Jako kosmiczna istota, która utrzymuje się dzięki pochłanianiu całych planet, Galactus był konsekwentnie przyciągany na Ziemię w komiksach, co znacznie podnosi stawkę w tej kinowej wersji.
Obejrzyj zwiastun
Mam nadzieję, że Marvel uniknie pułapki złoczyńcy, który przegrał tylko raz, w przypadku Galactusa
Niepokojący trend wśród złoczyńców MCU

Historycznie rzecz biorąc, wielu najbardziej intrygujących złoczyńców MCU, takich jak Red Skull, Ultron i Malekith, padło ofiarą niepokojącego schematu bycia pokonanym lub wyeliminowanym w trakcie swojego pierwszego pojawienia się.Ta niefortunna tendencja pozbawiła widzów głębszych, trwających narracji dla tych złożonych postaci. Dla Marvela kluczowe jest przerwanie tego cyklu za pomocą Galactusa i Silver Surfera w The Fantastic Four: First Steps.
Wyzwania narracyjne pojawiają się, jeśli Galactus pochłonie alternatywną Ziemię Fantastycznej Czwórki i nie podąży za nimi do głównej osi czasu MCU. Takie rozwiązanie ograniczyłoby go do jednego wątku fabularnego, co zdaniem fanów byłoby znaczną krzywdą.Od czasu jego powstania w Fantastic Four #48 w 1966 r. Galactus był postrzegany jako stałe zagrożenie, a jego dziedzictwo powinno to odzwierciedlać w MCU.
Zapewnienie, że Galactus pozostanie zagrożeniem w MCU
Powrót Galactusa Post Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki

Idealnym scenariuszem byłoby, gdyby Galactus aktywnie realizował swoją osobowość „Pożeracza Światów” w The Fantastic Four: First Steps. Zamiast być relegowanym do jednorazowej roli, fascynujące byłoby, gdyby Galactus przeszedł do głównego 616-Universe, gdzie kontynuuje swoje dążenie do nowych światów do konsumpcji. To podejście narracyjne pozwoliłoby mu ustanowić złowrogą obecność w wielu przyszłych projektach MCU.
Wcześniej Galactus został niedokładnie przedstawiony w filmie Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer z 2007 roku, przedstawiony jedynie jako byt gazowy. Obecne przedstawienie w Fantastic Four: First Steps obiecuje o wiele wierniejsze przedstawienie postaci.
Co więcej, Galactus mógłby sprzymierzyć się z Doktorem Doomem podczas wydarzenia Secret Wars Marvel Comics, potencjalnie pojawiając się ponownie u boku Roberta Downeya Jr.w przyszłych filmach, takich jak Avengers: Doomsday i Secret Wars.Fani mogą być pewni, że Fantastyczna Czwórka pozostanie podstawą MCU przez kolejne lata, a przy odpowiednim podejściu Galactus mógłby ewoluować w powracającą postać, której obecność będzie odczuwalna w trakcie ich przyszłych eskapad. Pozostaje nadzieja, że The Fantastic Four: First Steps nie odsunie na boczny tor ani nie wyeliminuje tego legendarnego złoczyńcy.
Dodaj komentarz