Lucy Liu i Simon West omawiają zaskakującą dynamikę gatunku Hitman w filmie „Old Guy”

Lucy Liu i Simon West omawiają zaskakującą dynamikę gatunku Hitman w filmie „Old Guy”

W ostatnich latach kinowy „gatunek zabójców” przeżył niezwykły renesans, charakteryzujący się takimi znaczącymi pozycjami jak *Hit Man* Netflixa z Glenem Powellem i kultowa seria *John Wick* prowadzona przez Keanu Reevesa. Teraz do tej rosnącej listy dołącza *Old Guy*, świeża oferta doświadczonego twórcy komedii akcji Simona Westa.

Na pierwszy rzut oka *Stary facet* może wydawać się kolejnym thrillerem o napadzie. Przedstawia doświadczonego płatnego zabójcę, który niespodziewanie zostaje mentorem młodego, wybujałego protegowanego. Fabuła rozwija się, gdy tworzą osobliwą dynamikę, pokonują antagonistów i ostatecznie kończą wszystko. Jednak od samego początku *Stary facet* wyróżnia się w odświeżający sposób.

Jedną z wyróżniających się cech *Old Guy* jest imponująca obsada, w której znaleźli się uznani aktorzy, tacy jak Christoph Waltz, Lucy Liu i Cooper Hoffman. Waltz wciela się w rolę Danny’ego Dolinskiego, płatnego zabójcy na skraju emerytury. Jego domniemana „ostatnia praca” polega na mentorowaniu Wihlborga (w tej roli Hoffman), wyluzowanej postaci z pokolenia Z, która zaskakująco unika broni palnej. Ponadto Liu gra Anatę, byłą miłość Danny’ego, skrywającą własne ukryte prawdy.

Simon West i Lucy Liu rozmawiają o obsadzie filmu pełnej gwiazd

W niedawnej rozmowie z *The Mary Sue*, zarówno Simon West, jak i Lucy Liu zagłębili się w wyjątkową współpracę ich tria aktorów. Liu zauważył: „Myślę, że to bardzo nieoczekiwane, że widzimy nas troje razem. Myślę, że to sprawia, że ​​jest to trochę nie na miejscu, co moim zdaniem czyni to interesującym”.

Biorąc pod uwagę doświadczenie Liu w sztukach akcji i sztukach walki, kontrastujące z bardziej dramatycznymi występami Waltza i Hoffmana (pomijając ich współpracę z Quentinem Tarantino), jasne jest, że „niespodziewane” trafnie opisuje to trio talentów.

Tworzenie zabójcy, któremu możesz kibicować: Spostrzeżenia Simona Westa

Simon West podzielił się swoimi przemyśleniami na temat gatunku zabójców, zwracając uwagę na jego adaptowalność i wskazując na paralele z archetypem kowbojów w westernach. Stwierdził: „Dawniej byłby to kowboj, ale jaki to byłby kowboj? Czy byłby to zawodowy rewolwerowiec, czy farmer, który wychowuje rodzinę? To szybki sposób na wejście w świat, ale kiedy już się w nim znajdziesz, musisz po prostu odwrócić go do góry nogami i opowiedzieć tę postać w zupełnie inny sposób”.

Co więc sprawia, że ​​widzowie wracają do filmów o płatnych zabójcach? West uważa, że ​​film ten wykracza poza pokusę pościgów samochodowych i wyrafinowanej broni. Zamiast tego chodzi o eksplorację prawdziwego „ja” bohaterów w czasie wolnym i o to, jak radzą sobie w swoich związkach i życiu poza kontraktami.

„Naprawdę, to co robią przez resztę czasu jest interesujące. Celne strzelanie nie tworzy filmu, ciekawej historii ani ciekawej postaci. Tak naprawdę to co robią przez resztę czasu, kiedy odwiedzają…czy mają matki, jak w tym przypadku, nasz facet, wiesz, idzie i musi wyczyścić rynny w domu swojej matki. Ale idzie też i wykonuje zabójstwo na zlecenie, więc to co robisz w tym świecie sprawia, że ​​jest inny — a nie fakt, że są płatnymi zabójcami”.

Liu podkreśla ten punkt, przyznając, że zabójcy również mają życie osobiste. Wspomina: „To także ludzie i jest jakaś przyziemna część ich życia, która jest taka sama jak u każdego innego, i to sprawia, że ​​jest to zabawne, a także dość suche. Więc nie jest to zbyt poważne samo w sobie, mimo że żyją swoim życiem całkiem poważnie”.

Film *Old Guy* można obecnie oglądać w domu oraz w wybranych kinach na terenie całego kraju.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *