Jak podaje The Sun, Richard Branson, znany przedsiębiorca i założyciel Virgin Group, znalazł się dziś w wstrząsającej sytuacji, gdy rozeszła się wiadomość o jego udziale w poważnym wypadku rowerowym.
Incydent wywołał powszechne obawy o dobro 73-letniego magnata biznesu. W niedzielę 11 lutego 2024 roku Branson jechał na rowerze w Virgin Gorda, kiedy biznesmen uległ wypadkowi.
Na swoim Instagramie Branson ujawnił, że został potrącony przez dziurę w jezdni i mocno upadł na ziemię. Powiedział dalej, że miał kolejnego krwiaka na biodrze i poważną ranę na łokciu, na szczęście „nic nie zostało złamane”.
Według „The Sun” wcześniej, w 2016 i 2021 r., Richard Branson spadł z roweru i doznał poważnych obrażeń. Jak wynika z publikacji, od 1972 roku 73-latek miał prawie 76 doświadczeń bliskich śmierci.
The Virgin to brytyjski międzynarodowy konglomerat venture capital założony przez Richarda Bransona. Jest również znany ze swojego ducha przygód i śmiałych zajęć. Często przeciwstawiał się konwencjonalnym oczekiwaniom dotyczącym wieku i nadal prowadzi aktywny tryb życia.
73-letni miliarder spadł z roweru po tym, jak 11 lutego 2024 r. wjechał w dziurę w Virgin Gorda. Tego samego dnia w nocy Branson zamieścił na swoim Instagramie następujący post:
„Niedawno upadłem podczas jazdy na rowerze w Virgin Gorda! Uderzyłem w dziurę i mocno się rozbiłem, co spowodowało kolejnego krwiaka na biodrze i paskudnie rozcięty łokieć, ale o dziwo nic nie zostało złamane.
Wspomniał dalej, że jechał na rowerze z Alexem Wilsonem, a jego partner rowerowy również rzucił się za nim. On napisał,
„Jechaliśmy na rowerze z Alexem Wilsonem, który padł za mną, ale na szczęście z nim też wszystko w porządku. Uważam się za szczęśliwca i wdzięczny za to, że jestem aktywny i zdrowy. W końcu odważny może nie żyć wiecznie, ale ostrożny nie żyje wcale!”
W 2021 roku Richard Branson, wówczas 71-letni, obawiał się, że złamał kręgosłup po tym, jak jego rower odleciał z powodu awarii hamulców podczas charytatywnego wyścigu na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Założyciel Virgin powiedział, że musi się leczyć z powodu poważnych siniaków na łokciu i tajemniczego „dużego guza” na biodrze.
W poście na blogu na stronie Virgin Branson wyjaśnił wypadek i napisał:
„Pokonywałem stromego zakrętu, z masywnym urwiskiem po lewej stronie, samochodem podjeżdżającym pod górę, a przede mną wyprzedzał mnie mój kolega Striver, Felix Stellmaszek. Nacisnąłem oba hamulce, ale nie zareagowały. Jechałem coraz szybciej, a miałem do wyboru spaść z klifu, uderzyć w samochód lub potencjalnie wpaść na Felixa.
Dalej napisał wyjaśniając katastrofę:
„Krzyknąłem do Felixa, ostrzegając go: «hamulce nie działają!», ale on nie miał szans, aby zejść mu z drogi. Rozbiliśmy się – ciężko. Oboje spadliśmy z rowerów, a nasze głowy i ciała uderzyły o betonową drogę. Nie ma wątpliwości, że noszenie kasków uratowało nam życie – nie po raz pierwszy tak się dzieje”.
Według The Sun w 2016 roku Richard Branson miał podobny wypadek, w wyniku którego doznał kontuzji i powiedział: „Nie mogę uwierzyć, że przeżyłem”.
Chociaż zakres jego obrażeń nie jest jeszcze w pełni ujawniony, odporność i determinacja Bransona są niezaprzeczalnie widoczne.
Dodaj komentarz