Rodacy Jannik Sinner i Matteo Berrettini niedawno razem pojawili się na kortach treningowych w Monte Carlo, podczas gdy ten ostatni przygotowywał się do powrotu na trasę koncertową.
Obaj Włosi rozpoczęli nowy sezon w kontrastowy sposób. Sinner zdobył swój pierwszy tytuł Wielkiego Szlema podczas Australian Open 2024, pokonując Daniiła Miedwiediewa w ekscytującym pięciosetowym finale po powrocie z dwóch setów przewagi. Swoją dobrą formę pokazał w Rotterdamie, pokonując Alexa de Minaura do tytułu. Sinner, który nie przegrał jeszcze meczu w 2024 r., w tym sezonie ma doskonały bilans 12-0.
Z kolei Berrettini rozpoczął rok od wycofania się z Australian Open przed meczem w pierwszej rundzie ze Stefanosem Tsitsipasem z powodu kontuzji stopy, która wykluczyła go z gry na prawie sześć miesięcy. Były zawodnik z numerem 6 na świecie ostatni raz grał podczas US Open w 2023 r., gdzie przeszedł na emeryturę w połowie drugiej rundy przeciwko Arthurowi Rinderknechowi.
We wtorek, 27 lutego, Berrettini zamieścił w mediach społecznościowych informację o sesji treningowej ze swoim rodakiem, obecnym numerem 3 na świecie, Jannikiem Sinnerem.
Duet był w świetnych humorach, gdy przygotowania do kalifornijskiego występu pustynnego trwały pełną parą. Berrettini opublikował zdjęcie na Instagramie i podpisał je emoji młota i lisa, określając siebie jako pierwszego, a Sinnera jako drugiego.
„🔨 X 🦊” – Berrettini podpisał zdjęcie.
Sinner udostępnił post Berrettiniego na swojej historii na Instagramie wraz z emoji salutowania.
Jannik Sinner i Matteo Berrettini mają „cudowny związek”
Pomimo tego, że uczestniczyli w niezwykle konkurencyjnej trasie koncertowej, Jannik Sinner i Matteo Berrettini utrzymywali zdrowe relacje, darząc się nawzajem dużym szacunkiem.
Podczas niedawnego wywiadu dla Vanity Fair Sinner powiedział:
„My, Włosi, jesteśmy miłą grupą, wszyscy szanujemy się nawzajem, nawet jeśli wszyscy jesteśmy inni”.
Berrettini powtórzył wypowiedzi Sinnera, potwierdzając, że łączy ich niesamowita przyjaźń. Powiedział też, że mają ze sobą wiele wspólnego, mimo że są różnymi osobami.
„Słowa Sinnera bardzo mnie cieszą, bo wiem, że są prawdziwe i szczere. Mamy wspaniałe relacje, być może nawet lepsze w tym okresie. Był mi także bliski po Maladze, długo rozmawialiśmy. Jesteśmy różni, ale też podobni” – powiedział Berrettini (za pośrednictwem Eurosportu).
Przed ostatnią sesją treningową po raz ostatni widziano ich razem podczas Pucharu Davisa w 2024 r., który reprezentowali Włochy. Pomimo tego, że Berrettini nie grał, gorąco kibicował swojej drużynie z boku.
Matteo Arnaldi podwyższył Włochom 1:0 po zwycięstwie nad Aleksiejem Popyrinem. Sinner po raz kolejny stanął na wysokości zadania i dał pokaz kliniczny przeciwko Alexowi de Minaurowi, wygrywając mecz 6:3, 6:0 i zapewniając swojemu krajowi pierwsze od 1976 roku mistrzostwo Pucharu Davisa.
Dodaj komentarz