„Wydałbym go za to, co zrobił”: brat Abdula Ezediego nalega, aby podejrzany o atak w Clapham oddał się w ręce policji

„Wydałbym go za to, co zrobił”: brat Abdula Ezediego nalega, aby podejrzany o atak w Clapham oddał się w ręce policji

Metropolitan Police Department poszukuje Abdula Ezediego, który według doniesień 31 stycznia 2024 r. spryskał kobietę i jej dzieci żrącą substancją, w wyniku czego zostali ranni. Następnego dnia do rezydencji Abdula przybyła grupa funkcjonariuszy z maskami gazowymi na twarzach i niebieskimi strojami, aby go schwytać.

Tymczasem brat Abdula, Hassan, zażądał, aby oddał się policji. W rozmowie z „The Sun” Hassan ujawnił, że on i Abdul nie mieszkają razem, i kontynuował:

„Gdybym wiedział, gdzie on jest, wydałbym go za to, co zrobił. Nie wiem, czy żyje i gdzie teraz jest.

Z najnowszych ustaleń śledztwa wynika, że ​​Abdul Ezedi został zauważony, jak wchodził do metra Victoria Line na stacji King’s Cross .

Miejsce pobytu Ezediego pozostaje nieznane, a policja opublikowała zdjęcie Abdula, twierdząc, że zostało „zabrane ze sklepu Tesco”. Wspomnieli także:

„Zdjęcie przedstawia Ezediego z prawdopodobnie poważnymi obrażeniami prawej strony twarzy. To czyni go charakterystycznym. Jeśli zobaczysz Ezediego, natychmiast zadzwoń pod numer 999. Nie należy się do niego zbliżać”.

Według doniesień Abdul Ezedi odniósł kontuzję przed przybyciem do południowego Londynu

Abdul Ezedi był rzekomo zamieszany w incydent z użyciem kwasu , który miał miejsce w zeszłym tygodniu w południowym Londynie.

Jak wspomniano wcześniej, celem tej sprawy była kobieta i dwójka jej dzieci, a według magazynu People do ataku doszło około godziny 19:25.

Nadinspektor Gabriel Cameron ujawnił w oświadczeniu, że w tej sprawie ranne zostały jeszcze trzy kobiety, a także mężczyzna po pięćdziesiątce. Wśród rannych było pięciu policjantów , którzy otrzymali już pomoc w szpitalu.

Według The Sun Abdul podobno przyjechał z Newcastle dzień przed incydentem i jego prawe oko i twarz doznały poważnych obrażeń.

Cameron w swoim oświadczeniu stwierdził, że w ataku użyto środków alkalicznych, a odnosząc się do stanu kobiety i jej dzieci stwierdził:

„Chociaż żaden z ich schorzeń nie zagraża życiu, obrażenia kobiety i młodszej dziewczynki mogą zmienić życie. Może minąć trochę czasu, zanim personel szpitala będzie w stanie określić, jak poważna może być to sytuacja”.

Gabriel podziękował wszystkim, którzy natychmiast udzielili pomocy rannym, oferując im wodę. Powiedział, że podejrzany próbował odjechać samochodem, ale później uciekł pieszo w kierunku Clapham Common. Gabriel dodatkowo poprosił o pomoc naocznych świadków, prosząc ich, aby w przypadku posiadania jakichkolwiek informacji dzwonili pod numer 101.

„Funkcjonariusze z całego Met współpracują z partnerskimi agencjami i siłami, aby zlokalizować i aresztować mężczyznę. Choć wygląda to na ukierunkowany atak, jest to niebezpieczna osoba i musimy go pilnie znaleźć. Więcej informacji na jego temat przekażemy tak szybko, jak to będzie możliwe.”

Policja kontynuuje poszukiwania Abdula Ezediego

Abdul Ezedi nadal pozostaje na wolności i choć Metropolitan Police Department opublikował jego zdjęcie, prowadzone są dalsze dochodzenia, aby jak najszybciej go odnaleźć.

Według doniesień policja zebrała dowody z miejsca, w którym doszło do ataku kwasem.

Według The Guardian komendant policji Jon Savell udostępnił aktualizacje, twierdząc, że otrzymuje wiele telefonów i współpracował z wieloma agencjami, aby przyspieszyć poszukiwania. On kontynuował:

„Przeszukania przeprowadzono pod dwoma adresami we wschodnim Londynie i trzema w Newcastle. Publikujemy dziś materiał filmowy przedstawiający funkcjonariuszy wchodzących pod jeden z adresów w Newcastle, gdzie znaleziono puste pojemniki z ostrzeżeniami o działaniu żrącym na etykietach”.

Władze nie ujawniły jeszcze dalszych informacji na temat stanu matki i dwójki dzieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *