Goku kontra Broń: Dragon Ball Daima rozwiązuje zaskakującą debatę w serii

Goku kontra Broń: Dragon Ball Daima rozwiązuje zaskakującą debatę w serii

W przełomowej zmianie dla serii, Dragon Ball Daima w końcu przedstawia broń palną jako wiarygodne zagrożenie dla Goku i jego potężnych sojuszników. Historycznie, uniwersum Dragon Ball zmagało się z tworzeniem przeciwników zdolnych rzucić wyzwanie głównym bohaterom, a twórca Akira Toriyama często uciekał się do pomysłowego opowiadania historii, aby wprowadzić nowych złoczyńców. We wcześniejszych łukach ludzie nie stanowili zagrożenia ze względu na swoją nieskuteczność w walce z Saiyanami, którzy byli praktycznie odporni na kule.

Ten trend narracyjny doprowadził do wprowadzenia pozaziemskich antagonistów w Dragon Ball Z, zaspokajając potrzebę prawdziwego zagrożenia. Na Ziemi żaden człowiek nie mógłby wyrządzić krzywdy Goku, co sprawia, że ​​stawka jest stale niska. Jednak Dragon Ball Daima przerywa ten schemat, prezentując cały odcinek, w którym Goku i jego towarzysze znajdują się w znacznej niekorzystnej sytuacji w starciu z uzbrojoną armią, wykorzystującą zaawansowaną broń.

Goku udowodnił, że broń palna nie jest dla niego żadnym wyzwaniem już w Dragon Ball

Goku został postrzelony przez generała White’a i bez problemu przeżył

Generał White strzela do Goku

Pomysł, że broń palna mogłaby naprawdę zaszkodzić Goku, zawsze wydawał się nieprawdopodobny. Już w rozdziale #65 Goku wykazał się odpornością, gdy generał White z Armii Czerwonej Wstążki oddał w jego kierunku wiele strzałów, podczas gdy Goku pomagał swojemu przyjacielowi, Androidowi „8-Man”, w Muscle Tower.

W tym starciu Goku nie tylko znosił bezpośredni ostrzał, ale został również uderzony w plecy. Co zaskakujące, Saiyan wyszedł z tego bez szwanku, co wzmacniało ideę, że broń palna nie stanowiła żadnego realnego zagrożenia dla niego ani jego rodaków. Ten trend trwał, ponieważ postacie takie jak Krillin, Yamcha i Tien również wykazały się swoją niezniszczalnością, co jeszcze bardziej utwierdziło pogląd, że konwencjonalna broń jest nieskuteczna przeciwko potężnym postaciom takim jak Goku. Pamiętnym przypadkiem w DBZ jest Raditz, który bez wysiłku łapie kule od przestraszonego rolnika, podkreślając absurdalność walki z bronią palną przeciwko komuś jego kalibru.

Dragon Ball Daima przedstawia broń, która może sparaliżować, a nawet zranić Goku

Królestwo Demonów ma kilka poważnych broni

Nic
Nic
Nic
Nic
Nic

W szokującym obrocie wydarzeń, odcinek Dragon Ball Daima #15 ujawnia nowy rodzaj broni: laser zdolny nie tylko zadać ból i paraliż Goku i jego przyjaciołom, ale także potencjalnie śmiertelne obrażenia, jak sugeruje enigmatyczny Nameczanin, Neva. Potęga tych laserów popycha Vegetę do spożycia wariantu ziemskiej Senzu Bean z Krainy Demonów po otrzymaniu ciosu, co podkreśla ich śmiercionośne zdolności. To surrealistyczne widzieć Goku i jego zespół opracowujących strategię, aby uniknąć potoku laserowego ognia, zamiast po prostu rzucić się do walki, co było normą.

Ta zmiana dynamiki dodała ekscytującego elementu do bitew, odchodząc od poprzednich spotkań, w których wrogowie stanowili minimalne wyzwanie. Widzowie z niecierpliwością oczekiwali konfrontacji między Goku a Gendarmerie Force, grupą elitarnych żołnierzy początkowo przedstawionych jako zwykłe klony Ginyu Force. Niestety, sama bitwa nie spełniła oczekiwań, ponieważ Gendarmerie Force została pokonana z alarmującą łatwością.

Choć skuteczna, dostawa Dragon Ball Daima nie działa

Daima mogła wprowadzić te lasery znacznie wcześniej

Dragon Ball DAIMA odcinek 4 Panzy z bombą Wasabi

Pomimo ekscytujących wydarzeń, Dragon Ball Daima potknął się w ogólnym wykonaniu. Wielu fanów zastanawia się, dlaczego tak długo zajęło udowodnienie skuteczności potężnej broni Żandarmerii. Siły policyjne Gomah, obecne od początku, nie stanowiły do ​​tej pory realnego zagrożenia dla Goku. Wczesne wprowadzenie ich niebezpiecznych zdolności podsyciłoby oczekiwania na przygody Goku, tworząc silniejszy wątek narracyjny w całej serii.

Z perspektywy opowiadania historii serial wydawałby się znacznie bardziej istotny, gdyby żandarmeria była konsekwentnie przedstawiana jako coś więcej niż tylko przeszkody. Tendencja Goku do unikania używania broni w sytuacjach takich jak ratowanie Panzy jest zgodna z jego charakterem, ponieważ ma głęboki szacunek dla swoich przeciwników, niezależnie od ich siły. Pewne zapowiedzi lub przygotowania mogłyby nadać autentyczności rozwijającym się wydarzeniom.

Dragon Ball GT jako pierwszy zbadał tę dynamikę

Choć nie mają broni, losowi złoczyńcy mogą zranić Goku, mimo że są słabi

Goku walczy z Siłą Sigmy.

Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, w którym Goku zagrozili w inny sposób nieistotni przeciwnicy. W kontrowersyjnej serii Dragon Ball GT kilku pozornie słabych przeciwników zdołało rzucić mu wyzwanie. Jednym z głównych przykładów drugorzędnego złoczyńcy porównywalnego z bronią żandarmerii jest Sigma Force, który unieruchomił Goku i Trunksa gazem usypiającym. Innym godnym uwagi przykładem jest Mutchy-Mutchy, drugorzędny złoczyńca, który pomimo swojej rangi potrafił wstrząsnąć Goku i wytrącić go z formy Super Saiyanina.

Mimo że wielu fanów uważa, że ​​moment wprowadzenia skutecznej broni Żandarmerii w Dragon Ball Daima jest problematyczny, ostatecznie pokazuje to, że nigdy nie jest za późno na wprowadzenie intrygujących elementów do długoletniej serii.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *