Jessica Pegula rozumie, że jej historia nie jest czymś, za czym opowiada się większość fanów tenisa, ponieważ większość ludzi, w tym ona sama, chciałaby, aby na koniec dnia zwyciężył słabszy.
29-latka pochodzi z rodziny miliarderów, ponieważ jej rodzice Kim i Tyler Pegula wygrali Buffalo Bills dla drużyny NFL oraz Buffalo Sabres dla drużyny NHL. W piątym odcinku drugiego sezonu serialu Break Point serwisu Netflix, zatytułowanym „Teraz albo nigdy”, Amerykanka przyznała, że większość ludzi nie uważa jej za osobę słabszą, co oznacza, że często kibicują innym graczom zamiast niej.
Jednocześnie Pegula miała nadzieję, że fani i media przestaną wykorzystywać takie narracje do oceniania graczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę rodzaj niepowodzeń, z jakimi borykała się ostatnio jej rodzina.
Jej matka Kim doznała zatrzymania akcji serca w 2022 r., co Pegula ujawniła w szczerym eseju w zeszłym roku. Kim Pegula nadal znajduje się w fazie rekonwalescencji i od tego czasu nie udało mu się jeszcze w pełni powrócić do fitnessu.
„Czuję, że ludzie, łącznie ze mną, zawsze kibicują słabszym historii. Nie sądzę, żeby moja taka była, a przynajmniej ludzie tak nie uważają” – powiedziała Jessica Pegula.
„Mam wrażenie, że zawsze walczymy z tymi głupimi narracjami, o których media i ludzie zawsze zdają się mówić. Byłoby miło, gdyby ludzie tak nie mówili, ponieważ w tym roku było to naprawdę trudne dla mojej rodziny i mojej mamy” – dodała.
Jessica Pegula: „Nienawidzę, gdy ludzie piszą okropne rzeczy w mediach społecznościowych lub w Internecie”
Podczas odcinka Jessica Pegula opowiedziała także o negatywnej krytyce, jaką otrzymuje w mediach społecznościowych, a fani często naśmiewają się z niej po porażkach powołując się na sytuację finansową swojej rodziny.
O ile Pegula dawała jasno do zrozumienia, że wie, że nic nikomu nie jest winna i że nie przejmuje się tym, co mówią o niej obcy ludzie w internecie, to przyznała, że nie mogła powstrzymać się od chwilami złości i zastanawiania się, dlaczego nadal gra w tenisa .
„Nienawidzę, gdy ludzie piszą okropne rzeczy w mediach społecznościowych lub w Internecie” – powiedziała Jessica Pegula. „Nie sądzę, że jestem winna cokolwiek, by udowodnić tym ludziom, że się mylą. Nie obchodzi mnie to. Ale jednocześnie zdecydowanie są naprawdę mroczne momenty, w których jestem podobny. 'Co ja robię? Dlaczego to robię? Po prostu poddaję się w kółko temu samemu i to jest do bani” – dodała.
Dodaj komentarz