Alexander Zverev ma nadzieję pokonać Daniila Miedwiediewa w półfinale Australian Open 2024.
W środę, 24 stycznia, Miedwiediew i Zverev wygrali swoje ćwierćfinały w Melbourne Major. Pierwszy pokonał Huberta Hurkacza 7:6(4), 2:6, 6:3, 5:7, 6:4, drugi zwyciężył 6:1, 6:3, 6:7(2), 6:4 Carlosa Alcaraza.
W pomeczowym wywiadzie na korcie Zverev nie mógł się doczekać starcia z Rosjaninem i przyznał, że ostatnio nie radził sobie z nim najlepiej. Wyraził nadzieję, że poradzi sobie lepiej przeciwko niemu w Melbourne i powiedział, że liczy na wsparcie fanów, aby to zrobić.
„Tak, przez ostatni rok często mnie kopał w dupę. Ale może to będzie to, to będzie to miejsce. To znaczy, nie wiem. Liczę na was wszystkich, wsparcie” – powiedział.
W zeszłym roku Zverev mierzył się z Miedwiediewem sześć razy i wygrał tylko raz, w 1/8 finału turnieju Cincinnati Masters. Jego porażki miały miejsce w Indian Wells, Monte-Carlo, Rzymie, Pekinie i finałach ATP.
Ogólnie rzecz biorąc, Miedwiediew prowadzi ich bezpośredni bilans 11-7. Pięć z zwycięstw Zvereva miało miejsce podczas pierwszych sześciu spotkań w latach 2016–2019.
Alexander Zverev jest szczęśliwy, że przeszkodził Carlosowi Alcarazowi w powrocie na boisko
W półfinale Australian Open 2024 przeciwko Carlosowi Alcarazowi Alexander Zverev zaczął dobrze. Bardzo szybko wygrał dwa pierwsze sety i był o jeden gem od przypieczętowania meczu w prostych setach, gdy Hiszpan zaczął odrabiać straty.
Gdy Zverev serwował na zwycięstwo przy stanie 5:3 w trzecim secie, Alcaraz przełamał go po raz pierwszy w meczu. Następnie wygrał kolejny tie-break i mecz zakończył się w czwartym secie.
Jednak Zverev utrzymał się na czwartym miejscu i przypieczętował zwycięstwo 6:1, 6:3, 6:7(2), 6:4 w trzy godziny i sześć minut i po raz drugi w swojej karierze dotarł do półfinału w Melbourne.
Po meczu Niemiec przyznał, że o zwycięstwie zaczął myśleć już wtedy, gdy w trzecim secie brakowało mu jednego gema do zwycięstwa. A kiedy Alcaraz doprowadził do czwartego seta, był szczęśliwy, że zakończył swoje odrodzenie, zanim mecz zadecydował o zwycięstwie.
„No cóż, słuchaj, gram z jednym z najlepszych graczy na świecie, zwłaszcza że przez ostatnie dwa lata był stale numerem jeden i dwa. Wygrał dwa Wielkie Szlemy. Kiedy prowadzisz 6:1, 6:3, 5:2, zaczynasz myśleć: wszyscy jesteśmy ludźmi” – powiedział.
„To wielki zaszczyt grać przeciwko takim zawodnikom jak on, a kiedy jesteś tak blisko zwycięstwa, oczywiście mózg zaczyna pracować i nie zawsze jest to pomocne, ale jestem szczęśliwy, że dotarłem do końca. Myślę, że w czwartym secie walczyłem całkiem nieźle. Nie odpuściłem i jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się dokończyć mecz” – dodał.
Zwycięzca meczu Zvereva i Miedwiediewa zmierzy się z Novakiem Djokoviciem lub Jannikiem Sinnerem w finale Australian Open w niedzielę, 28 stycznia.
Dodaj komentarz