54 osoby z domu spotkań Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Monroe w stanie Utah zostały w niedzielę narażone na zatrucie tlenkiem węgla. Jak podaje NBC News, w oświadczeniu biura szeryfa hrabstwa Sevier wyszczególniono, że 22 osoby musiały zostać przetransportowane z tego obszaru do szpitali w celu leczenia.
Władze kościelne poinformowały, że do zatrucia doszło w wyniku awarii systemu grzewczego w budynku. Władze początkowo zareagowały na incydent po tym, jak 4-letnia dziewczynka przebywająca w budynku kościoła zgłosiła, że ma problemy z oddychaniem. Kościół poinformował, że dotknięty budynek zostanie zamknięty do czasu zapewnienia bezpieczeństwa.
54 mieszkańców środkowego Utah dotkniętych zatruciem tlenkiem węgla
W Sylwestra mieszkańcy środkowego stanu Utah zgłosili zatrucie tlenkiem węgla w kaplicy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Monroe Wschód. Według urzędników kościelnych w nabożeństwie uczestniczyły 54 osoby, które zostały zatrute trującym gazem. Jak podaje NBC News, spośród 54 49 było leczonych z powodu podwyższonego poziomu gazów w organizmie.
Władze kościelne poinformowały, że do zatrucia doszło w wyniku awarii systemu grzewczego w budynku, a dochodzenie jest w toku. Urzędnicy oświadczyli, że kościół pomaga dotkniętym osobom w „wydatkach medycznych i innych”. Według NBC News w oświadczeniu czytamy:
„Martwimy się o dobro wszystkich osób dotkniętych tą sytuacją i modlimy się o ich powrót do zdrowia”.
Biuro szeryfa hrabstwa Sevier wydało w poniedziałek oficjalne oświadczenie, w którym szczegółowo opisano reakcję na incydent. Służba EMS hrabstwa Sevier otrzymała zgłoszenie w sprawie 4-letniej dziewczynki przebywającej w budynku, która miała problemy z oddychaniem. Ponieważ tydzień wcześniej dziewczynka była chora, przypuszczano, że występują u niej dalsze objawy choroby.
Następnie zespół ratownictwa medycznego otrzymał drugie wezwanie z tego samego budynku, tym razem dotyczące dorosłego mężczyzny, który również zachorował. Pacjent przypisał swoją chorobę powikłaniom związanym z niskim poziomem cukru we krwi i zaczął szukać samoleczenia. Jednak obawy zaczęły narastać, gdy wykonano trzeci telefon w sprawie rodziny, która odczuwała bóle głowy po powrocie do domu z tego samego budynku.
Spowodowało to reakcję straży pożarnej miasta Monroe. Departament przeprowadził inspekcję budynku i stwierdził, że występował w nim „wyższy poziom tlenku węgla”. Wkrótce ewakuowano cały budynek. W oświadczeniu szczegółowo podano, że wieczorem 22 uczestników zachorowało i trzeba było je zabrać do szpitala Sevier Valley na leczenie.
Jednak w hrabstwie Sevier w Ems nie było wystarczającej liczby karetek pogotowia, dlatego trzeba było zwrócić się o pomoc do innych agencji.
„W sumie 22 osoby musiały zostać przetransportowane do szpitali poza obszarem w celu leczenia zatrucia tlenkiem węgla. Wymagało to 10 transportów ambulansami, aby wszyscy przewieźli do szpitala wyposażonego w komorę hiperbaryczną, w której można było leczyć pacjentów” – czytamy w oświadczeniu.
Dalej ujawniono:
„W hrabstwie Sevier w Ems nie było wystarczającej liczby karetek ani personelu, aby obsłużyć tak wiele transportów, dlatego skontaktowano się z innymi agencjami w celu uzyskania pomocy”.
Karetka pogotowia ratunkowego hrabstwa Piute i karetka szpitala Gunnison Valley pomogły przewieźć osoby do szpitala, a służby ratunkowe Ephraim, North Sanpete i Gold Cross były w pogotowiu. Osoby, których stan nie był krytyczny, trafiły do szpitala same.
W oświadczeniu biura szeryfa hrabstwa Sevier podziękowano wszystkim agencjom, ratownikom medycznym oraz personelowi szpitala, który „poświęcił swój urlop”, aby pomóc w sytuacji awaryjnej.
Dodaj komentarz