To nie jest porada inwestycyjna. Autor nie zajmuje pozycji w żadnej z wymienionych spółek.
Kolejny tydzień rozpoczyna się od zwyczajowych już podwyżek cen akcji i rekomendacji firmy NVIDIA. Podczas gdy Stanley Druckenmiller, prezes i dyrektor generalny Duquesne Family Office, udzielił pierwszej znaczącej pochwały firmie NVIDIA w tym tygodniu, wydaje się, że Goldman Sachs podchwycił przysłowiową pochodnię byków, dodając czołowego producenta procesorów graficznych do swojej listy przekonań.
Goldman Sachs ogłosił teraz w nowej nocie inwestycyjnej, że nie widzi już spadku przychodów NVIDII z centrów danych w drugiej połowie tego roku. Zamiast tego gigant z Wall Street modeluje obecnie „konsekwentny wzrost w okresie 1HCY25 napędzany ciągłymi wydatkami dużych dostawców usług w chmurze na infrastrukturę Gen AI, poszerzającym się profilem klientów i wieloma nowymi cyklami produktowymi (np. H200, B100)”.
Goldman Sachs ustalił cenę docelową akcji NVIDIA na poziomie 800 dolarów, co odpowiada potencjałowi wzrostu o około 22 procent w stosunku do obecnej ceny akcji. Bank dodał także producenta procesorów graficznych do swojej listy pożądanych wyroków skazujących.
Tymczasem wydaje się, że najnowsza luka NVIDII mająca na celu obejście amerykańskich ograniczeń eksportowych do Chin zaczęła przynosić korzyści. Jak informowaliśmy na przełomie miesiąca, NVIDIA przyjmuje obecnie zamówienia od chińskich firm na procesory graficzne H20 AI po cenach wahających się od 12 000 do 15 000 dolarów za kartę, co jest mniej więcej zgodne z akceleratorem AI 910B firmy Huawei, który w Chinach kosztuje około 16 000 dolarów. Należy pamiętać, że kontrola eksportu uniemożliwia firmie NVIDIA sprzedaż zaawansowanych procesorów graficznych A100 i H100 do Chin. W listopadzie 2022 r. firma NVIDIA wprowadziła uproszczone procesory graficzne A800 i H800, aby ominąć ograniczenia eksportowe nałożone na Chiny. Jednak wkrótce potem Stany Zjednoczone również wycofały te chipy.
Oczywiście NVIDIA próbowała załagodzić zamieszanie w Chinach w następstwie ostrego stanowiska administracji Bidena w sprawie eksportu chipów. Przecież według stanu na trzeci kwartał ubiegłego roku Chiny i Hongkong odpowiadały za ponad jedną piątą całkowitych przychodów NVIDII. Nic więc dziwnego, że Jensen Huang odwiedził niedawno Chiny, gdzie tańczył w tradycyjnych strojach podczas imprezy z okazji nadchodzącego chińskiego Nowego Roku.
Tymczasem Stanley Druckenmiller w niedawnym wywiadzie dla Bloomberga okazał się dość wylewny w stosunku do perspektyw NVIDII, wskazując, że jego firma utrzyma swoje udziały w producencie procesorów graficznych przez „co najmniej 2–3 lata, a może i dłużej”. Należy pamiętać, że NVIDIA jest obecnie największy holding w funduszu Druckenmiller.
Dodaj komentarz