Przegląd spostrzeżeń Kevina Bacona na temat dwóch klasycznych filmów grozy
- Kevin Bacon uważa, że ogromny sukces Szóstego zmysłu przyćmił Stir of Echoes , pomimo podobnej tematyki.
- W obu filmach młodzi bohaterowie dostrzegają duchy, zagłębiają się w tematy życia, śmiertelności, miłości i dynamiki rodziny.
- Bacon zestawia przyziemny charakter Stir of Echoes z nadprzyrodzonymi elementami Szóstego zmysłu , podkreślając ich odrębność.
Nawet ponad dwie dekady po premierze, upiorne sceny w Szóstym zmyśle nadal zachwycają widzów, wywołując dreszcze i dreszcze charakterystyczne dla gatunku horroru. Filmem, który często jest odpowiednikiem Szóstego zmysłu, jest Stir of Echoes Kevina Bacona .
Choć wiele horrorów z lat 90. mogło zniknąć z pamięci publicznej, kilka, w tym Szósty zmysł i Stir of Echoes , zachowało wciągającą fabułę i głębię emocjonalną. Niedawno Bacon zaangażował się w oświecającą rozmowę na temat tej dynamiki, argumentując, że te filmy należy postrzegać jako dzieła uzupełniające.
Synergia pomiędzy Szóstym Zmysłem i Pobudzeniem Echa
Podczas niedawnego wywiadu dla Variety z okazji 25. rocznicy Stir of Echoes , Bacon i reżyser David Koepp rozmawiali o tym, jak status przeboju The Sixth Sense wpłynął na ich film. Obaj wyrazili chęć wypuszczenia Stir of Echoes przed The Sixth Sense , które zamiast tego zyskało ogromne uznanie komercyjne i krytyków. Wydane w odstępie zaledwie miesiąca — odpowiednio 9 sierpnia i 10 września 1999 r. — konkurencja była zacięta.
Bacon ubolewał:
„Ale problemem dla nas było to, że „Szósty zmysł” był takim fenomenem, ponieważ ludzie chodzili na niego wielokrotnie. Miało to naprawdę okropny wpływ na „Stir of Echoes”.
Następnie odniósł się do tytułu filmu, stwierdzając:
„Wiem też, z szacunku dla Mathesona, że naprawdę chcieli zachować tytuł, ale to nie jest tytuł, który naprawdę łatwo wymówić. Ludzie do dziś mówią: „Och, podobał mi się twój film, „Stirring the…” jak to było? Więc nie sądzę, żeby to naprawdę pomogło”.
Tytuł Stir of Echoes wywołuje aurę tajemniczości, która dobrze komponuje się z filmem Szósty zmysł . Ponadto oba filmy mają tematyczną zgodność, co sprawia, że idealnie nadają się do seansu podwójnego.
W tych filmach występują postacie dziecięce, które posiadają zdolność komunikowania się ze zmarłymi i eksplorowania głębokich tematów życia, śmierci, miłości i straty . W Stir of Echoes Bacon gra Toma Witzky’ego, ojca z klasy robotniczej z synem Jake’iem (Zachary David Cope), który ma zdolność słyszenia duchów. Ten wyjątkowy dar wciąga Toma w śledztwo dotyczące zaginięcia sąsiadki, Samanthy Kozac (Jennifer Morrison). Z kolei ikoniczna rola Bruce’a Willisa jako terapeuty, który zaprzyjaźnia się z niespokojnym dzieckiem w The Sixth Sense , grana zwłaszcza przez młodego Haleya Joela Osmenta, pozostaje wyróżniającą się w jego znakomitej karierze.
Pamiętne sceny z obu filmów wzmacniają ich elementy grozy, od niepokojącego koszmaru Toma o utracie zęba w Stir of Echoes po nawiedzającą reprezentację Mischy Barton w The Sixth Sense . Podczas gdy The Sixth Sense jest często uznawany za klasykę gatunku, Stir of Echoes zasługuje na uznanie za emocjonalną głębię i niesamowitą opowieść.
Wybory reżyserskie poszerzają doświadczenia, ponieważ jeden film skłania się ku realizmowi, podczas gdy drugi eksploruje zjawiska nadprzyrodzone . Bacon odniósł się do Stir of Echoes jako do uczucia „uziemienia”, podczas gdy zasugerował, że The Sixth Sense przekazuje bardziej mistyczną aurę. Razem prezentują fascynujące zestawienie dla widzów.
Dalsze przemyślenia Kevina Bacona na temat Szóstego zmysłu
Bacon wcześniej wyraził swój podziw dla The Sixth Sense w dyskusjach na temat ich nakładających się wydań. W wywiadzie dla Entertainment Weekly z 2017 r . zauważył:
„Overshadowed to w 100 procentach niedopowiedzenie. Słuchaj, Szósty zmysł byłby hitem niezależnie od tego, kiedy wyszedł Stir of Echoes . Szósty zmysł to fantastyczny film, nie wydarzyło się nic, co mogłoby stanąć mu na drodze”.
Zarówno The Sixth Sense , jak i Stir of Echoes to dwa z najbardziej umiejętnie wykonanych filmów horroru końca lat 90. Fani gatunku, którzy jeszcze nie mieli okazji obejrzeć Stir of Echoes, są zachęcani do zapoznania się z nim; jego zalety z pewnością zrobią wrażenie.
Dodaj komentarz