Najnowsza aktualizacja opublikowana przez Europejską Agencję Kosmiczną we wtorek, 20 lutego, podaje, że satelita ERS-2 najprawdopodobniej w środę, 21 lutego ponownie wejdzie w ognistą atmosferę ziemską. Agencja podała, że satelita spłonie do atmosfery po obniżeniu jej wysokości do około 80 km od powierzchni Ziemi.
Większość fragmentów ERS-2 spłonie w samej atmosferze, a bardzo niewiele pozostałych w większości spadnie do oceanu. Satelita został wystrzelony w kwietniu 1995 r. i został zdeorbitowany w 2011 r., po 16 latach wzorowej służby. ERS-2 ma szacunkową masę 2294 kg lub 5057 funtów.
Satelita ERS-2 został zdeorbitowany po 16 latach udanej misji
Według Biura ds. Odpadów Kosmicznych Europejskiej Agencji Kosmicznej szacuje się, że ERS-2 ponownie wejdzie w atmosferę ziemską w środę, 21 lutego 2024 r. o godzinie 20:24 CET lub 6:00 ET. Nie jest to jednak dokładna prognoza, ponieważ niepewność co do ram czasowych wynosi +/- 9,91 godziny.
Sonda ERS-2 w naturalny sposób powróci na orbitę okołoziemską, ponieważ ostatnie pozostałe paliwo zostało zużyte już w 2011 roku, kiedy urządzenie zostało zdeorbitowane, a jego akumulatory również się wyczerpały. Zrobiono to, aby zmniejszyć ryzyko eksplozji. Elektronika i systemy komunikacyjne ERS-2 zostały wyłączone.
Dlatego też, gdy ERS-2 opada, nie ma możliwości kontrolowania go z ziemi. ESA przypisała tę niepewność „nieprzewidywalnej aktywności słonecznej”, która wpływa na atmosferę planety, a tym samym na opór satelity. Możliwość prognozowania gęstości atmosfery w momencie ponownego wejścia w atmosferę jest dość ograniczona.
Kierunek, w którym zwrócony jest satelita, również wpływa na ponowne wejście w atmosferę, jednak nie można tego zaobserwować podczas naturalnego ponownego wejścia, ponieważ nie można dowiedzieć się, która strona obiektu jest zwrócona w stronę atmosfery, po prostu obserwując jego trajektorię.
Według ESA, w chwili ponownego wejścia na orbitę ERS-2 będzie ważyć 2294 kg, czyli 5057 funtów. Jest to jednak spowodowane wyczerpaniem się paliwa, gdyż obiekt pierwotnie ważył 2516 kg. CBS News porównało wagę obiektu z wagą „dorosłego samca nosorożca”. ESA zapewniła jednak:
„Średnio co tydzień lub dwa obiekt o podobnej masie ponownie wchodzi w atmosferę ziemską”.
21 kwietnia 1995 r. Europejska Agencja Kosmiczna pomyślnie wystrzeliła satelitę ERS-2. Był to satelita obserwacyjny Ziemi, który zebrał mnóstwo cennych informacji na temat krajobrazu planety i był nawet używany do monitorowania klęsk żywiołowych w odległych obszarach. Strona internetowa ESA z dumą stwierdza:
„W tamtym czasie był to najbardziej wyrafinowany statek kosmiczny do obserwacji Ziemi, jaki kiedykolwiek opracowano i wystrzelono w Europie”.
ERS-2 miał długie i w dużej mierze udane 16 lat, zanim ostatecznie w 2011 r. podjęto decyzję o zaprzestaniu działalności. W lipcu i sierpniu tego samego roku przeprowadzono 66 manewrów deorbitacyjnych na ES-2, zanim misja ostatecznie zakończyła się 5 września 2011 roku.
Pozostałe paliwo ERS-2 zostało zużyte, jego wysokość obniżono do około 573 km, wyczerpały się akumulatory, a wszystkie systemy elektroniczne zostały wyłączone w wyniku procesu deorbitacji. Dokonano tego, aby zmniejszyć ryzyko rozpadu, eksplozji i zderzenia ERS-2 z innymi obiektami, w wyniku czego wytworzy się więcej śmieci kosmicznych.
Według ESA satelita zacznie palić się na fragmenty po osiągnięciu wysokości 80 km i ulegnie niemal całkowitemu spaleniu. Kilka pozostałych fragmentów może zetknąć się z powierzchnią ziemi i „najprawdopodobniej” wpaść do oceanu. Fragmenty nie są w żaden sposób radioaktywne ani toksyczne.
Dodaj komentarz