Kendra Wilkinson publicznie przeprosiła na Instagramie po jej komentarzach na temat uczestnictwa w imprezach Diddy’ego podczas wywiadu w podcaście Kyle’a Sandilandsa i Jackie O. Po otrzymaniu znacznej reakcji na swoje wypowiedzi, 29 września 2024 r. udostępniła swoje zdjęcie na Instagramie, stwierdzając:
„Przepraszam, chłopaki. Właśnie odpowiadałem na pytania o przyjęcia w Playboy Mansion i wszystko to w połączeniu z imprezami Diddy’ego. Byłem tam tylko na kilku przyjęciach z nim w tamtych czasach. Nie miałem czasu, żeby pomyśleć o właściwej odpowiedzi odnośnie tych okropnych zarzutów. Modlę się za ofiary i sprawiedliwość”.
Te przeprosiny pojawiają się zaledwie kilka dni po tym, jak Kendra przypomniała sobie, że cieszyła się „jedną lub dwiema” imprezami Diddy’ego, zauważając, że „świetnie się bawiła”. Podczas audycji radiowej Kyle and Jackie O, która została wyemitowana 25 września 2024 r., Kendra Wilkinson zauważyła:
„Świetnie się bawiłem w młodości. Naprawdę nic nie widziałem. Tak naprawdę nigdy nie widziałem, żeby działo się coś naprawdę złego wokół mnie. S*x to s*x, moim zdaniem. Nie mówię, że nic złego się nie wydarzyło. Mówię, że nic złego nigdy mi się nie przytrafiło”.
Wypowiedzi Kendry wywołały kontrowersje, szczególnie po niedawnym aresztowaniu Diddy’ego i pojawieniu się niepokojących doniesień o jego tak zwanych „freak offs”. Dla tych, którzy nie są zaznajomieni, „freak offs” odnoszą się do niesławnych przyjęć Diddy’ego, często uświetnianych przez gwiazdy Hollywood.
„Czyż nie wiemy tego już wcześniej?” – Zagłębiając się w „dziwactwa” Diddy’ego, Kendra Wilkinson rozmawiała o przyjęciach w Hollywood
Gdy Kendra mówiła o „dziwactwach” Diddy’ego, spotkała się z falą krytyki w mediach społecznościowych. Jednak rozmawiała również o przyjęciach w Hollywood, twierdząc, że często zdarza się, że uczestnicy spotykają „dziewczyny topless” zarówno w Playboy Mansion, jak i na innych przyjęciach.
Skomentowała:
„Czyż nie wiemy tego już?”
W związku z imprezami Diddy’ego, władze federalne niedawno przeszukały domy rapera w Miami i Los Angeles, odkrywając liczne podejrzane przedmioty, w tym 1000 butelek lubrykantu i oliwki dla dzieci. W obronie znacznej liczby znalezionych butelek z oliwką dla dzieci, prawnik Diddy’ego wyjaśnił:
„Kupuje hurtowo. Myślę, że mają Costco wszędzie, gdzie mieszka. Myślę, że było ich sporo. Mam na myśli, że Costco jest tuż za rogiem. Amerykanie kupują hurtowo, więc nie wiem, skąd wzięła się liczba „1000”. Nie wyobrażam sobie, żeby to były tysiące butelek oliwki dla dzieci i lubrykantu, i nie jestem pewien, co ta oliwka dla dzieci ma z tym wspólnego”.
Ponadto wyjaśnił:
„Myślę, że — nie wiem, po co ci tysiąc. Jedna butelka olejku dla dzieci wystarczy na długo. Nie wiem, po co ci tysiąc. Diddy ma duży dom. Kupuje hurtowo. Myślę, że mają Costco wszędzie, gdzie ma dom. Chodzi mi o to, czy siedziałeś kiedyś na parkingu Costco i widziałeś, z czym ludzie stamtąd wychodzą?”
Tymczasem Diddy pozostaje w areszcie, gdzie czekają go poważne zarzuty, w tym handel seksualny, wymuszenia i napaść. Jego wniosek o kaucję został odrzucony, a jego następna rozprawa zaplanowana jest na 9 października tego roku.
Dodaj komentarz