
Odkryj intrygujący świat zaginionych dokumentów: Bloom & Rage
Chociaż Don’t Nod przeniosło serię Life is Strange do Deck Nine, ich najnowszy tytuł, Lost Records: Bloom & Rage, oddaje istotę swojego poprzednika. Ten nowy dodatek to angażujący dramat oparty na wyborach, skupiony wokół grupy nastolatków pełnych niepokoju i przepełniony elementami nadprzyrodzonymi. Pierwszy segment, zatytułowany Tape 1: Bloom, stanowi obiecujące wprowadzenie do historii przesiąkniętej nostalgią i tajemnicą.
Założenie: Nurkowanie w przeszłość
Akcja rozgrywa się w 1995 roku i opowiada historię czterech nastoletnich dziewcząt z malowniczego miasteczka Velvet Cove, które przeżywają przeobrażające lato. Ich beztroskie dni przybierają gwałtowny obrót, gdy nieświadomie odkrywają przerażający sekret, co prowadzi do tak traumatycznego doświadczenia, że wspólnie zgadzają się o nim zapomnieć. Przenosimy się do roku 2022 — zagadkowy pakiet zakłóca ich życie i skłania dziewczyny do powrotu do rodzinnego miasta. Razem wyruszają w podróż, aby odkryć ukryte wspomnienia, które kiedyś tak bardzo je do siebie zbliżyły, tylko po to, aby je rozdzielić.

Niezaprzeczalne inspiracje
Grając w Lost Records: Bloom, nie sposób nie poczuć echa powieści Stephena Kinga IT. Obie opowieści przedstawiają grupę przyjaciół z dzieciństwa, którzy przechodzą nadprzyrodzone próby podczas przełomowego lata, tylko po to, by oddalić się od siebie na dziesięciolecia. Oczywiste odniesienie do Richarda Bachmanna, pseudonimu Kinga dla opowieści niebędących horrorami, wraz z ukłonem w stronę Richiego z oryginalnego Losers Club, pokazuje inspiracje twórców. Jednak Lost Records: Bloom podąża własną, wyjątkową ścieżką; nie ma przerażających klaunów czających się w cieniu, ale raczej tajemnica, która rozwija się pośród szeptów miejscowych dorosłych w 2022 roku.
Rozwój postaci i motywy
Fabuła koncentruje się wokół Swann Holloway, uroczej, ale nieśmiałej nastolatki z aspiracjami do kręcenia filmów. Uzbrojona w kamerę Swann dokumentuje swoje doświadczenia w Velvet Cove, ale jej świat zmienia się, gdy spotyka lokalnego łobuza Dylana. Następujący chaos nieumyślnie łączy Autumn, Norę i Kat, co prowadzi do wieczornych poszukiwań zgubionych kluczy i początkowego ukształtowania ich przyjaźni.
W miarę rozwoju fabuły jesteśmy świadkami ewolucji chłopców w zżytą grupę outsiderów, z których każdy jest zdefiniowany przez swoje ekscentryczności. Miłość Swann do filmów i jej estetyka „goblin-core” przyciągają podobnie myślących rówieśników: Autumn i Nora uosabiają ducha punka, podczas gdy Kat rozkwita w swojej poetyckiej samotności, kochającej horrory. Ich koleżeństwo rozkwita na tle ich nietypowych zainteresowań, tworząc rozgrzewającą serce opowieść o nastoletniej więzi.
Ich przygody, w tym kręcenie teledysku zespołu Bloom & Rage, prowadzą ich do odkrycia ukrytej chaty, która staje się ich letnim azylem – schronieniem skrywającym mroczniejsze sekrety, niż początkowo sądzili.

Nostalgia spotyka się z nowoczesną rzeczywistością
Lost Records: Bloom oferuje angażującą eksplorację przyjaźni na tle nostalgii lat 90. Gra, która trwa około sześciu godzin, zanurza graczy w świecie przypominającym wypożyczalnie wideo, mixtape’y z udziałem Garbage i Sonic Youth oraz konsole do gier retro. Dla tych, którzy dorastali jako nieśmiałe towarzysko pokolenie millenialsów, wywołuje słodko-gorzką refleksję na temat ich młodości.
Każda postać odgrywa ważną rolę, a aktorka Swann zapewnia wiarygodny występ, który podkreśla jej uroczą niezręczność. Gracze mogą wybierać dialogi, aby wyrazić pewność siebie, ale Swann stale wraca do swojej czarującej, nerwowej natury. Interakcje dotyczą głównie budowania więzi, co sprawia, że brak romantycznych wątków pobocznych jest odświeżającym podejściem, pozwalającym skupić się na przyjaźni.

Ostry kontrast: cienie teraźniejszości
Jednakże nostalgiczny blask opowieści jest nieustannie kwestionowany przez mroczniejsze tematy wplecione w późniejszą rozgrywkę. Retrospekcje z 1995 r., przedstawione przez ziarnisty obiektyw VHS, przenoszą graczy do przesiąkniętej słońcem przeszłości, która ostro kontrastuje ze współczesnymi scenami charakteryzującymi się ponurą atmosferą i nawiedzającą obecnością pandemii COVID-19. To, co kiedyś wydawało się zachęcającym i pełnym przygód miastem, teraz wydaje się duszne i rozpadające.
Napięcia narastające w grupie przyjaciół z powodu lat rozłąki ujawniają się, gdy stają twarzą w twarz z pogrzebanymi wspomnieniami i nierozwiązanymi pytaniami związanymi z tym traumatycznym latem. Dychotomia beztroskiej młodości w porównaniu ze złożonością dorosłego życia zapewnia wciągający impuls narracyjny, który informuje o emocjonalnych stawkach postaci.

Mechanika rozgrywki: interaktywne doświadczenie opowiadania historii
Podobnie jak wiele gier Don’t Nod, Lost Records: Bloom to podróż skoncentrowana na narracji. Gracze przechodzą przez podstawowe łamigłówki i wybierają odpowiedzi Swann podczas interakcji, ale wybory wydają się mieć ograniczoną wagę, prawdopodobnie ze względu na format epizodyczny. Niemniej jednak decyzje te mają duży wpływ na związki Swann z jej towarzyszami, sugerując znaczące konsekwencje dla przyszłych odsłon historii.
Godną uwagi cechą rozgrywki jest kamera Swanna, pozwalająca graczom filmować środowiska i momenty, które najbardziej do nich przemawiają. Te klipy można edytować w formie wspomnień, odzwierciedlając szczerą, ale niezdarną naturę wczesnej dokumentacji wideo, uzupełnioną o estetykę niskiej wierności.
Patrząc w przyszłość: oczekiwanie rośnie
W miarę pogłębiania się historii cienie z 2022 roku zbliżają się coraz bardziej, osiągając punkt kulminacyjny w postaci elementów nadprzyrodzonych, które zapowiadają ekscytujący punkt kulminacyjny. Zamykająca karta „DO KOŃCA” sygnalizuje, że ta opowieść dopiero się rozgrzewa, z niecierpliwością oczekując tego, co czeka nas dalej w opowieści o tych przyjaciołach i ich nawiedzającym lecie.
Kaseta 1 gry Lost Records: Bloom & Rage jest obecnie dostępna na komputerach PC, PS5 i Xbox Series X/S, natomiast premiera kasety 2 zaplanowana jest na 15 kwietnia 2025 r.
Dodaj komentarz