Ons Jabeur niedawno zabrała fanów w podróż w przeszłość, wspominając ból, jaki odczuwała po ostatniej porażce na Wimbledonie w 2023 r. z Markétą Vondrousovą.
Jabeur brała udział w trzech głównych finałach, a finał Wimbledonu w 2023 r. był jej ostatnim. W finale, który trwał zaledwie godzinę i 20 minut, Czeszka pokonała Jabeura 6:4, 6:4 i zdobyła swój pierwszy tytuł Wielkiego Szlema.
Tunezyjczyk pojawił się niedawno w podcaście Reema Abulleila „Abtal” wraz z egipską gwiazdą tenisa Mayarem Sherifem.
Jabeur została zapytana w podcaście o swoją ostatnią porażkę na Wimbledonie 2023. Stwierdziła, że wysokie oczekiwania sprawiły, że strata była szczególnie bolesna, głównie dlatego, że była w doskonałej formie i tak długo pragnęła zdobyć trofeum.
„Być może oczekiwania stanęły na przeszkodzie, ponieważ byłem pewien, że mogę to wygrać. Byłem gotowy, grając niesamowite mecze. Poczułem też, że to niesprawiedliwe, ponieważ wcześniej miałem trudniejsze mecze, przez co było ciężko.
„Grałem dobrze przez ostatnie dwa lata, budując się. Porażka w jednym meczu bolała, ponieważ przez tyle lat tak bardzo chciałem podnieść ten tytuł, ale tak, tak właśnie jest” – powiedział Ons Jabeur (34:30)
Jabeur pokonała Magdalenę Fręch, Bai Zhuoxuan, Biancę Andreescu i Petrę Kvitovą odpowiednio w pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej rundzie na Wimbledonie w 2023 roku. Zapewniła sobie zwycięstwo z Eleną Rybakiną w ćwierćfinale i Aryną Sabalenką w półfinale, po czym w półfinale zmierzyła się z Markétą Vondrousovą. finał.
Ons Jabeur jest pierwszą Afrykanką i Arabką, która zagrała w finale Wielkiego Szlema.
„Po przejściu do szatni i spotkaniu z Kim i Navratilovą było bardzo ciężko” – Ons Jabeur
W tym samym podcaście Jabeur podzieliła się tym, że przeżyła trudne chwile, kiedy po meczu poszła do szatni i spotkała się z belgijską ikoną tenisa Kim Clijsters i 18-krotną zwyciężczynią Wielkiego Szlema Martiną Navratilovą .
Jabeur twierdziła, że choć ich obecność napełniła ją większymi emocjami, była też zachęcająca.
„Po przejściu do szatni i spotkaniu z Kim i Navratilovą było bardzo ciężko. Wszyscy byli smutni z mojego powodu i można było wyczuć związaną z tym energię, co sprawiło, że byłem jeszcze bardziej smutny. Ale potem dodało mi to jeszcze większej odwagi” – dodała.
Jabeur podzieliła się również tym, że ona i jej mąż Karim Kamoun płakali po meczu. Tunezyjczyk stwierdził, że miło było też wspólnie przeżyć smutne chwile.
„Karim i ja dużo potem płakaliśmy. W takim razie, widząc Karima w takim stanie, miło jest podzielić się z nim tym. Nie zawsze dzielisz się dobrymi rzeczami; być może jest to smutna, ale dobra rzecz, którą się dzielisz” – dodał Jabeur.
Karim Kamoun, tunezyjski szermierz Para pobrała się w 2015 roku.
Dodaj komentarz