Najbardziej dochodowy film Jean-Claude’a Van Damme’a doczekał się kontynuacji prawie dekadę później (bez jego udziału)

Najbardziej dochodowy film Jean-Claude’a Van Damme’a doczekał się kontynuacji prawie dekadę później (bez jego udziału)

Jean-Claude Van Damme, kultowy belgijski aktor znany jako „Muscles from Brussels”, cieszy się niezwykłą karierą, która trwa już od dziesięcioleci. Zadebiutował w Hollywood w połowie lat 80. i szybko zyskał sławę dzięki takim hitom jak Bloodsport i Kickboxer . Jednak po sukcesie swojego najbardziej cenionego filmu, Timecop , zdecydował się nie brać udziału w jego sequelu, decyzja ta wywołała wiele spekulacji.

Lata 90. były szczytowym momentem dla Van Damme’a, naznaczonym dużymi sukcesami kasowymi, takimi jak Universal Soldier i Hard Target . Pojawił się również w popularnych filmach i serialach, w tym w pamiętnym cameo w Last Action Hero i gościnnej roli w Friends . Podczas gdy niektóre pozycje, takie jak szeroko krytykowana adaptacja Street Fighter , nie odniosły sukcesu, wpływ Van Damme’a na kino akcji w tej epoce pozostał znaczący. Timecop stał się jego koronnym osiągnięciem, zarabiając ponad 100 milionów dolarów pomimo umiarkowanych recenzji krytyków, ale zrezygnował z jego sequela.

Wydanie Timecop 2: kontynuacji filmu w wersji wideo w 2003 r.

Timecop 2: Decyzja berlińska: Niezwiązana narracja

Jason Scott Lee jako Ryan Chang w filmie Timecop 2

Prawie dekadę później Timecop 2: The Berlin Decision trafił na ekrany, ale co ciekawe, nie brał w nim udziału ani Mike Richardson, ani Mark Verheiden, oryginalni twórcy komiksu. Jason Scott Lee, znany z roli Bruce’a Lee w Dragon: The Bruce Lee Story , przejął główną rolę agenta TEC Ryana Changa. Sequel rozgrywa się 21 lat po pierwotnej podróży Van Damme’a, prezentując Changa w roli chroniącej oś czasu, gdzie stawia czoła moralnie złożonemu wyzwaniu zapobiegania historycznym okrucieństwom, szczególnie wymierzonym w Adolfa Hitlera. Chociaż Timecop 2 oferował mnóstwo akcji i intrygujących dylematów, brakowało mu charyzmy i głębi, które Van Damme wniósł do serii.

Dlaczego Jean-Claude Van Damme zrezygnował z roli w Timecop 2?

Wiele czynników za decyzją Van Damme’a o niepowtórzeniu swojej roli

Nic

Decyzja Van Damme’a o rezygnacji z roli Maxa Walkera w sequelu może być przypisana różnym czynnikom. Po pierwsze, jego wschodząca gwiazda pozwoliła mu pobierać znaczne opłaty za swoje projekty, co prawdopodobnie uczyniło go kosztownym nabytkiem dla sequela o niższym budżecie. Z biegiem lat ewoluował w gwiazdę, która przyjęła bardziej świadomy styl komediowy, potencjalnie otwierając drzwi do przyszłego pojawienia się w sequelu legacy, chociaż prawdopodobieństwo takiej okazji pozostaje niepewne.

Ponadto Van Damme w czasach Timecop 2 był generalnie niechętny kontynuacjom , ponieważ wcześniej odrzucił kilka ról, w tym No Retreat, No Surrender 2 i Kickboxer 2. Jego nieobecność w kontynuacji Timecop nie była zaskakująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Lee był bardziej odpowiednim kandydatem na główną rolę, biorąc pod uwagę reżyserię filmu.

Rozwijające się dziedzictwo Timecop

Timecop: potencjalna franczyza multimedialna

Jean-Claude jako Max Walker trzymający zakładnika w filmie Timecop
Jean-Claude Van Damme jako Max Walker w filmie „Strażnik czasu”

W 1997 roku serial Timecop miał premierę na kanale ABC, zbierając pozytywne recenzje za innowacyjne opowiadanie historii i włączenie postaci historycznych, takich jak Al Capone. Krytycy chwalili połączenie narracji epizodycznej i serializowanej, przypominającej współczesne hity, takie jak Buffy the Vampire Slayer . Jednak pomimo pozytywnych opinii serialowi nie udało się utrzymać stałej widowni, co doprowadziło do jego anulowania po wyemitowaniu zaledwie dziewięciu z planowanych dwunastu odcinków.

Dzięki połączeniu sequela filmu, krótkotrwałego serialu telewizyjnego, a nawet mniej znanej gry wideo na SNES-a, Timecop miał potencjał, by rozkwitnąć w zróżnicowaną serię multimedialną. Zaangażowanie Van Damme’a mogło mieć znaczący wpływ, zwłaszcza biorąc pod uwagę kasowy triumf oryginału, który sugerował gotowość publiczności na więcej jego wybryków w czasie.

Dyskusje na temat rebootu pojawiły się w 2014 r., szczególnie po sukcesie filmów takich jak Looper , ale w kolejnych latach nie pojawiły się żadne konkretne informacje. Chociaż wiek mógł zmniejszyć zdolności Van Damme’a do bycia gwiazdą akcji, nadal mógłby on odegrać rolę znakomitego mentora dla nowego pokolenia agentów TEC w hipotetycznej kontynuacji. Niezależnie od przyszłych możliwości, Timecop pozostaje ukochanym klasykiem, a jego kreatywne założenie jest nadal intrygujące w dzisiejszym kontekście.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *