
Po śmierci Liama Payne’a z One Direction 16 października 2024 r. w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo hołdów od jego rodziny, przyjaciół i globalnej bazy fanów w żałobie. Niedawno Ross Harris, kuzyn Liama i utalentowany kompozytor, podzielił się emocjonalnym hołdem dla niego za pośrednictwem Instagrama.
21 października Harris zamieścił na Instagramie wspomnienia o Liamie, nie tylko jako o sławnej ikonie popu, ale także jako o kuzynie, z którym dorastał. W miarę pogłębiania się ich więzi z rozrzewnieniem wspominał intymne chwile, w tym późnowieczorne współprace przy pisaniu piosenek w miesiącach poprzedzających śmierć Liama.
Zagłębiając się w miłe wspomnienia, Harris wyraził:
„Miałem szczęście spędzić z tobą sporo czasu w ostatnich miesiącach; odnowiliśmy więź z dzieciństwa”.
Następnie opowiedział o tym, jak zrozumieć prawdziwego Liama, który istnieje poza blaskiem fleszy, stwierdzając:
„Wielu nigdy nie miało okazji zobaczyć osoby stojącej za gwiazdą popu, poza arenami i studiami nagrań, ale uważam, że miałem zaszczyt go poznać”.
Hołd od brata Liama Payne’a

W hołdzie dla zmarłej gwiazdy One Direction Ross Harris wyraził, jak cenne wspomnienia, które wspólnie stworzyli, były głęboko osobiste i wzruszające. Wspomniał czasy wypełnione śmiechem, mimo że Liam często tracił poczucie stref czasowych.
Harris cenił niewinność młodości, wspominając zabawne czynności, takie jak imitacje i po prostu ciesząc się swoim towarzystwem. Zaledwie kilka dni po tragicznej śmierci Payne’a napisał emocjonalny post zaczynający się od:
„Mój młody kuzyn. Od kilku dni próbuję wyrazić swoje uczucia; nadal wydaje się to surrealistyczne i prawdopodobnie zawsze tak będzie… Od pisania piosenek późnym wieczorem po entuzjastyczne plany tras koncertowych i podróży, nie potrzebowaliśmy niczego ekstrawaganckiego, żeby się dobrze bawić”.
Uznał osobiste zmagania Liama za głębokie, ale podkreślił pragnienie piosenkarza, by podnosić innych na duchu, pomimo swoich wyzwań. Napisał:
„Bez względu na to, z jakimi bitwami musiał się zmierzyć i jak wielkim ciężarem dla niego były demony, serce Liama Payne’a zawsze pragnęło pomagać innym”.
Harris wyraził również smutek z powodu odwołanych planów podróży, podkreślając ich marzenia o przyszłości, które teraz pozostaną niespełnione. Kontynuował,
„To rozdzierające serce, gdy uświadamiam sobie, że już cię nie zobaczę ani nie odbiorę jednego z tych późnonocnych połączeń FaceTime (kiedy zapominasz o różnicy czasu), ale wspomnienia, które zbudowaliśmy, pozostaną bliskie mojemu sercu. Od nauki piosenek Maroon 5 w wieku 13 lat po spontaniczne spotkania na festiwalach muzycznych, byliśmy po prostu dwójką dzieciaków cieszących się życiem”.
Zakończył słowami:
„W obliczu wszystkiego, czego doświadczyłeś, i niezależnie od demonów, które cię dręczyły, zawsze starałeś się podnosić na duchu innych i zachęcałeś wszystkich do wspólnego sukcesu. Mam nadzieję, że to właśnie to uczucie ludzie najbardziej zapamiętają”.
Jak donosił magazyn Us Weekly 17 października, Liam Payne zmarł tragicznie w wieku 31 lat. Według szefa służb ratunkowych w Buenos Aires, Alberto Crescentiego, doznał on „poważnych obrażeń” w wyniku upadku z balkonu na trzecim piętrze hotelu w Buenos Aires w Argentynie.
Tego samego dnia BBC podało, że zgłoszenie na numer alarmowy 911 wskazało, że pracownik hotelu opisał gościa jako „niszczącego” swój pokój i potencjalnie będącego „pod wpływem narkotyków”. Recepcjonista stwierdził, że gość „może być w niebezpieczeństwie”.
Stacja ABC News, powołując się na częściowy raport z sekcji zwłok uzyskany 21 października, ujawniła, że w chwili przedwczesnej śmierci w organizmie Liama znajdowały się takie substancje, jak kokaina, crack, benzodiazepiny i „różowa kokaina” — mieszanka uznawana za narkotyk rekreacyjny łączący metamfetaminę, ketaminę i MDMA.
Liama Payne’a pożegnał jego syn Bear i rodzice, a także siostra, a jego dziedzictwo nadal rezonuje wśród tych, którzy go kochali.
Dodaj komentarz