Obawy pojawiły się wśród partnerów biznesowych Intela po niespodziewanym odejściu byłego CEO Pata Gelsingera. Jego rezygnacja wywołuje istotne pytania dotyczące przyszłego kierunku i strategii firmy.
Odejście Pata Gelsingera: zerwanie z tradycją
Odejście Pata Gelsingera nie jest jedynie rutynową emeryturą; podkreśla głębsze problemy w firmie Intel, która stara się nawigować swoją strategią korporacyjną. Według raportu Bloomberga , zarząd postawił Gelsingerowi ultimatum: albo zrezygnuje, albo zostanie zwolniony. Ta sytuacja pokazuje, że firma uznała, że nie może już dłużej wspierać przywództwa Gelsingera.
„To niepokojąca wiadomość, ponieważ Pat był kamieniem węgielnym naszej strategii” — powiedział Erik Stromquist, prezes Beaverton (producent urządzeń Chrome). „Chociaż uważam, że Michelle Johnston Holthaus jest zdolną współliderką, nagłe odejście Gelsinger podważa nasz poprzedni kierunek”.
Wpływ przywództwa Gelsingera na firmę Intel
Kadencja Pata Gelsingera charakteryzowała się znaczącymi postępami w działalności odlewni Intela, co doprowadziło firmę do rywalizacji z liderami branży w zakresie technologii węzłowej. Jego optymistyczne nastawienie sugerowało fazę transformacyjną dla Intela, szczególnie w związku z postępem, takim jak nadchodzący proces IFS 18A i innowacje w segmentach konsumenckich procesorów.
Wnioski od partnerów branżowych
Anonimowe źródło od partnera dystrybucyjnego Intel w USA wyraziło sceptycyzm co do dobrowolnego charakteru odejścia Gelsingera. Źródło wskazało, że standardowa praktyka obejmuje okres przejściowy, którego w tym przypadku wyraźnie brakowało, co wskazuje, że Gelsinger mógł zostać zmuszony do pospiesznego odejścia.
„Zazwyczaj, gdy dyrektor odchodzi z Intela, następuje rozbudowany proces przejściowy” — zauważył partner dystrybucyjny. „To niezwykłe, aby ktoś nagle ogłosił przejście na emeryturę i odszedł tego samego dnia”.
Potencjalne powody jego odejścia
Pojawiły się różne teorie dotyczące rezygnacji Gelsingera. Niektórzy eksperci branżowi sugerują, że mógł zostać „kozłem ofiarnym” za niedociągnięcia firmy, szczególnie w zakresie wdrażania AI i spadku jej pozycji na rynku stacji roboczych CPU. Czynniki te mogły doprowadzić do braku zaufania zarządu do jego długoterminowej wizji firmy.
Gdy Gelsinger nie jest już u steru, prawdziwy test dla Intela jest przed nami. Firma jest teraz poddawana wzmożonej kontroli i musi wykazać, że potrafi radzić sobie z wyzwaniami, nie przypisując problemów poprzednim decyzjom kierownictwa.
Dodaj komentarz